W najnowszym wywiadzie premier Donald Tusk podkreślił, że rząd musi być bardziej efektywny. W kontekście nadchodzących zmian, szef rządu zaznaczył, że po wyborach z 15 października 2023 roku, konieczne jest wprowadzenie rekonstrukcji. Jego zdaniem, obecny skład rządu jest zbyt rozbudowany, co wpływa na jego sprawność.
Dlaczego premier planuje zmiany?
Premier Tusk wyjaśnił, że podczas tworzenia rządu z koalicjami, wszyscy partnerzy polityczni dążyli do jak najszerszej reprezentacji. To doprowadziło do powstania rządu, który jest zbyt duży i nieefektywny. W związku z tym, premier zapowiedział, że zamierza wprowadzić zmiany, które mają na celu uproszczenie struktury rządowej.
W rozmowie z dziennikarzami, premier przyznał, że jest niecierpliwy w kontekście działań ministrów. Wskazał, że oczekuje od swoich współpracowników większej efektywności i zaangażowania. „Rząd musi być mniejszy i sprawniejszy” – podkreślił Tusk, dodając, że nie chodzi mu o ograniczenie reprezentacji poszczególnych partii, ale o poprawę funkcjonowania całego rządu.
Reakcje na plany premiera
W odpowiedzi na pytania dotyczące niezadowolenia marszałka Sejmu Szymona Hołowni, premier Tusk stwierdził, że nie będzie komentował tych wypowiedzi. Jego zdaniem, kluczowe jest, aby rząd działał sprawnie, a nie skupiał się na wewnętrznych sporach. Premier zaznaczył, że spotkania liderów koalicji są ważne, ale nie powinny przesłaniać głównych celów rządu.
W kontekście rekonstrukcji, premier Tusk odniósł się również do kwestii powołania rzecznika rządu. Podkreślił, że osoba ta musi pełnić istotną rolę w komunikacji rządowej, co jest kluczowe dla transparentności działań rządu. W związku z tym, premier zapowiedział, że wkrótce ogłosi szczegóły dotyczące zmian w składzie rządu.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.