Obserwujemy znaczący spadek w eksporcie rosyjskiej ropy naftowej. Ten trend jest bezpośrednim wynikiem działań militarnych oraz decyzji handlowych podejmowanych przez inne państwa. Agencja Bloomberg informuje, że połączenie ataków ukraińskich dronów na kluczową rosyjską infrastrukturę energetyczną i nałożenie przez Stany Zjednoczone wyższych ceł na towary pochodzące z Indii, zaczyna realnie ograniczać przepływ rosyjskiego surowca na rynki światowe.
Spadek eksportu rosyjskiej ropy – liczby
Dane dotyczące ruchu tankowców wskazują na wyraźne osłabienie eksportu. W tygodniu kończącym się 24 sierpnia, wysyłka ropy z rosyjskich portów zmniejszyła się o 320 tysięcy baryłek dziennie. Osiągnęło to poziom 2,72 miliona baryłek dziennie, co stanowi najniższy wynik od czterech tygodni. Największe negatywne odczucia odnotowano w strategicznym porcie na Bałtyku, Ust-Ługa. Ten spadek eksportu rosyjskiej ropy jest niepokojący dla rosyjskiej gospodarki.
Ataki dronów i ich konsekwencje
Ukraina konsekwentnie zwiększa intensywność ataków na rosyjską infrastrukturę energetyczną. Dwukrotnie celem nalotów dronów stała się stacja pomp na rurociągu „Przyjaźń”, zlokalizowana w pobliżu granicy z Białorusią. W konsekwencji tych działań wstrzymano dostawy ropy do Węgier i Słowacji. Co więcej, zakłócono eksport przez port w Ust-Łudze. W samym porcie, mimo dostępności magazynów, załadunek drastycznie spadł. W ostatnim tygodniu obsłużono tylko dwa tankowce, podczas gdy tydzień wcześniej było ich cztery, a na początku sierpnia liczba ta wynosiła sześć.
Wpływ ataków na rafinerie i cła
Dodatkowo, ataki na rafinerie w Wołgogradzie i Nowoszachtyńsku spowodowały ograniczenie przerobu ropy w Rosji. Szacuje się, że w trzecim tygodniu sierpnia przerób zmniejszył się o około 700 tysięcy baryłek dziennie w porównaniu do końca lipca. Jeśli te zakłady pozostaną nieczynne, może to paradoksalnie zwiększyć podaż surowca przeznaczonego na eksport. Jednakże, obecny spadek eksportu rosyjskiej ropy jest bardziej widoczny.
Dodatkowym ciosem dla Moskwy okazała się decyzja prezydenta Stanów Zjednoczonych o podniesieniu ceł na towary z Indii do 50 procent. Jest to kara za zakupy rosyjskiej ropy przez New Delhi. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy dostawy do Indii zmniejszyły się o ponad 500 tysięcy baryłek dziennie. Nawet zakładając, że wszystkie tankowce bez sprecyzowanego celu docelowego trafią do Indii, wolumen dostaw nadal będzie niższy o około 300 tysięcy baryłek dziennie, czyli o 17 procent, w stosunku do końca czerwca. To pokazuje, jak polityka handlowa wpływa na globalny spadek eksportu rosyjskiej ropy.
Przyszłość dostaw i rabaty
Indyjskie rafinerie sygnalizują zamiar ograniczenia zakupów w nadchodzących tygodniach. Nie planują jednak całkowitego zerwania współpracy z Moskwą. Rosja nadal oferuje atrakcyjne rabaty, które mają zachęcać Indie do kontynuowania importu. Donald Trump zapowiadał nałożenie kolejnych sankcji na Rosję, jeśli nie zgodzi się na rozejm w Ukrainie. Na razie jednak te groźby nie zostały zrealizowane. Po spotkaniu na Alasce z Władimirem Putinem, Kreml uniknął amerykańskich sankcji wobec Chin. Otworzyło to drogę chińskim rafineriom do zwiększenia zakupów rosyjskiej ropy, z których wycofują się Indie. Wszystkie te czynniki składają się na obecny spadek eksportu rosyjskiej ropy.
Podsumowując, w tygodniu kończącym się 24 sierpnia, z rosyjskich portów wypłynęło 25 tankowców z 19,07 milionami baryłek ropy. To mniej niż tydzień wcześniej, kiedy załadowano 28 statków z 21,3 milionami baryłek. Średnia czterotygodniowa utrzymała się jednak na poziomie 3,06 miliona baryłek dziennie. Całkowita wartość sprzedaży spadła o około 110 milionów dolarów, do 1,11 miliarda dolarów. Przyczyną był zarówno mniejszy wolumen, jak i niższe ceny ropy z Bałtyku i Morza Czarnego. Aby lepiej zrozumieć tę sytuację, można przeczytać więcej na ten temat. Można również zobaczyć podobny artykuł, który omawia wpływ sankcji na rynki energetyczne.
