W ostatnich tygodniach media obiegła informacja o zaginięciu białoruskiej opozycjonistki Anżeliki Mielnikawej, która zniknęła w tajemniczych okolicznościach. Jej sprawa wzbudza wiele kontrowersji i pytań, a nowe tropy prowadzą do Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji kluczową rolę odgrywa Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która bada, czy mogło dojść do porwania lub zaangażowania obcego wywiadu.
Nowe informacje w sprawie zaginięcia
Anżelika Mielnikawa, przewodnicząca Rady Koordynacyjnej Białorusi, zniknęła 25 marca. Współzałożyciel organizacji BY_Help, Alaksiej Lawończyk, przekazał, że istnieją nieoficjalne doniesienia sugerujące, iż Mielnikawa może przebywać w Wielkiej Brytanii. Te informacje są jednak niepotwierdzone i wymagają dalszego śledztwa. Dziennikarze „Rzeczpospolitej” zwracają uwagę na jej aktywność w Polsce, gdzie brała udział w licznych spotkaniach i konferencjach.
Warto zauważyć, że Mielnikawa była obecna na ważnych wydarzeniach, takich jak spotkania w Sejmie oraz konferencje organizowane przez marszałek Senatu. Jej zniknięcie budzi wątpliwości co do jej rzeczywistej roli jako białoruskiej opozycjonistki. Dziennikarze podkreślają, że o jej działalności wiadomo niewiele, co może rodzić pytania o jej intencje.
Śledztwo w sprawie zaginięcia
Sprawą zaginięcia Mielnikawej zajmuje się lubelski wydział przestępczości zorganizowanej i korupcji Prokuratury Krajowej. Jednostka ta bada najpoważniejsze przestępstwa, w tym te związane z szpiegostwem. Współpraca z ABW ma na celu wyjaśnienie okoliczności jej zniknięcia oraz ustalenie, czy mogła być ofiarą przestępstwa.
Mielnikawa prowadziła Fundację Białoruś Liberty, która wspierała białoruskich opozycjonistów. Warto dodać, że przed jej przybyciem do Polski, była dwukrotnie zatrzymywana przez białoruskie służby. Jej mąż, programista, również miał istotny wpływ na jej życie, a ich relacje były skomplikowane. W ostatnich dniach przed jej zniknięciem, mąż wrócił na Białoruś z ich córkami, co może budzić dodatkowe wątpliwości.
Co dalej w sprawie zaginięcia?
Rodzina Mielnikawej nie prowadzi aktywnych poszukiwań, co może być zaskakujące w kontekście jej zaginięcia. Rzeczniczka Komendy Głównej Policji potwierdziła, że nie wpłynęły żadne zawiadomienia o zaginięciu. Wcześniejsze doniesienia sugerowały, że Mielnikawa mogła poruszać się po Europie, a nieoficjalnie mówi się o jej polskim paszporcie.
W tej sytuacji, białoruscy opozycjoniści zapewniają, że Mielnikawa nie miała dostępu do informacji, które mogłyby zagrażać bezpieczeństwu innych członków grupy. Jednakże, z konta jej fundacji zniknęły pieniądze, co rodzi dodatkowe pytania o jej działalność. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.