Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy, w ostatnich dniach wyraził swoje oburzenie wobec reakcji ambasady Stanów Zjednoczonych na rosyjskie ataki rakietowe. W piątek miało miejsce tragiczne zdarzenie w Krzywym Rogu, gdzie zginęło wiele osób, w tym dzieci. Zełenski nie szczędził ostrych słów krytyki, podkreślając, że prezydent USA powinien zareagować zdecydowaniejszymi słowami.
Ostro o reakcji USA
W swoim sobotnim wpisie na Telegramie, Zełenski zakwestionował, czy amerykańscy dyplomaci powinni działać z większą determinacją. Zaznaczył, że postawa Ambasady USA była daleka od oczekiwań, które miał względem tak potężnego państwa. „Bali się nawet wypowiedzieć słowo »rosyjska«, mówiąc o rakiecie, która zabiła dzieci” – podkreślił prezydent Ukrainy, który pochodzi z dotkniętego atakiem miasta.
Ambasador Stanów Zjednoczonych, Bridget A. Brink, również wydała oświadczenie, potępiając atak. Jednak jak zauważył Zełenski, zabrakło w nim jednoznacznego wskazania sprawcy. Dynamiczność i siła reakcji USA jest tematem, który będzie z pewnością poruszany na forach międzynarodowych.
Tragiczne skutki ataku
W wyniku ataku rakietowego na Krzywy Róg zginęło przynajmniej 16 osób, w tym sześcioro dzieci, a liczba rannych przekroczyła 50. Prezydent podkreślił, że trzeba działać, aby takie tragedie nie miały miejsca w przyszłości. Władze ukraińskie oskarżają Rosję o użycie pocisku Iskander. Choć sytuacja wydaje się beznadziejna, Zełenski apeluje o międzynarodowe wsparcie, które może wzmocnić pozycję Ukrainy w obecnym konflikcie.
Pewne jest, że postawa prezydenta Ukrainy wywoła wiele kontrowersji. Z jednej strony podkreśla on znaczenie wsparcia zza oceanu, z drugiej zaś, wyciąga konsekwencje wobec najważniejszych sojuszników. Mimo to, współpraca z krajami Europy staje się coraz bardziej istotna w obliczu narastających zagrożeń.
Patrząc w przyszłość
Zełenski wyraża nadzieję, że międzynarodowa wspólnota dostrzeże dramat Ukrainy i stanie po jej stronie. Prezydent nie tylko wskazuje na błędy, ale także na potrzebę skutecznych działań, które powinny być podjęte od razu. Dlatego reakcje innych państw, w tym USA, będą miały kluczowe znaczenie dla przyszłości Ukrainy.
Polskie władze również wyraziły swoje wsparcie dla Ukrainy. Piotr Łukasiewicz, ambasador RP w Kijowie, ostro skrytykował rosyjski atak, określając go mianem „barbarzyńskiego”. Prezydent Ukrainy oczekuje, że takie głosy będą głośniejsze, aby wywrzeć presję na rosyjski reżim. Zobaczymy, jak ta sytuacja wpłynie na politykę międzynarodową.
Aby poznać więcej na temat reakcji USA i sytuacji w Ukrainie, możesz odwiedzić te dwa artykuły: TVN24 oraz Onet.pl.