Rebelianci Huti z Jemenu ogłosili w ostatnich dniach nowe plany, które mogą znacząco wpłynąć na sytuację w regionie. Huti zapowiedzieli intensyfikację ataków na Izrael, co budzi obawy o dalszą eskalację konfliktu w tym rejonie świata. Grupa, wspierana przez Iran, stawia sobie za cel nie tylko militarne uderzenia, ale także destabilizację kluczowych szlaków morskich.
Huti a sytuacja w Izraelu
Od momentu wybuchu konfliktu w Strefie Gazy, Huti regularnie atakują Izrael, wykorzystując rakiety balistyczne oraz drony. W ciągu ostatnich kilku miesięcy, liczba wystrzelonych pocisków przekroczyła 30, co pokazuje, jak poważne są ich zamiary. Mimo że większość ataków jest skutecznie przechwytywana przez izraelską obronę powietrzną, niektóre z nich dotarły do celu, powodując straty materialne i ludzkie.
Na początku maja jeden z pocisków Huti uderzył w teren portu lotniczego Ben Guriona, co wywołało panikę wśród pasażerów. Choć atak nie spowodował poważnych szkód, to jednak wiele linii lotniczych zdecydowało się na wstrzymanie połączeń z Izraelem. W rezultacie, sytuacja w regionie staje się coraz bardziej napięta, a Huti nie zamierzają ustępować.
Blokada morska i jej konsekwencje
Huti ogłosili również „blokadę morską” największego portu w Izraelu, co może mieć poważne konsekwencje dla handlu międzynarodowego. Rebelianci zapowiedzieli ataki na statki, które będą próbowały wpłynąć do portu w Hajfie. Tego rodzaju działania mogą zakłócić ruch na jednym z najważniejszych szlaków morskich, co z kolei wpłynie na globalny handel.
W odpowiedzi na te zagrożenia, Stany Zjednoczone zorganizowały międzynarodową koalicję, która ma na celu ochronę wolności żeglugi. W połowie marca USA rozpoczęły intensywne naloty na cele Huti w Jemenie, co pokazuje, jak poważnie traktują te zagrożenia. Mimo to, Huti podkreślają, że ich ataki na Izrael będą kontynuowane, niezależnie od sytuacji na froncie.
Warto zauważyć, że Huti są uznawani przez wiele krajów za organizację terrorystyczną. Grupa ta kontroluje znaczną część Jemenu, gdzie od 2014 roku trwa wojna domowa, która doprowadziła do kryzysu humanitarnego. W wyniku konfliktu zginęło blisko 400 tys. osób, co tylko potwierdza, jak tragiczne są skutki tej sytuacji.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Huti, poprzez swoje działania, stają się coraz poważniejszym zagrożeniem nie tylko dla Izraela, ale także dla stabilności całego regionu. Ich plany ataków mogą prowadzić do dalszej eskalacji konfliktu, co z pewnością wpłynie na sytuację geopolityczną w tej części świata.
