Home / Geopolityka / Rosja w pułapce: Jak Korea Północna ratuje armię Putina

Rosja w pułapce: Jak Korea Północna ratuje armię Putina

W obliczu trwającej wojny w Ukrainie, rosja znalazła się w sytuacji, która zaskakuje wielu analityków. Zbliżenie Moskwy z Pjongjangiem zmienia reguły gry na polu bitwy. Armia Władimira Putina stała się w dużej mierze zależna od dostaw amunicji artyleryjskiej z Korei Północnej. Niektóre jednostki Kremla są uzależnione od północnokoreańskiej amunicji nawet w 100 proc. — wynika z raportów rosyjskiej armii, które przeanalizowała Agencja Reutera.

Uzależnienie od północnokoreańskich dostaw

Według dwóch dokumentów, w pewnym momencie jednostki artyleryjskie używały wyłącznie amunicji z Korei Północnej. W innym dniu koreańskie pociski odpowiadały za 75 proc. wszystkich strzałów z broni. Zeszłego lata jednostka w regionie Zaporoża zgłosiła, że pociski w haubicach D-20 w 50 proc. pochodziły z Korei Północnej. W przypadku wystrzelonych rakiet 122 mm było to 100 proc. Rosja nie tylko korzysta z amunicji, ale także z rozległych zapasów pocisków z KRLD.

Ośrodek badawczy Open Source Centre (OSC) ujawnia, że między wrześniem 2023 r. a marcem 2025 r. KRLD dokonała 64 transportów amunicji do rosji, przewożąc około 16 tys. kontenerów. OSC szacuje, że Pjongjang mógł przesłać do Moskwy łącznie 4-6 mln pocisków. To znaczący dodatek do własnej produkcji Rosji, którą zachodni urzędnicy szacują na 2-2,3 mln pocisków artyleryjskich w 2024 r.

Wsparcie militarne z Korei Północnej

Warto zauważyć, że Moskwa otrzymała również od Pjongjangu artylerię dalekiego zasięgu, wieloprowadnicowe systemy rakietowe oraz pociski balistyczne. Według szacunków ukraińskiego wywiadu, KRLD przekazała 120 samobieżnych systemów artyleryjskich dalekiego zasięgu, 120 wielokrotnych wyrzutni rakietowych oraz 148 pocisków balistycznych KN-23 i KN-24. Rosja zyskuje w ten sposób przewagę artyleryjską w wojnie pozycyjnej, która przekształciła się w walki na Ukrainie.

Jak zauważają zachodni analitycy i ukraińscy wojskowi, dostawy północnokoreańskich pocisków znacząco wpłynęły na zdolności bojowe rosji. „Bez pomocy KRLD ostrzał ukraińskich pozycji obronnych przez rosyjską armię zmniejszyłby się o połowę” — stwierdził Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy. Potwierdził to Hugh Griffiths, koordynator panelu ekspertów ONZ monitorujących sankcje wobec KRLD. „Bez wsparcia Kim Dzong Una prezydent Władimir Putin tak naprawdę nie byłby w stanie kontynuować swojej wojny w Ukrainie” — dodał.

Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.

W obliczu tak silnego uzależnienia od Korei Północnej, rosja staje przed poważnym wyzwaniem. Z jednej strony, wsparcie Pjongjangu pozwala na kontynuację działań wojennych, z drugiej jednak, stawia Moskwę w trudnej sytuacji, gdzie jej niezależność militarna jest poważnie zagrożona. To zjawisko może mieć dalekosiężne konsekwencje dla przyszłości konfliktu w Ukrainie oraz dla samej rosji.

Zobacz także:

Tagi:

Zostaw odpowiedź

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *