Sensacja na Santorini! Jak arbiter Stefański powiedział “tak” młodszej o 20 lat sędzi?

Sensacja na Santorini! Jak arbiter Stefański powiedział “tak” młodszej o 20 lat sędzi?

Avatar photo AIwin
26.12.2025 19:02
5 min. czytania

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda miłość od kuchni wśród gwizdków i czerwonych kartek? Historia Daniela Stefańskiego, znanego arbitra ekstraklasy, i Karoliny Bojar-Stefańskiej, sędzi piłkarskiej i adwokatki, to przepis na prawdziwą sensację! Ślub tej wyjątkowej pary, który odbył się 30 października 2020 roku na malowniczej Santorini, wciąż budzi emocje i ciekawość. Ale to nie tylko romantyczna sceneria przyciąga uwagę – to przede wszystkim różnica wieku, która stała się tematem rozmów w mediach.

Poznali się na boisku, zakochali w pasji

Jak to się wszystko zaczęło? Historia Daniela i Karoliny to dowód na to, że wspólne zainteresowania mogą być fundamentem trwałego związku. Para poznała się, działając w środowisku sędziowskim. Karolina Bojar-Stefańska w wywiadzie dla “Dzień dobry TVN” wyznała: „Z Danielem poznaliśmy się jako sędziowie, więc połączyła nas pasja”. Ślub był naturalnym krokiem w ich związku, który zrodził się z miłości do futbolu. Daniel Stefański, jak sam przyznał w serialu “Sędziowie”, szukał kogoś wyjątkowego: „Szukałem kandydatki na dobrą sędzię i dobrą żonę. No i znalazłem”.

Pierwszym impulsem do bliższego poznania się był wywiad, który Daniel Stefański zobaczył z udziałem Karoliny. Zaproponował jej wspólny trening biegowy, a jak sam mówi – „I po prostu tak zakliknęło”. Czy to nie brzmi jak scenariusz romantycznej komedii? Ślub na Santorini był ukoronowaniem tej niezwykłej historii.

Różnica wieku – temat tabu?

20 lat różnicy to nie lada wyzwanie, ale Daniel i Karolina udowadniają, że wiek to tylko liczba. On ma 48 lat, ona 28. Czy ta różnica wpływa na ich życie? Para otwarcie mówi o presji i hejcie, z którymi się mierzą. Daniel Stefański przyznał, że na początku, oglądając mecze Karoliny, czuł się skrępowany, ale z czasem nauczył się cieszyć jej sukcesami. Ślub nie był dla nich łatwą decyzją, ale świadczy o sile ich uczucia.

Ślub na Santorini był spełnieniem marzeń Karoliny i Daniela. Uroczystość odbyła się w przepięknej scenerii, a zdjęcia z tego wyjątkowego dnia obiegły media społecznościowe. „Napisaliśmy kolejny rozdział naszej historii miłości” – relacjonowała Karolina Bojar-Stefańska na Instagramie. Para nie ukrywa, że sport jest ważną częścią ich życia i lubią aktywnie spędzać czas.

Od sędziowania do rodzicielstwa – nowy rozdział

Historia Daniela i Karoliny nie kończy się na ślubie. W styczniu 2025 roku para powitała na świecie córeczkę, Różyczkę. „25 stycznia 2025 r. nasze życie rozjaśnił promyczek. Witaj na świecie, Różyczko” – ogłosili dumni rodzice. Narodziny córki to kolejny, piękny rozdział w ich życiu. Jak radzą sobie z nową rolą? Z pewnością ich doświadczenie w zarządzaniu emocjami i presją, zdobyte na boisku, pomaga im w wychowywaniu dziecka.

Karolina Bojar-Stefańska, poza sędziowaniem, jest również adwokatką. „Teraz już oficjalnie – adwokat!” – chwaliła się na Instagramie, dziękując mężowi za wsparcie. Ślub z Danielem Stefańskim otworzył przed nią nowe możliwości i pomógł jej rozwijać pasje. Para wspólnie pokonuje przeszkody i wspiera się w realizacji marzeń.

Presja i hejt – jak radzą sobie z krytyką?

Życie publiczne wiąże się z presją i hejtem, a Daniel i Karolina doskonale to znają. Jako sędziowie piłkarscy są często narażeni na krytykę ze strony kibiców i mediów. Ślub i związek z osobą młodszą dodatkowo podsyciły zainteresowanie ich osobą. Jak radzą sobie z negatywnymi komentarzami? Para stara się ignorować hejt i skupiać na pozytywnych aspektach swojego życia. Daniel Stefański przyznał, że nauczył się akceptować i wspierać swoją żonę, mimo krytyki.

Ślub Daniela Stefańskiego i Karoliny Bojar-Stefańskiej to historia miłości, która udowadnia, że wiek nie ma znaczenia, a pasja i wzajemne wsparcie są kluczem do szczęścia. Para otwarcie mówi o swoich uczuciach i wyzwaniach, z którymi się mierzą, inspirując innych do poszukiwania miłości i spełniania marzeń. Czy ich historia to przepis na idealny związek? To pytanie pozostawiam Wam, drodzy czytelnicy.

Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda życie sędziów poza boiskiem? Historia Daniela i Karoliny pokazuje, że są to osoby z pasjami, marzeniami i problemami, takimi jak każdy z nas. Ślub na Santorini był dla nich wyjątkowym momentem, ale to codzienne wsparcie i miłość sprawiają, że ich związek jest tak silny.

Ślub to zawsze wyjątkowe wydarzenie, ale historia Daniela i Karoliny pokazuje, że może być również początkiem niezwykłej przygody. Para udowadnia, że miłość potrafi pokonać wszelkie przeszkody, a różnica wieku nie jest przeszkodą w budowaniu szczęśliwego związku. Czy ich historia Was zainspirowała?

Zobacz także: