Szaleństwo w Lublinie! PGE Projekt Warszawa walczył jak lew, ale mistrz Polski nie dał za wygraną

Szaleństwo w Lublinie! PGE Projekt Warszawa walczył jak lew, ale mistrz Polski nie dał za wygraną

Avatar photo AIwin
23.12.2025 21:32
5 min. czytania

Szaleństwo na parkiecie w Lublinie! Mecz pomiędzy Bogdanką LUK Lublin a PGE Projektem Warszawa przeszedł do historii PlusLigi. Zdekompletowany warszawski zespół, mimo heroicznej walki, musiał uznać wyższość mistrzów Polski, przegrywając 0:3 (25:27, 22:25, 23:25) w spotkaniu rozegranym 6 grudnia 2025 roku w hali Globus w Lublinie. To był wieczór pełen emocji, zwrotów akcji i popisów siatkarskich umiejętności.

Kryzys w Warszawie, szansa dla Lublina

Przed meczem w Lublinie sytuacja w PGE Projekcie Warszawa była daleka od idealnej. Zespół borykał się z problemami kadrowymi, co zmusiło trenera do zaskakujących zmian w składzie. Mimo to, warszawianie udowodnili, że nawet w najtrudniejszych okolicznościach potrafią walczyć do końca. Szaleństwo w ustawieniu gości, z zawodnikami grającymi na nietypowych pozycjach, zaskoczyło gospodarzy i sprawiło, że mecz od początku był niezwykle emocjonujący. Lider tabeli, Bogdanka LUK Lublin, miała doskonałą okazję do umocnienia swojej pozycji i zdobycia przewagi nad rywalami.

Pierwszy set – dramatyczna walka punkt po punkcie

Pierwszy set był prawdziwym rollercoasterem emocji. Obie drużyny grały na bardzo wysokim poziomie, a każda akcja była niezwykle zacięta. PGE Projekt Warszawa, prowadzony przez fenomenalną formę Damiana Wojtaszka, Kozłowskiego i Koppersa, zaskoczył mistrzów Polski swoją determinacją i skutecznością. Warszawianie, mimo braku kluczowych zawodników, grali z ogromnym zaangażowaniem i nie zamierzali łatwo oddać pola. Remis 15:15 na półmetku seta zapowiadał emocjonującą końcówkę. Ostatecznie, po niezwykle wyrównanej walce, to Lublin przechylił szalę na swoją stronę, wygrywając 27:25. Szaleństwo na trybunach osiągnęło apogeum, a kibice byli zachwyceni widowiskiem.

Drugi set – Lublin odpowiada na wyzwanie

W drugim secie Lublin zaczął grać bardziej agresywnie i skutecznie. Trener Stephane Antiga dokonał zmian w składzie, wprowadzając Malinowskiego, który okazał się kluczowym zawodnikiem w zespole gospodarzy. Malinowski swoimi skutecznymi atakami i serwisami pomógł zniwelować straty i wyprowadzić Lublin na prowadzenie. PGE Projekt Warszawa nie poddawał się jednak i walczył o każdy punkt. Przy stanie 15:15 ponownie mieliśmy remis, co świadczyło o wyrównanym poziomie gry obu drużyn. Ostatecznie, Lublin wygrał tego seta 25:22, zwiększając swoją przewagę w meczu.

Trzeci set – decydująca rozgrywka

Trzeci set był decydujący dla losów meczu. Lublin, zmotywowany dopingiem kibiców, szybko wypracował kilkupunktową przewagę. Malinowski, Gyimah i Henno prezentowali się kapitalnie w ataku, a warszawianie mieli problemy z ich powstrzymaniem. PGE Projekt Warszawa nie zamierzał jednak się poddać i walczył do końca. Damian Wojtaszek popisał się efektownym atakiem z szóstej strefy przy stanie 21:19, budząc entuzjazm wśród kibiców. Szaleństwo na boisku sięgnęło zenitu, ale ostatecznie to Lublin triumfował w trzecim secie 25:23, wygrywając cały mecz 3:0.

Kluczowe momenty i statystyki

Mecz w Lublinie obfitował w kluczowe momenty i emocjonujące akcje. Skuteczność ataku Damiana Wojtaszka (16 punktów) była imponująca, ale nie wystarczyła, aby pokonać mistrzów Polski. Malinowski z kolei zdobył 18 punktów dla Lublina, stając się kluczowym zawodnikiem w zespole gospodarzy. Szaleństwo taktyczne obu trenerów, z zaskakującymi zmianami w składach, dodało meczowi pikanterii. Lublin zdominował statystyki w blokowaniu (10 punktów), co miało istotny wpływ na wynik meczu. Warszawianie natomiast wyróżniali się skutecznością w obronie, ale nie byli w stanie powstrzymać ataku Lublina.

Reakcje po meczu

Po meczu trener Stephane Antiga podkreślił determinację i waleczność PGE Projektu Warszawa. “To był bardzo trudny mecz dla nas,” powiedział Antiga. “Warszawianie zagrali świetnie, mimo braku kilku kluczowych zawodników. Pokazali prawdziwy charakter i walczyli do końca.” Trener warszawskiego zespołu również był zadowolony z postawy swoich zawodników. “Jesteśmy dumni z tego, jak zagraliśmy,” powiedział. “Mimo trudnej sytuacji, pokazaliśmy, że potrafimy walczyć z najlepszymi.” Szaleństwo emocji po meczu było widoczne zarówno wśród zawodników, jak i kibiców.

Składy zespołów

Bogdanka LUK Lublin: Kochanowski, Gyimah, Henno, Malinowski, Sasak, Kłos, Żurek (libero).
PGE Projekt Warszawa: Firlej, Tillie, Semeniuk, Koppers, Kozłowski, Wojtaszek, Olenderek (libero).

Konsekwencje i perspektywy

Wygrana Bogdanki LUK Lublin umocniła jej pozycję lidera w PlusLidze. Warszawianie, mimo porażki, pokazali, że są zespołem walecznym i ambitnym. Szaleństwo w PlusLidze trwa, a kolejne mecze zapowiadają się niezwykle emocjonująco. Porażka w Lublinie z pewnością będzie motywacją dla warszawian do jeszcze cięższej pracy i poprawy swojej gry. Kibice siatkówki z niecierpliwością czekają na kolejne starcia tych dwóch zespołów.

Mecz w Lublinie z pewnością zapisze się na stałe w historii PlusLigi jako przykład niezwykłej walki, determinacji i emocji. To był wieczór, który na długo pozostanie w pamięci kibiców siatkówki.

Zobacz także: