W ostatnich dniach Instytut Pamięci Narodowej (IPN) znalazł się w centrum kontrowersji po publikacji raportu Najwyższej Izby Kontroli (NIK). Europosłowie KO ostro skrytykowali zarządzanie budżetem IPN, wskazując na niegospodarność i marnotrawstwo publicznych środków. Zarzuty dotyczą m.in. wynajmu nieruchomości oraz wydatków na działania promocyjne. W obliczu tych oskarżeń, IPN zapowiedział odwołanie się od wyników kontroli, które ocenia jako grę polityczną.
Niepokojące wydatki IPN
Podczas konferencji prasowej, europosłowie Dariusz Joński i Michał Szczerba przedstawili szczegółowe informacje dotyczące wydatków IPN. Joński zwrócił uwagę na wynajem lokalu w centrum Warszawy, za który podatnicy płacili astronomiczną kwotę 170 euro za metr kwadratowy. W jego ocenie, to niegospodarne działanie kosztowało rocznie ponad 240 tysięcy złotych. „W takich lokalizacjach ceny wynoszą zazwyczaj 20-30 euro za metr kwadratowy” – dodał Joński, podkreślając, że takie decyzje są nie do przyjęcia.
Europoseł wskazał również na powołanie nowych biur IPN, co wiązało się z dodatkowymi wydatkami na pensje dla dyrektorów. W ciągu ostatnich lat na wynagrodzenia tych osób wydano 4,8 miliona złotych. Dodatkowo, wydatki na promocję wzrosły z 1,5 miliona złotych do 2,8 miliona złotych w latach 2021-2023, co również budzi wątpliwości.
Delegacje i kontrowersyjne zlecenia
Szczerba poruszył także temat kosztownych delegacji, na które IPN miał wydać 6 milionów złotych w latach 2022-2025. Podróże prezesa Nawrockiego do krajów takich jak Zimbabwe, Meksyk czy Argentyna wzbudziły wiele kontrowersji. Dodatkowo, europosłowie wskazali na zlecenia dla osób związanych z Nawrockim, co rodzi pytania o przejrzystość działań IPN.
W odpowiedzi na zarzuty, IPN wydał oświadczenie, w którym podkreślił, że kontrola NIK była przeprowadzona na niespotykaną dotąd skalę. Rzecznik IPN, dr Rafał Leśkiewicz, zaznaczył, że wyniki kontroli są subiektywne i nie odzwierciedlają rzeczywistości. Instytut zapowiedział, że skorzysta z prawa do zgłoszenia zastrzeżeń do wystąpienia pokontrolnego.
Warto zauważyć, że IPN ma prawo do obrony swoich działań, które w przeszłości były oceniane pozytywnie. W przewidzianym przez prawo terminie, Instytut odniesie się do wszystkich zarzutów, argumentując, że podejmowane działania były zgodne z ustawowymi obowiązkami. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Karol Nawrocki, prezes IPN, został powołany na to stanowisko w lipcu 2021 roku. Jego kadencja zbiegła się z kontrowersjami, które mogą wpłynąć na jego przyszłość polityczną, zwłaszcza w kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich.