Junto Nakatani Przetrwał Ringową Wojnę! O Krok od Megawalki z Inoue!

Junto Nakatani Przetrwał Ringową Wojnę! O Krok od Megawalki z Inoue!

Avatar photo AIwin
28.12.2025 05:01
5 min. czytania

Junto Nakatani udowodnił w Rijadzie, że jest wojownikiem! Japoński pięściarz pokonał jednogłośnie na punkty Sebastiana Hernandeza w niezwykle zaciętym starciu, zachowując imponujący bilans 32-0 i otwierając sobie drogę do potencjalnej megawalki z Naoyą Inoue. Gala “The Ring V: Night of the Samurai” w Arabii Saudyjskiej dostarczyła fanom boksu prawdziwych emocji, a walka junto z Hernandezem zapisała się w historii jako prawdziwa ringowa wojna.

Debiut w Wadze Junior Piórkowej – Test Charakteru

Junto Nakatani, dotychczas znany z występów w niższych kategoriach wagowych, zadebiutował w wadze junior piórkowej, mierząc się z wymagającym przeciwnikiem. Sebastian Hernandez, z bilansem 20-1, był postrzegany jako groźny rywal, a jego agresywny styl mógł sprawić problemy Japończykowi. Walka, która odbyła się 6 grudnia 2025 roku w Rijadzie, od początku była pełna napięcia i dynamicznych wymian. Hernandez, mimo początkowej ostrożności, szybko zaczął skracać dystans, próbując przenieść walkę do zwartego klinczu.

Nakatani, boksując z pozycji mańkuta, imponował szybkością i precyzją lewego prostego. Już w pierwszej rundzie kilkukrotnie trafił czysto, demonstrując swoje umiejętności bokserskie. Jednak Hernandez nie zamierzał się poddać i z rundy na rundę stawał się coraz bardziej niebezpieczny. Przełom nastąpił w trzeciej rundzie, kiedy Meksykanin ruszył do ataku, skupiając się na ciosach w korpus. To zmusiło Nakataniego do intensywnej wymiany ciosów, a walka nabrała tempa.

Ringowa Wojna – Wymiana Ciosów i Test Kondycji

Środkowe rundy były prawdziwym testem charakteru dla obu zawodników. Junto momentami wdawał się w otwarte wymiany, co dawało Hernandezowi okazje do zadawania serii na tułów i głowę. Japończyk odpowiadał pojedynczymi, mocnymi uderzeniami, ale coraz częściej musiał przyjmować ciosy. Walka miała charakter wyniszczającej wojny, w której żaden z pięściarzy nie chciał ustąpić. Hernandez, zdeterminowany, nieustannie nacierał, a Nakatani, mimo trudności, starał się kontrolować dystans i wykorzystywać swoje umiejętności bokserskie.

Statystyki CompuBox potwierdziły, że walka była niezwykle wyrównana. Hernandez, znany ze swojej wytrzymałości, nieustannie atakował, zmuszając Nakataniego do obrony. Japończyk, mimo początkowej przewagi, zaczął odczuwać zmęczenie, co wpłynęło na jego precyzję i szybkość. Hernandez, wykorzystując tę sytuację, przejął inicjatywę w końcowych rundach, zadając więcej ciosów i kontrolując środek ringu.

Strategiczna Zmiana i Decydująca Runda

Dopiero w drugiej połowie pojedynku junto zaczął mądrzej korzystać z pracy nóg i kąta natarcia. Skuteczne kontry i lepsze zarządzanie dystansem pozwoliły mu nieco spacyfikować ofensywę Meksykanina. Hernandez pozostawał jednak bardzo aktywny, szczególnie w jedenastej rundzie, w której wyraźnie przeważał liczbą zadawanych ciosów. To właśnie w tej rundzie Hernandez pokazał swoją determinację i wytrzymałość, zmuszając Nakataniego do defensywy.

Decydująca okazała się ostatnia, dwunasta runda. Nakatani zaprezentował w niej najlepszy boks całego pojedynku – poruszał się lekko, trafiał seriami i skutecznie unikał dłuższych wymian. To właśnie ta runda mogła przesądzić o jego zwycięstwie na kartach punktowych. Japończyk, wykorzystując swoje doświadczenie i umiejętności, zdołał odzyskać kontrolę nad walką i zakończyć ją w dobrym stylu.

Werdykt Sędziów i Kontrowersje

Sędziowie jednogłośnie wskazali wygraną junto Nakataniego, ale punktacja była przedmiotem dyskusji. Karty punktowe wyglądały następująco: 118:110 oraz dwukrotnie 115:113. Niektórzy eksperci uważali, że Hernandez zasłużył na bardziej korzystny werdykt, biorąc pod uwagę jego aktywność i skuteczność w końcowych rundach. Mimo kontrowersji, Nakatani mógł świętować zwycięstwo i zachować status niepokonanego.

Statystyki CompuBox pokazały wyraźny podział walki na dwie części – Nakatani dominował w pierwszej połowie, natomiast Hernandez przejął inicjatywę w końcowych rundach. Japończyk zadał 210 ciosów z trafnością 35%, podczas gdy Hernandez trafił 195 razy z trafnością 38%. Walka była niezwykle wyrównana i emocjonująca, a obaj zawodnicy dali z siebie wszystko.

Droga do Megawalki z Naoyą Inoue

Dzięki zwycięstwu junto Nakatani zachował perfekcyjny bilans 32-0 i wykonał ważny krok w stronę megawalki z Naoyą Inoue, która może odbyć się 3 maja na Tokyo Dome. Inoue, jeden z najlepszych pięściarzy na świecie, jest faworytem tego potencjalnego starcia, ale Nakatani udowodnił, że jest gotów na wyzwanie. Walka z Inoue to marzenie każdego japońskiego pięściarza, a Nakatani jest teraz o krok od jego spełnienia.

Sebastian Hernandez, mimo pierwszej porażki w karierze, znacząco podniósł swoją wartość sportową i udowodnił, że należy do ścisłej czołówki kategorii. Meksykanin zaprezentował się jako twardy i zdeterminowany zawodnik, który nie boi się trudnych wyzwań. Hernandez z pewnością będzie miał jeszcze wiele okazji do walki o mistrzostwo świata.

Junto Nakatani pokazał w Rijadzie, że jest pięściarzem o wielkim sercu i umiejętnościach. Jego zwycięstwo nad Hernandezem to dowód na to, że jest gotów na walkę z najlepszymi. Teraz czekamy na oficjalne potwierdzenie walki z Naoyą Inoue, która z pewnością będzie jednym z najważniejszych wydarzeń w świecie boksu w 2026 roku. To starcie może zdefiniować karierę obu zawodników i zapisać się w historii boksu.

Zobacz także: