W obliczu rosnących napięć międzynarodowych, Kanada ogłasza nową strategię obronną, która ma na celu zmniejszenie zależności od USA. Premier Marc Carney zapowiedział, że do 1 lipca Ottawa oficjalnie przystąpi do europejskiej inicjatywy obronnej ReArm Europe. Celem tego projektu jest przebudowa europejskiego systemu obronnego, co ma kluczowe znaczenie dla przyszłości bezpieczeństwa Kanady.
Nowe podejście do obronności
Jak zauważa premier, obecnie aż 75 centów z każdego dolara przeznaczonego na wydatki obronne trafia do USA. To szokujące, że Kanada tak mocno polega na amerykańskim przemyśle obronnym. Carney podkreślił, że udział w projekcie ReArm Europe jest częścią strategii, która ma na celu uniezależnienie się od importu broni i amunicji ze Stanów Zjednoczonych.
Negocjacje dotyczące przystąpienia Kanady do programu ReArm Europe trwają od momentu objęcia przez Carney’ego urzędu. W ciągu najbliższych pięciu lat kraje europejskie planują zainwestować około 1,25 biliona dolarów w przemysł obronny. Premier zaznaczył, że Kanada również chce w tym uczestniczyć, aby wzmocnić swoje bezpieczeństwo narodowe.
Wydatki na obronność w Kanadzie
Obecnie Kanada wydaje na obronność około 1,37% swojego PKB, co jest poniżej celu wyznaczonego przez NATO wynoszącego 2%. Wydatki te są znacznie niższe niż bardziej ambitny cel, do którego wezwał Donald Trump, wynoszący 5% PKB. Carney obiecał, że do 2030 roku Kanada osiągnie cel 2% wydatków na obronność, co jest kluczowe dla wzmocnienia pozycji kraju na arenie międzynarodowej.
Warto zauważyć, że na początku maja Sekretarz Generalny NATO, Mark Rutte, zaproponował zwiększenie wydatków na obronność państw członkowskich do 3,5% PKB. Kanada, przystępując do europejskiej inicjatywy, może zyskać nowe możliwości współpracy i wsparcia w zakresie obronności.
W związku z tym, zmiany w strategii obronnej Kanady mogą mieć daleko idące konsekwencje dla relacji z USA oraz dla bezpieczeństwa w regionie. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.