Jest to zaskakująca wiadomość, ale jednocześnie sygnał od samego szczytu technologicznego świata. Neal Mohan, dyrektor generalny YouTube’a, przyznał 6 grudnia 2025 roku w wywiadzie dla magazynu “Time”, który uhonorował go tytułem CEO roku 2025, że w jego własnym domu korzystanie z YouTube’a i innych platform mediów społecznościowych przez jego dzieci jest ściśle kontrolowane i ograniczone. Ta deklaracja dołącza do rosnącego chóru głosów z Doliny Krzemowej, które coraz głośniej ostrzegają przed negatywnym wpływem nadmiernego korzystania z technologii na młode pokolenie.
Kontrola dostępu: przykład Mohana i innych liderów technologicznych
Mohan nie jest odosobniony w swoim podejściu. Coraz więcej założycieli i dyrektorów firm technologicznych otwarcie przyznaje, że sami ograniczają dostęp swoich dzieci do platform, które stworzyli. Susan Wojcicki, była CEO YouTube’a, zeznaje, że pozwala swoim młodszym dzieciom korzystać z YouTube Kids, ale jednocześnie monitoruje czas spędzany w aplikacji, podkreślając, że “za dużo czegokolwiek nie jest dobre”. Bill Gates, legenda Microsoftu, wspominał, że w jego domu nie było telefonów przy stole, a jego dzieci nie otrzymały własnych smartfonów przed 14. rokiem życia, co wywoływało ich niezadowolenie. Jest to wyraźny sygnał, że nawet osoby, które zarabiają na technologii, zdają sobie sprawę z jej potencjalnych zagrożeń.
Mark Cuban, znany inwestor i właściciel Dallas Mavericks, również stosuje zaawansowane rozwiązania technologiczne do monitorowania aktywności swoich dzieci w sieci i w razie potrzeby blokowania dostępu do nieodpowiednich aplikacji. Te przykłady pokazują, że świadomość problemu rośnie wśród osób, które mają bezpośredni wpływ na rozwój i dystrybucję technologii. Jest to trend, który z pewnością będzie się nasilał w przyszłości.
Australia blokuje dostęp do mediów społecznościowych dla nieletnich
Temat kontroli dostępu do mediów społecznościowych dla dzieci nie ogranicza się jedynie do prywatnych deklaracji liderów technologicznych. Przybiera on również wymiar regulacyjny. 6 grudnia 2025 roku Australia stała się pierwszym krajem na świecie, który formalnie zablokował dostęp do dużych platform społecznościowych dla użytkowników poniżej 16. roku życia. Decyzja ta spotkała się z poparciem 77% Australijczyków, według sondażu przeprowadzonego przez YouGov, choć jej wdrożenie napotyka na opór ze strony niektórych firm technologicznych. Jest to przełomowy krok w regulacji dostępu do mediów społecznościowych dla nieletnich.
Wprowadzenie tego zakazu w Australii wywołało globalną dyskusję na temat odpowiedzialności platform społecznościowych za bezpieczeństwo i dobrostan młodych użytkowników. Eksperci podkreślają, że nadmierne korzystanie z mediów społecznościowych może prowadzić do problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja, lęk i uzależnienie. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci i młodzieży, których mózgi wciąż się rozwijają.
YouTube Kids i kontrola rodzicielska: odpowiedź platformy
W odpowiedzi na rosnące obawy dotyczące wpływu YouTube’a na dzieci, platforma wprowadziła w 2015 roku YouTube Kids – wersję serwisu przeznaczoną dla młodszych użytkowników. Celem YouTube Kids jest zapewnienie bezpieczniejszego i bardziej kontrolowanego środowiska dla dzieci, z filtrowaniem treści i ograniczeniem dostępu do nieodpowiednich materiałów. Neal Mohan podkreśla, że YouTube stale pracuje nad uproszczeniem narzędzi kontroli rodzicielskiej, aby umożliwić rodzicom zarządzanie oglądanymi przez dzieci treściami w sposób dostosowany do zasad panujących w ich domu. Jest to ważny krok w kierunku zwiększenia odpowiedzialności platformy za bezpieczeństwo młodych użytkowników.
Mohan w rozmowie z “Time” przyznał, że zasady dotyczące korzystania z technologii w jego domu różnią się w zależności od dnia tygodnia. W dni powszednie rodzice są bardziej restrykcyjni, a w weekendy pozwalają dzieciom na większą swobodę. Jak sam to ujął, nie jest to system idealny, ale oparty na zasadzie “wszystko z umiarem”. Jest to podejście, które wydaje się być najbardziej rozsądne i zrównoważone.
“The Anxious Generation” i rosnąca świadomość zagrożeń
Rosnąca świadomość zagrożeń związanych z nadmiernym korzystaniem z technologii przez dzieci jest również wynikiem badań i publikacji ekspertów. Jonathan Haidt, profesor NYU i autor książki “The Anxious Generation”, argumentuje, że dzieci nie powinny otrzymywać smartfonów przed 14. rokiem życia, a dostęp do mediów społecznościowych powinien być ograniczony do 16. roku życia. Haidt podkreśla, że smartfon nie jest już tylko telefonem, ale wielofunkcyjnym urządzeniem, które daje światu stały dostęp do dziecka. Jest to fundamentalna zmiana, która wymaga przemyślanej reakcji ze strony rodziców i społeczeństwa.
Haidt i inni eksperci ostrzegają, że wczesny dostęp do technologii może prowadzić do problemów z koncentracją, snem, samopoczuciem psychicznym i relacjami społecznymi. Jest to szczególnie niebezpieczne dla dzieci, których mózgi wciąż się rozwijają i są bardziej podatne na negatywny wpływ bodźców zewnętrznych.
Jest to nowa era w świadomości technologicznej, w której nawet twórcy i liderzy branży przyznają, że technologia, którą stworzyli, wymaga odpowiedzialnego użytkowania, szczególnie przez młode pokolenie. Ta zmiana w perspektywie może doprowadzić do bardziej zrównoważonego podejścia do technologii i jej wpływu na nasze życie.
Jest to ważny moment dla przyszłości naszych dzieci i sposobu, w jaki będą one kształtować swoje relacje ze światem cyfrowym. Jest to również wezwanie do działania dla rodziców, nauczycieli i wszystkich, którzy dbają o dobrostan młodych ludzi.
