W ostatnich dniach na Uniwersytecie Adama Mickiewicza w Poznaniu miało miejsce zdarzenie, które wstrząsnęło społecznością akademicką. Zakrwawiony student wzbudził niepokój wśród wykładowców oraz innych osób obecnych na uczelni. Policja została wezwana do interwencji, a sytuacja okazała się bardziej skomplikowana, niż początkowo sądzono.
Interwencja policji i stan zdrowia studenta
Wczesnym rankiem, około godziny 9:30, służby otrzymały zgłoszenie dotyczące młodego mężczyzny z zakrwawioną głową, który zachowywał się agresywnie. Jak informuje lokalna prasa, student był pobudzony i wypowiadał się w sposób nielogiczny. Policja szybko ustaliła, że mężczyzna uczestniczył w zajęciach na jednym z wydziałów, jednak nie doszło do żadnej fizycznej konfrontacji.
Funkcjonariusze odnaleźli go na terenie uczelni, gdzie został zatrzymany. Rzecznik poznańskiej policji, Łukasz Paterski, potwierdził, że ze względu na stan zdrowia studenta wezwano karetkę. Karetka zabrała go do szpitala HCP, gdzie znajduje się oddział psychiatryczny — dodał Paterski.
Okoliczności zdarzenia i możliwe przyczyny obrażeń
Policja prowadzi dochodzenie w sprawie okoliczności, które doprowadziły do obrażeń na głowie studenta. Wstępne informacje sugerują, że mężczyzna mógł samodzielnie doznać tych obrażeń, uderzając głową o twardą powierzchnię. Zakrwawiony student nie był jednak jedynym tematem zainteresowania służb. W trakcie interwencji przesłuchano również kobietę, która mogła być ofiarą nękania ze strony mężczyzny.
Funkcjonariusze badają, od kiedy trwało to nękanie oraz jakie działania podejmował student wobec pokrzywdzonej. Warto zaznaczyć, że sytuacja ta wzbudza wiele emocji wśród studentów oraz wykładowców, którzy obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
Reakcja uczelni i społeczności akademickiej
Rzeczniczka Uniwersytetu Adama Mickiewicza, Małgorzata Rybczyńska, w rozmowie z mediami zaprzeczyła plotkom o ewakuacji uczelni. Nie było ewakuacji, całe zdarzenie trwało od godz. 9:30 do 10:30. Nikt nie ucierpiał — zapewniła Rybczyńska. Mimo to, sytuacja wywołała niepokój wśród studentów, którzy zaczęli zadawać pytania o bezpieczeństwo na uczelni.
W obliczu tego incydentu, władze uczelni oraz policja apelują o zachowanie czujności i zgłaszanie wszelkich niepokojących sytuacji. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Wydarzenia te pokazują, jak ważne jest bezpieczeństwo w środowisku akademickim oraz jak szybko mogą się zmieniać sytuacje, które wydają się być pod kontrolą. Społeczność akademicka ma nadzieję, że podobne incydenty nie będą miały miejsca w przyszłości.