Minister spraw zagranicznych Izraela, Gideon Saar, podczas swojej niedawnej wizyty w Waszyngtonie przedstawił stanowcze stanowisko w sprawie przyszłości regionu. Szef izraelskiej dyplomacji jednoznacznie wykluczył możliwość utworzenia państwa palestyńskiego. Deklaracja ta padła w kontekście spotkania z amerykańskim sekretarzem stanu, Marco Rubio, które minister ocenił jako „bardzo dobre”.
Szef izraelskiego MSZ o stosunkach z USA
Podsumowując rozmowy z sekretarzem Rubio, szef izraelskiej dyplomacji podkreślił ich owocny charakter. Skupiły się one na kluczowych wyzwaniach i wspólnych interesach obu państw. Saar wyraził wdzięczność swojemu amerykańskiemu odpowiednikowi za niezachwiane wsparcie dla Izraela. Podkreślił, że Stany Zjednoczone, pod przewodnictwem prezydenta Donalda Trumpa, są największym przyjacielem Izraela. Jednocześnie Izrael jest niezastąpionym sojusznikiem dla USA.
Biuro ministra Saara poinformowało, że kluczowymi tematami rozmów była między innymi trwająca wojna w Strefie Gazy. Poruszono również kwestię przywrócenia międzynarodowych sankcji wobec Iranu. Nie zapomniano także o współpracy w zakresie przeciwdziałania działaniom antyizraelskim na arenie międzynarodowej. Szef MSZ Izraela zaznaczył, że te wspólne wysiłki są kluczowe dla bezpieczeństwa obu narodów.
Plany na przyszłość Strefy Gazy
Niedługo przed spotkaniem Saara z Rubio, w Białym Domu odbyło się zebranie dotyczące planów na powojenną przyszłość Strefy Gazy. Warto zaznaczyć, że szef izraelskiej dyplomacji nie uczestniczył w tym spotkaniu. Według doniesień medialnych, w rozmowach brali udział między innymi Jared Kushner, były amerykański wysłannik ds. Bliskiego Wschodu i zięć Donalda Trumpa, a także były premier Wielkiej Brytanii, Tony Blair. Tony Blair od dawna angażuje się w dyskusje dotyczące przyszłości Strefy Gazy. Nawiązywał w tej sprawie kontakt zarówno z liderami Izraela, jak i palestyńskimi politykami oraz przedstawicielami Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
Amerykańscy urzędnicy wskazali, że Donald Trump nie sprzeciwia się planowanej ofensywie Izraela na miasto Gaza. Jednocześnie wyraził życzenie, aby operacja ta przebiegła sprawnie i szybko. Premier Izraela, Netanjahu, w ostatnich dniach mówił o konieczności przyspieszenia działań w Gazie. Postrzega on to miasto jako ostatni bastion Hamasu, który należy zdobyć, aby skutecznie pokonać tę organizację. Jednocześnie premier wysyłał sprzeczne sygnały dotyczące ewentualnej odpowiedzi na nową ofertę rozejmu przedstawioną przez państwa arabskie, którą Hamas zaakceptował. Izrael nadal oficjalnie nie odpowiedział na tę propozycję.
Międzynarodowe stanowisko wobec Palestyny
W ostatnich tygodniach kilka państw, w tym Francja, Wielka Brytania, Kanada i Australia, zapowiedziało, że zamierza uznać państwowość Palestyny we wrześniu. Władze Izraela zdecydowanie skrytykowały te decyzje. Określiły je między innymi jako nagradzanie organizacji terrorystycznej Hamas. Stanowisko to podkreśla napięcia i różnice zdań w międzynarodowej społeczności dotyczące rozwiązania konfliktu. Szef izraelskiego MSZ wyraził swoje zaniepokojenie tymi zapowiedziami. Warto śledzić dalszy rozwój sytuacji i reakcje poszczególnych państw. Można dowiedzieć się więcej na ten temat, czytając inne artykuły. Zachęcamy do lektury, aby lepiej zrozumieć złożoność tego problemu i poznać różne perspektywy. Przeczytaj więcej na ten temat. Zobacz również podobny artykuł.