Pamiętacie ten ryk tłumów i błysk fleszy? Jelena Janković, serbska wojowniczka, która wdrapała się na sam szczyt tenisowego Olimpu, a potem nagle zniknęła. To właśnie ona w 2008 roku skończyła sezon jako numer jeden na świecie. Jednak po latach walki na największych arenach, postanowiła zamienić sportowy zgiełk na absolutną ciszę, pozostawiając fanów z jednym pytaniem: dlaczego?
Jej kariera to gotowy scenariusz na film pełen dramaturgii. Z jednej strony 15 wygranych turniejów WTA i ponad 19 milionów dolarów zarobionych na korcie. Z drugiej, pewien niedosyt. Mimo że była liderką rankingu, nigdy nie podniosła pucharu za zwycięstwo w turnieju wielkoszlemowym w grze pojedynczej. Najbliżej była w 2008 roku, docierając do finału US Open. To był dowód na jej niesamowitą regularność i determinację. Co więcej, zapisała się w historii jako pierwsza zawodniczka, która zakończyła rok na fotelu liderki, nie wygrywając w danym sezonie żadnego turnieju Wielkiego Szlema.
Kiedy kariera się skończyła?
Ostatni raz widzieliśmy ją w profesjonalnym boju w 2017 roku podczas US Open, gdzie w pierwszej rundzie musiała uznać wyższość Petry Kvitovej. To był symboliczny koniec pewnej epoki. Chociaż przez kilka lat fani wciąż mieli nadzieję na jej powrót, ona sama podjęła już decyzję. Choć oficjalnie karierę sportową skończyła dopiero w 2022 roku, to właśnie tamten mecz był symbolicznym pożegnaniem.
Po tym spotkaniu zapadła niemal całkowita cisza. Zniknęła z radarów, a jej profil na Instagramie, niegdyś pełen życia i ponad 800 postów, zamilkł w 2020 roku. Dla fanów był to prawdziwy szok. Wszyscy zastanawiali się, co dzieje się z ich idolką. Dopiero po latach przerwała milczenie, tłumacząc swoją decyzję w jednym z wywiadów.
Nowy rozdział z dala od blasku fleszy
Okazało się, że powód był najpiękniejszy z możliwych. Jelena została matką. Zrozumiała, że jej priorytety diametralnie się zmieniły. Wybrała spokój, rodzinę i życie z dala od medialnego zgiełku, który towarzyszył jej przez całą karierę. Jak sama przyznała, nie czuje już potrzeby dzielenia się każdym szczegółem swojego życia. Jej medialna aktywność skończyła się na jej własnych zasadach.
To opowieść o świadomym wyborze i odwadze, by zejść ze sceny u szczytu sławy. Jej historia to dowód, że największe zwycięstwa odnosi się czasem poza kortem, w ciszy i spokoju. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej o losach sportowych legend, przeczytaj więcej na ten temat, a jeżeli ciekawią Cię inne niezwykłe historie, zobacz również podobny artykuł. Gdy jedna opowieść się skończyła, natychmiast rozpoczęła się druga, znacznie ważniejsza.