Wizyta tajlandzkiej delegacji w Sztokholmie zakończyła się podpisaniem ważnego kontraktu. Zgodnie z nim, Tajlandia zakupi cztery nowoczesne samoloty bojowe Saab Gripen. Ta transakcja znacząco powiększy flotę szwedzkich myśliwców w azjatyckim kraju. Tajlandia inwestuje w swoje zdolności obronne, co jest kluczowe dla bezpieczeństwa regionu. Ta strategiczna decyzja budzi jednak pewne dyskusje w Szwecji.
Szczegóły kontraktu i jego wartość
Nowa umowa przewiduje dostarczenie do Tajlandii trzech maszyn w wersji E oraz jednego samolotu w wariancie F. Dostawy zaplanowano na lata 2025-2030. Całkowita wartość kontraktu opiewa na 5,3 miliarda koron szwedzkich, co przekłada się na około 480 milionów euro. Dokumenty zostały podpisane w obecności kluczowych przedstawicieli obu państw. Wśród nich znaleźli się dowódca tajlandzkich sił powietrznych, szef szwedzkiej agencji ds. zaopatrzenia wojskowego oraz prezes firmy Saab. Obecność ministrów spraw zagranicznych i obrony podkreśla rangę porozumienia. Tajlandia już posiada dwanaście myśliwców Gripen, co świadczy o długoterminowej współpracy.
Zastosowanie Gripenów w kontekście konfliktu
Szwedzkie myśliwce Gripen nie są maszynami wyłącznie teoretycznymi. Tajlandzkie siły powietrzne wykorzystały je w działaniach bojowych. Miało to miejsce podczas niedawnego konfliktu granicznego z Kambodżą. Intensywne starcia, które miały miejsce pod koniec lipca, przyniosły ofiary po obu stronach. Tajlandia użyła Gripenów w realnych działaniach militarnych. Pomimo eskalacji, udało się wynegocjować zawieszenie broni. Ten fakt pokazuje, że samoloty są kluczowym elementem tajlandzkiej strategii bezpieczeństwa.
Kontrowersje i krytyka umowy
Umowa na zakup samolotów Gripen nie przeszła bez echa. Szwedzkie Stowarzyszenie na rzecz Pokoju i Rozejmu wyraziło swoje zaniepokojenie. Organizacja zwraca uwagę na fakt, że maszyny trafią do kraju rządzonego przez dyktaturę wojskową. Szwecja od pewnego czasu zaostrzyła przepisy dotyczące eksportu broni. Wprowadzono wymóg spełnienia kryterium demokracji. W 2011 roku, kiedy zawarto poprzednią umowę, Tajlandia była postrzegana jako kraj demokratyczny. Obecna sytuacja polityczna budzi jednak wątpliwości. Nowy kontrakt wymaga pozytywnej oceny ze strony szwedzkiego Inspektoratu Produktów Strategicznych. Ostateczna decyzja należy jednak do szwedzkiego rządu. Wcześniej organizacja Svenska Freds alarmowała, że znaczna część szwedzkiego eksportu uzbrojenia trafia do państw łamiących zasady demokracji. Tajlandia znajduje się obecnie w centrum tej debaty.
Decyzja o zakupie kolejnych Gripenów przez Tajlandię jest znaczącym krokiem w modernizacji jej sił powietrznych. Jednocześnie, kwestia pochodzenia i przeznaczenia tej zaawansowanej technologii rodzi pytania o odpowiedzialność i etykę w handlu bronią. Tajlandia kontynuuje swoją strategię obronną. Warto śledzić dalszy rozwój sytuacji i reakcje międzynarodowe. Aby dowiedzieć się więcej o tajlandzkich siłach powietrznych, można przeczytać więcej na ten temat. Podobnie, jeśli interesuje Cię szwedzki przemysł zbrojeniowy, warto zobaczyć również podobny artykuł.