Jarmark w Katowicach: Magia Świąt, o której będziesz opowiadać wnukom! Co Cię czeka?

Jarmark w Katowicach: Magia Świąt, o której będziesz opowiadać wnukom! Co Cię czeka?

Avatar photo Katarzyna Rozrywka
18.11.2025 18:33
8 min. czytania

Czujecie już ten zapach? Mieszankę cynamonu, pieczonych jabłek i gorącej czekolady, która unosi się w mroźnym powietrzu? Słyszycie cichy dźwięk dzwoneczków i kolęd, który sprawia, że serce zaczyna bić szybciej? To znak! Znak, że nadchodzi ten absolutnie wyjątkowy czas w roku. Nadchodzi ten magiczny czas, gdy katowicki jarmark rozświetla serce miasta. Już od 21 listopada aż do 6 stycznia, historyczny Rynek w Katowicach zamieni się w prawdziwą zimową krainę czarów. To nie jest po prostu kolejne wydarzenie. To opowieść, którą tworzymy wszyscy razem. Jesteście gotowi, by dopisać do niej swój rozdział?

Wyobraźcie sobie miejsce, które od połowy XIX wieku było świadkiem najważniejszych wydarzeń w mieście. Miejsce, gdzie tętni życie, gdzie ludzie spotykają się, śmieją i tworzą wspomnienia. To właśnie katowicki Rynek. A teraz pomyślcie, jak to historyczne serce miasta przeobraża się w coś absolutnie zjawiskowego. Każdego roku ten jarmark udowadnia, że potrafi zaczarować nawet najbardziej zabiegane dusze. Brukowane alejki rozświetlają tysiące lampek, a w powietrzu unosi się obietnica czegoś niezwykłego. To tutaj tradycja spotyka się z nowoczesnością, tworząc atmosferę, której nie da się podrobić. To zaproszenie do świata, w którym na chwilę zapominamy o codzienności.

Serce miasta bije w rytmie świąt

Katowice w tym okresie zyskują zupełnie nową twarz. To zasługa nie tylko światełek, ale przede wszystkim ludzi. Prezydent miasta, Marcin Krupa, który od lat dba o rozwój Katowic, co roku podkreśla, jak ważne jest to wydarzenie dla lokalnej społeczności. I to czuć na każdym kroku! To nie jest komercyjna impreza, a raczej wielkie, miejskie spotkanie przy świątecznym stole. To właśnie ten katowicki jarmark sprawia, że dorośli znów czują się jak dzieci. Wszyscy stajemy się częścią tej samej, radosnej opowieści. To idealna okazja, by zwolnić, rozejrzeć się wokół i poczuć prawdziwą wspólnotę.

Spacerując alejkami, można poczuć, że ten jarmark ma duszę. Każdy drewniany domek kryje w sobie inną historię. Rzemieślnicy z pasją opowiadają o swoich wyrobach, a sprzedawcy z uśmiechem polecają lokalne przysmaki. To właśnie te małe interakcje, te krótkie rozmowy, budują niepowtarzalny klimat. Warto wybrać się tam nie tylko na zakupy, ale po prostu po to, by być częścią tej niezwykłej energii. To czas, kiedy miasto pokazuje swoje najcieplejsze, najbardziej gościnne oblicze.

Atrakcje, które zapierają dech w piersiach!

No dobrze, ale przejdźmy do konkretów! Co sprawia, że serca biją mocniej? Zdecydowanie diabelski młyn! Ten 33-metrowy gigant, zwany Mega Młynem, to już symbol katowickich świąt. Wyobrażacie sobie ten widok? Wjeżdżacie powoli na sam szczyt, a pod Wami rozpościera się panorama miasta, skąpana w milionach świateł. To moment, w którym cały jarmark wygląda jak miniaturowa, magiczna kraina z pocztówki. To przeżycie, które zostaje w pamięci na bardzo, bardzo długo. Gwarantuję Wam, że zrobicie tam najlepsze zdjęcia tej zimy!

Ale to dopiero początek przygody! Tuż obok czeka na Was przepiękna, wiktoriańska karuzela. Jej ręcznie malowane konie i śląskie motywy przeniosą Was w czasie do epoki dam i dżentelmenów. To czysta nostalgia i radość! A dla najmłodszych (i nie tylko!) przygotowano bajkową kolejkę elektryczną. Dziecięcy śmiech mieszający się z dźwiękami świątecznej muzyki to najlepszy dowód na to, że ten jarmark to miejsce czystej radości. Nie można też zapomnieć o lodowisku! Tafla o powierzchni 400 m² czeka na wszystkich miłośników piruetów. A co najlepsze? Jeśli macie własne łyżwy, pojeździcie zupełnie za darmo! Czy można chcieć czegoś więcej?

W tym roku organizatorzy przygotowali też coś specjalnego. Pojawią się nowe, zachwycające dekoracje 3D, w tym urocza “Misiowa rodzina”, która z pewnością stanie się hitem Instagrama. To idealne tło do rodzinnych fotografii! A dla tych, którzy lubią odrobinę rywalizacji, czeka Stajnia Mikołaja – fantastyczna gra zręcznościowa dla całej rodziny. To świetny sposób na wspólne spędzenie czasu i mnóstwo śmiechu.

Smaki i zapachy, których długo nie zapomnisz

Święta to przede wszystkim zapachy. A katowicki jarmark to prawdziwa uczta dla zmysłów. Strefa gastronomiczna kusi na każdym kroku. Unoszący się w powietrzu aromat grzanego wina i pieczonych kasztanów to oficjalny początek świątecznego sezonu. Można tu znaleźć absolutnie wszystko. Od tradycyjnych, śląskich potraw, jak wodzionka, po bardziej wyszukane smaki, takie jak dziczyzna z Rud Raciborskich. Fani street foodu też nie będą zawiedzeni – czekają na nich amerykańskie klasyki w świątecznym wydaniu.

A co na deser? Oczywiście owoce w belgijskiej czekoladzie, chrupiące gofry z bitą śmietaną i aromatyczne pierniki, które smakują jak u babci. Prawdziwym hitem są też sery raclette, topione na świeżo i podawane z chrupiącą bagietką. To smak, który idealnie komponuje się z zimową aurą. I oczywiście, nie można zapomnieć o słynnych, kolekcjonerskich kubeczkach! Co roku pojawiają się nowe wzory, a zdobycie jednego z nich to dla wielu stały punkt programu. Gorąca czekolada czy aromatyczny grzaniec smakuje z nich po prostu lepiej!

Zakupowe szaleństwo w najlepszym wydaniu

Czy jest lepsze miejsce na znalezienie wyjątkowych prezentów? Wątpię! Ponad 100 drewnianych domków handlowych zamienia się w prawdziwą skarbnicę. Tegoroczny jarmark to prawdziwa kopalnia inspiracji na podarunki, które mają duszę. Zapomnijcie o masowej produkcji z sieciówek. Tutaj królują rękodzieło i unikalne produkty. Możecie znaleźć ręcznie malowane bombki, ciepłe, wełniane czapki i szaliki, naturalne kosmetyki, autorską biżuterię czy drewniane zabawki, które przetrwają pokolenia.

Kupowanie prezentów tutaj to czysta przyjemność, a nie obowiązek. Można porozmawiać z twórcą, poznać historię danego przedmiotu i mieć pewność, że wręczamy komuś coś naprawdę wyjątkowego. To wspieranie lokalnych artystów i małych manufaktur. Każdy zakup to mała cegiełka dokładana do czyjejś pasji. Czy może być coś piękniejszego? To idealna okazja, by podarować bliskim coś, co ma znaczenie.

Praktyczny przewodnik po świątecznej magii

Żebyście mogli w pełni cieszyć się tą przygodą, przygotowałam dla Was małą ściągawkę z najważniejszymi informacjami. Warto je mieć pod ręką!

Jarmark będzie czynny od 21 listopada 2025 r. do 6 stycznia 2026 r. Domki handlowe zapraszają od poniedziałku do czwartku w godzinach 10:00-20:00, a w weekendy (piątek, sobota, niedziela) od 10:00 do 21:00. Jeśli zgłodniejecie, strefa gastronomiczna będzie otwarta jeszcze dłużej, bo aż do 22:00. Z kolei na lodowisku pośmigacie codziennie od 9:00 do 21:00. Pamiętajcie, że wypożyczalnia sprzętu ma nieco inne godziny otwarcia. Wszystko jest tak zorganizowane, by każdy znalazł idealny moment na wizytę.

Na koniec mam dla Was małą radę od serca. Wybierzcie się na Rynek co najmniej dwa razy. Raz w ciągu dnia, by zobaczyć wszystkie detale, kolory i uśmiechy wystawców. A drugi raz po zmroku, kiedy tysiące światełek tworzą absolutnie bajkową atmosferę. To dwa zupełnie różne, ale równie magiczne doświadczenia. A Wy, co najbardziej kochacie w świątecznych jarmarkach? Dajcie znać w komentarzach!

Katowice zimą to miasto, które trzeba zobaczyć i poczuć. To czas, kiedy zwalniamy, cieszymy się chwilą i jesteśmy bliżej siebie. Nie przegapcie tej okazji do stworzenia pięknych wspomnieć. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o innych zimowych atrakcjach w regionie, odkryjcie więcej inspiracji na naszej stronie. A może interesują Was podobne wydarzenia w innych miastach? Sprawdźcie nasz przewodnik po najpiękniejszych jarmarkach w Polsce. Do zobaczenia w tłumie, z kubkiem gorącej czekolady w dłoni!

Zobacz także: