Kryzys w Manchesterze United przybiera na sile, a oliwy do ognia dolał nie kto inny, jak klubowa legenda. Po kolejnej bolesnej porażce, tym razem z Brentford, głos zabrał Wayne Rooney. Te słowa padły z ust legendy i odbiły się echem w całym piłkarskim świecie. To nie była zwykła krytyka. To był krzyk rozpaczy człowieka, który widzi, jak dziedzictwo Czerwonych Diabłów rozpada się na jego oczach.
Bezlitosna diagnoza legendy. Gdzie podział się duch Czerwonych Diabłów?
Wayne Rooney, przemawiając dla BBC, nie gryzł się w język. Były kapitan nie poznaje drużyny, której oddał najlepsze lata kariery. Jego ocena jest druzgocąca. Mówił o braku charakteru, woli walki i pasji. Stwierdził wprost, że oglądając obecny Manchester United, spodziewa się co najwyżej remisu. To cios prosto w serce każdego kibica z Old Trafford. Rooney podkreślił, że z klubu zniknęła dusza, a zawodnicy nie walczą za herb, który noszą na piersi.
Porażka 1:3 z Brentford była tylko iskrą zapalną. Problemy narastały od dawna, a ten mecz obnażył wszystkie słabości zespołu. Rooney widzi zespół bez tożsamości, bez lidera i bez pomysłu na grę. Jego zdaniem potrzebny jest natychmiastowy wstrząs i nowy początek, ponieważ obecna droga prowadzi donikąd.
Bolesne słowa Rooneya a brutalna rzeczywistość
Krytyka legendy jest tym bardziej bolesna, że idealnie wpisuje się w obraz boiskowej niemocy. Manchester United po sześciu kolejkach zajmuje odległe, 14. miejsce w tabeli Premier League. Jego ostre słowa to nie tylko emocjonalna reakcja, ale chłodna analiza faktów. Klub wydał latem fortunę na wzmocnienia, przeznaczając ponad 225 milionów euro na nowych graczy, ale efekty są opłakane. Inwestycje nie przełożyły się na jakość.
Trener Ruben Amorim, który objął stery w listopadzie 2024 roku, nie potrafi odmienić losów drużyny. Rooney stracił wiarę w to, że obecny szkoleniowiec jest w stanie naprawić sytuację. Poprzedni sezon, zakończony na fatalnym 16. miejscu, miał być wypadkiem przy pracy. Niestety, obecne rozgrywki pokazują, że był to zaledwie początek głębszego kryzysu.
Nie tylko Rooney. Głosy krytyki narastają
W swojej surowej ocenie Rooney nie jest osamotniony. Gary Neville, inna ikona Old Trafford, podziela tę druzgocącą opinię. Były obrońca zwrócił uwagę na mowę ciała zawodników. Jego zdaniem wielu z nich po prostu nie wierzy w taktykę i system gry proponowany przez trenera. To obraz rozbitej drużyny, która straciła wiarę we własne siły i w prowadzącego ją człowieka.
To kolejne gorzkie słowa, które potwierdzają głęboki kryzys tożsamości w klubie. Kiedy dwie tak wielkie postacie jednogłośnie alarmują, że statek tonie, zarząd musi wreszcie zareagować. Cierpliwość kibiców jest na wyczerpaniu, a atmosfera wokół klubu staje się coraz bardziej toksyczna.
Przyszłość Manchesteru United rysuje się w ciemnych barwach. Sytuacja na Old Trafford jest niezwykle dynamiczna i z pewnością będzie się rozwijać w najbliższych dniach. Dowiedz się więcej o kulisach kryzysu w klubie, aby zrozumieć pełen obraz sytuacji. Warto także sprawdzić, jak inni eksperci oceniają szanse Czerwonych Diabłów na wyjście z dołka, dlatego zobacz również analizy innych spotkań Premier League. Te mocne słowa legendy mogą być początkiem rewolucji lub symbolem ostatecznego upadku. Jedno jest pewne – na Old Trafford nadchodzi czas wielkich zmian.