Prezydent Ukrainy, Wołodymyr Zełenski, skomentował ultimatum Donalda Trumpa dla Rosji, wyrażając nadzieję, że presja sankcji zmusi Władimira Putina do zmiany stanowiska. Zełenski podkreślił, że 50-dniowy termin wyznaczony przez Trumpa oznacza kolejne tygodnie cierpienia i zniszczeń dla Ukrainy.
Ukraiński przywódca w wywiadzie dla „New York Post” stwierdził, że Putin „nie jest gotowy na kompromisy” w celu zakończenia wojny. Jednocześnie wyraził przekonanie, że Trump ma możliwość wywarcia realnego wpływu na sytuację poprzez zaostrzenie sankcji, które mogłyby doprowadzić do destabilizacji społecznej w Rosji. „On musi to poczuć” – podkreślił Wołodymyr Zełenski, odnosząc się do Putina.
Wołodymyr Zełenski o ultimatum Trumpa
Wołodymyr Zełenski jest wdzięczny Donaldowi Trumpowi za dotychczasowe wsparcie w postaci sankcji, ale zaznacza, że 50 dni to zbyt długi okres w kontekście trwającej wojny. „Putin zmarnował czas prezydenta Trumpa” – powiedział Zełenski. Dodał, że liczy na szybką reakcję USA, Kongresu i prezydenta w sprawie dalszych sankcji, ponieważ im szybciej zostaną one wprowadzone, tym lepiej dla Ukrainy.
Trump zapowiedział w poniedziałek, że jeśli w ciągu 50 dni nie dojdzie do porozumienia z Rosją w sprawie Ukrainy, nałoży na Moskwę surowe cła i sankcje na jej partnerów handlowych. Stawka taryf może sięgnąć nawet 100 proc. Dodatkowo, Stany Zjednoczone mają dostarczać Ukrainie uzbrojenie, za które zapłacą sojusznicy z NATO.
Reakcja Wołodymyra na możliwe skrócenie terminu
We wtorek Trump zasugerował, że termin 50 dni może zostać skrócony, jeśli uzna, że Rosja nie traktuje sprawy poważnie. To daje Ukrainie nadzieję na szybsze działania ze strony USA i potencjalne zwiększenie presji na Rosję. Wołodymyr Zełenski z pewnością z zadowoleniem przyjąłby taką decyzję.
Dalsze działania Donalda Trumpa będą kluczowe dla rozwoju sytuacji w Ukrainie. Ukraiński przywódca, Wołodymyr, liczy na silne i zdecydowane kroki ze strony USA, które mogą realnie wpłynąć na postawę Władimira Putina i przybliżyć zakończenie konfliktu. Sprawdź Onet oraz Rzeczpospolita aby dowiedzieć się więcej na temat sytuacji politycznej.