6 grudnia 2025 roku, Berlin i Trydent – wieczór, który przyniósł nam pierwsze, przekonujące zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów siatkarzy. Dwa mecze, dwa gospodarze, dwa triumfy. BR Volleys z Berlina i Itas Trentino z Trydentu udowodniły, że forma z ligi krajowej przekłada się na europejskie parkiety. To był wieczór, który zasygnalizował, kto w tym sezonie będzie walczył o najwyższe trofeum.
Berlin w stylu mistrzów – przekonujące zwycięstwo nad Guaguas Las Palmas
Berlin Recycling Volleys (BR Volleys) podejmowali na własnym terenie Guaguas Las Palmas, mistrzów Hiszpanii, którzy do fazy grupowej Ligi Mistrzów przebili się przez kwalifikacje. Mimo solidnej postawy w kwalifikacjach, gdzie stracili jedynie dwa sety w sześciu meczach, hiszpański zespół nie był w stanie zagrozić niemieckiemu gigantowi. Przekonujące 3:0 (25:20, 29:27, 25:17) mówi samo za siebie. Mecz nie był jednak pozbawiony emocji, szczególnie drugi set, w którym BR Volleys potrzebowali aż pięciu piłek setowych, aby zamknąć partię.
Siatkarze z Berlina dominowali na boisku przez większą część spotkania. Ich skuteczność w ataku i bloku była na bardzo wysokim poziomie. Kluczową postacią po stronie gospodarzy był niewątpliwie Benjamin Patch, który zdobył 18 punktów, w tym 6 blokami. Jego gra w ataku i obronie była imponująca. Trener BR Volleys, Andrzej Kowal, mógł być zadowolony z postawy swoich podopiecznych. “Pokazaliśmy, na co nas stać. Przekonujące zwycięstwo daje nam solidną podstawę do dalszej walki w Lidze Mistrzów” – powiedział po meczu Kowal.
Guaguas Las Palmas walczyło, ale brakowało im sił, aby nawiązać równorzędną walkę z mistrzami Niemiec. Hiszpański zespół popełniał zbyt wiele błędów w kluczowych momentach, co pozwoliło BR Volleys na zbudowanie przewagi. Mimo porażki, trener Guaguas Las Palmas, Miguel Ángel Porras, podkreślił, że jego drużyna zdobyła cenne doświadczenie. “To był dla nas trudny mecz, ale wiele się nauczyliśmy. Musimy popracować nad naszą grą, aby być bardziej konkurencyjnymi w przyszłości” – stwierdził Porras.
Itas Trentino w dramatycznej walce – przekonujące 3:0 z ACH Volley Lublana
W Trydencie czekało nas spotkanie mistrzów Włoch, Itas Trentino, z ACH Volley Lublana ze Słowenii. Ten mecz był znacznie bardziej zacięty niż w Berlinie. Słoweńcy, podobnie jak Guaguas Las Palmas, musieli przejść przez kwalifikacje, aby znaleźć się w fazie grupowej Ligi Mistrzów. I widać było, że mają w sobie dużo determinacji i waleczności. Każdy z trzech setów był niezwykle wyrównany i rozstrzygnął się dopiero w końcówce.
W pierwszym secie ACH Volley Lublana wracała z pozornie przegranej sytuacji, odrabiając stratę 7 punktów (z 3:10 do 10:10). Ostatecznie, Itas Trentino wygrał tego seta 25:23. Podobny scenariusz miał miejsce w kolejnych dwóch partiach. Słoweńcy nie poddawali się i walczyli o każdy punkt, ale mistrzowie Włoch byli w stanie utrzymać przewagę i wygrać 25:23 i 25:21. Przekonujące 3:0 dla Itas Trentino, ale z pewnością nie było to łatwe zwycięstwo.
Alessandro Michieletto był bez wątpienia MVP tego spotkania. Zdobył 22 punkty, w tym 5 blokami i 3 asami serwisowymi. Jego skuteczność w ataku i umiejętność gry w obronie były kluczowe dla zwycięstwa Itas Trentino. Trener Itas Trentino, Fabio Soli, podkreślił, że jego drużyna musiała się mocno napracować, aby pokonać ACH Volley Lublana. “To był trudny mecz. Słoweńcy pokazali, że są bardzo dobrze zorganizowaną drużyną. Musieliśmy grać na 100% naszych możliwości, aby wygrać” – powiedział Soli.
ACH Volley Lublana może być dumny ze swojej postawy. Słoweńcy pokazali, że potrafią walczyć z najlepszymi zespołami w Europie. Mimo porażki, trener ACH Volley Lublana, Gheorghe Crețu, był zadowolony z postawy swoich podopiecznych. “Zagraliśmy bardzo dobrze. Pokazaliśmy, że jesteśmy w stanie nawiązać walkę z Itas Trentino. Musimy popracować nad naszą grą w końcówkach setów, aby być bardziej skuteczni” – stwierdził Crețu.
Podsumowanie 1. kolejki – przekonujące sygnały od mistrzów
Pierwsza kolejka fazy grupowej Ligi Mistrzów przyniosła nam dwa przekonujące zwycięstwa gospodarzy. BR Volleys i Itas Trentino udowodniły, że są w doskonałej formie i gotowe do walki o najwyższe trofeum. Mimo że mecze nie zawsze były emocjonujące, to pokazały, że w tym sezonie możemy spodziewać się zaciętej rywalizacji. Kolejne kolejki z pewnością przyniosą nam jeszcze więcej emocji i niespodzianek.
Liga Mistrzów to turniej, w którym liczy się nie tylko talent, ale także determinacja, taktyka i umiejętność radzenia sobie z presją. BR Volleys i Itas Trentino pokazali, że posiadają wszystkie te cechy. Czy uda im się utrzymać tę formę przez cały sezon? Czas pokaże. Jedno jest pewne – fani siatkówki mogą spodziewać się emocjonujących rozgrywek.
Oba mecze pokazały, że europejska siatkówka stoi na bardzo wysokim poziomie. Mistrzowie krajowi muszą być w doskonałej formie, aby nawiązać walkę z najlepszymi zespołami w Europie. Liga Mistrzów to turniej, który wymaga od zawodników i trenerów maksymalnego zaangażowania i poświęcenia. Przekonujące zwycięstwa BR Volleys i Itas Trentino to sygnał dla innych zespołów – muszą się mocno napracować, aby mieć szansę na sukces.
