Młodzieżowe Słowo Roku 2025: Skibidi, Brainrot i GOAT – rozszyfruj z nami język Gen Z!

Młodzieżowe Słowo Roku 2025: Skibidi, Brainrot i GOAT – rozszyfruj z nami język Gen Z!

Avatar photo Katarzyna Rozrywka
13.11.2025 18:12
8 min. czytania

Słyszysz rozmowę nastolatków i łapiesz się na tym, że rozumiesz co drugie słowo? Spokojnie, nie jesteś sam! Język, którym posługuje się dziś młode pokolenie, ewoluuje w tempie światła, a za każdym nowym, czasem absurdalnie brzmiącym słowem, kryje się cały wszechświat internetowych trendów, memów i emocji. Na szczęście co roku z pomocą przychodzi nam plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku organizowany przez PWN. To nasz bilet wstępu do tego fascynującego świata. Wplećmy się w ten fascynujący świat, w którym królują nowe młodzieżowe słowa, a każde z nich ma swoją unikalną historię. Jesteście gotowi na lingwistyczną przygodę? Zapnijcie pasy, bo ruszamy w podróż po najgorętszych słowach tego sezonu!

Brainrot i Skibidi – Witajcie w Świecie Absurdu!

Zacznijmy od prawdziwych gwiazd tegorocznych nominacji, słów, które dla wielu brzmią jak zaklęcia z innej planety. Pierwsze z nich to “brainrot”. Brzmi groźnie, prawda? W dosłownym tłumaczeniu oznacza “gnicie mózgu” i, co ciekawe, jest to określenie używane z pełną świadomością. Młodzi ludzie określają tym mianem specyficzne, często pozbawione głębszego sensu treści internetowe, które pochłaniają godzinami. Pomyślcie o zapętlonych, absurdalnych filmikach na TikToku czy surrealistycznych memach. To właśnie “brainrot”. To słowo jest fascynującym przykładem samoświadomości pokolenia, które wie, że spędza mnóstwo czasu na bezcelowym scrollowaniu, ale potrafi to nazwać i obrócić w żart. Czy to nie jest genialne?

A co powiecie na “skibidi”? Jeśli macie w domu młodsze rodzeństwo lub dzieci, jest duża szansa, że słyszeliście to słowo w najmniej oczekiwanych momentach. Jego popularność eksplodowała dzięki wiralowej serii na YouTube zatytułowanej “Skibidi Toilet”. To seria krótkich, absurdalnych animacji, które podbiły serca milionów. Samo słowo “skibidi” jest niezwykle elastyczne. Może oznaczać coś fajnego, coś dziwnego, a czasem… zupełnie nic! Jest jak dźwiękonaśladowczy wypełniacz, który dodaje rozmowie nutki szaleństwa i humoru. To właśnie takie młodzieżowe fenomeny pokazują, jak szybko internetowa kultura przenika do codziennych rozmów. To dowód na to, że język nie potrzebuje sztywnych reguł, by doskonale wyrażać emocje.

GOAT, czyli Kto Jest Najlepszy w Historii?

Przenieśmy się teraz na zupełnie inny biegun językowych inspiracji. Mowa o słowie “GOAT”. To nie ma nic wspólnego ze zwierzęciem! GOAT to akronim od angielskiego wyrażenia “Greatest of All Time”, czyli “najlepszy w historii”. To potężny komplement, zarezerwowany dla absolutnych mistrzów w swoich dziedzinach. Kiedyś mówiliśmy “najlepszy ever”, ale dziś to “GOAT” króluje w dyskusjach o sporcie, muzyce czy grach. Lionel Messi? GOAT. Michael Jordan? Zdecydowanie GOAT. Twoja babcia robiąca najlepsze pierogi na świecie? Ona też może być GOAT!

To słowo doskonale pokazuje, jak globalizacja i anglojęzyczna popkultura wpływają na nasz język. Młodzi ludzie z łatwością adaptują zwroty, które idealnie oddają to, co chcą powiedzieć – w tym przypadku, najwyższy stopień podziwu i uznania. Ten akronim to doskonały przykład na to, jak młodzieżowe zwroty czerpią z globalnej popkultury. Jest krótki, mocny i zrozumiały na całym świecie. Czego chcieć więcej?

Szponcić i Inne Polskie Wynalazki

Myślicie, że młodzieżowy slang to tylko zapożyczenia z angielskiego? Nic bardziej mylnego! Nasz rodzimy język wciąż jest niewyczerpanym źródłem inspiracji, a kreatywność młodych Polaków nie zna granic. Weźmy na przykład słowo “szponcić” lub jego rzeczownikową formę “szpont”. Co to właściwie znaczy? To słowo, które może opisywać chęć zrobienia czegoś, nagłą ochotę, zajawkę. “Mam szpont na pizzę” oznacza po prostu, że masz ogromną ochotę na pizzę. Można też “szponcić” coś, czyli chcieć to zdobyć, mieć na to chrapkę.

Takie młodzieżowe słowa udowadniają, że polski język jest wciąż niezwykle plastyczny. To fantastyczne, jak młodzi ludzie potrafią bawić się słowami, tworzyć neologizmy, które idealnie pasują do ich rzeczywistości. To pokazuje, że język jest żywym organizmem, który nieustannie się rozwija, a nie tylko skostniałym zbiorem reguł z podręcznika. To właśnie ta kreatywność sprawia, że odkrywanie slangu jest tak ekscytujące!

Dlaczego Młodzieżowe Słownictwo Zmienia Się Tak Szybko?

Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego co roku pojawia się zupełnie nowy zestaw słów, a te z poprzedniego sezonu odchodzą w zapomnienie? Odpowiedź jest prosta: internet, a w szczególności platformy takie jak TikTok. Algorytmy tych aplikacji potrafią w ciągu kilku godzin wypromować nowy trend, piosenkę czy mema, a wraz z nimi – nowe słowo. Dynamika mediów społecznościowych sprawia, że młodzieżowe słownictwo jest bardziej efemeryczne niż kiedykolwiek wcześniej. Coś, co dziś jest hitem, jutro może być już “cringe”.

Ale to nie wszystko! Slang od zawsze pełnił ważną funkcję społeczną. To rodzaj tajnego kodu, który pozwala zidentyfikować się z grupą i odróżnić od innych, na przykład od “boomerów” (czyli nas, dorosłych!). Używanie tych samych słów buduje poczucie wspólnoty i przynależności. Zrozumienie mechanizmów stojących za tymi zmianami to klucz do zrozumienia, jak funkcjonuje współczesny młodzieżowy świat. To nie jest tylko zabawa słowami, to sposób na budowanie tożsamości w cyfrowym świecie.

Więcej Perełek z Listy – Co Jeszcze Warto Znać?

Oczywiście, finałowa lista plebiscytu PWN jest znacznie dłuższa i kryje jeszcze kilka skarbów. Na przykład “lowkey”, które oznacza robienie czegoś dyskretnie, po cichu, bez afiszowania się. “Lowkey uwielbiam ten serial” to sposób na przyznanie się do czegoś bez zbędnego rozgłosu. Jest też “fr” – skrót od angielskiego “for real”, czyli “naprawdę”. Używane jako potwierdzenie lub wyraz zdziwienia. Proste, szybkie i skuteczne w komunikacji online.

Nie można też zapomnieć o słowach, które wyrażają czystą aprobatę. “Klasa” to uniwersalny komplement, który pasuje do wszystkiego – od świetnego stroju po genialny pomysł. To słowo, które przetrwało próbę czasu i wciąż ma się świetnie. Każde z tych słów to mały fragment układanki, która tworzy obraz współczesnej młodzieżowej komunikacji. To język skrojony na miarę szybkich, cyfrowych czasów, gdzie liczy się emocja i zwięzłość.

Język, Który Żyje i Ewoluuje na Naszych Oczach

Czy powinniśmy się martwić, że te wszystkie nowe słowa “zaśmiecają” polszczyznę? Absolutnie nie! Język od zawsze się zmieniał, czerpiąc z innych kultur i dostosowując się do nowych realiów. Kiedyś szokowały zapożyczenia z francuskiego czy niemieckiego, dziś ich rolę przejął angielski i język internetu. Obserwowanie, jak kształtuje się młodzieżowe słownictwo, to jak oglądanie ewolucji kultury w czasie rzeczywistym. To fascynujący spektakl, który pokazuje, co w danym momencie jest ważne dla młodych ludzi, co ich bawi, a co inspiruje.

Plebiscyt na Młodzieżowe Słowo Roku to coś więcej niż zabawa – to cenne socjologiczne studium. Pokazuje nam, jak kreatywni i świadomi językowo są młodzi ludzie. Zamiast krytykować, spróbujmy się wsłuchać i zrozumieć. Może nawet uda nam się wpleść jedno czy dwa słówka do naszych rozmów? Oczywiście, z przymrużeniem oka! Chcesz dowiedzieć się więcej o tym, jak technologia zmienia nasz język? Przeczytaj więcej na ten temat w naszym artykule o cyfrowej komunikacji. A jeśli ciekawi Cię, jakie słowa królowały w poprzednich latach, zobacz również podsumowanie zeszłorocznego plebiscytu. A teraz najważniejsze pytanie: jakie jest Wasze ulubione słowo z tegorocznej listy? A może macie swojego faworyta, który się na niej nie znalazł? Dajcie znać w komentarzach!

Zobacz także: