Uważajcie na słowo “pokój” wypowiadane przez przedstawicieli Rosji – ostrzega James Kirchik, autor książki “Koniec Europy”. Historia, jak zauważał już radziecki dysydent Władimir Bukowski w 1982 roku, pokazuje, że dla Kremla “pokój” ma zupełnie inne znaczenie niż dla reszty świata. Analiza działań Związku Radzieckiego i współczesnej Rosji ujawnia wzorce manipulacji i wykorzystywania pragnienia pokoju do realizacji własnych, często agresywnych celów.
Historia manipulacji: Światowa Rada Pokoju i sowiecka propaganda
Żadna organizacja nie odegrała tak istotnej roli w kampaniach “pokojowych” w czasach Związku Radzieckiego, jak Światowa Rada Pokoju (WPC), założona w Paryżu w 1949 roku. Jej najbardziej znaną inicjatywą był Apel sztokholmski, wzywający do zakazu broni jądrowej. WPC twierdziła, że petycję podpisało aż 600 milionów ludzi, co obejmowało praktycznie wszystkich dorosłych obywateli ZSRR w 1951 roku. Uważajcie na takie liczby – często były one zawyżone i służyły propagandzie.
Francja, dostrzegając kontrolę komunistów nad WPC, wydaliła jej przedstawicieli. Rada przeniosła się do Wiednia, a następnie do neutralnej Finlandii, gdzie pozostała do końca Zimnej Wojny. W następstwie II wojny światowej, miliony ludzi, zmęczonych konfliktem, chętnie dołączyły do sowieckiej “krucjaty na rzecz pokoju”. W latach 50. i 60. powstawały organizacje “pokojowe” na całym świecie, powtarzające narrację WPC, potępiające manewry NATO, a jednocześnie usprawiedliwiające radzieckie interwencje w suwerenne państwa jako “działania pokojowe”.
Amerykańskie organizacje “pokojowe” i echo radzieckiej propagandy
Amerykańska Liga na rzecz Pokoju i Demokracji, Amerykańska Krucjata Pokojowa, Amerykańska Mobilizacja Pokojowa, Krajowy Komitet na rzecz Pokoju – to tylko niektóre z organizacji działających w Stanach Zjednoczonych, które głosiły hasła niemal identyczne z narracją radzieckiego ministerstwa spraw zagranicznych. Uważajcie na organizacje, które bezkrytycznie przyjmują narrację wroga. Choć część działaczy była komunistami lub sympatykami komunizmu, wielu kierowało się dobrymi intencjami, ale okazało się łatwowiernych.
Sowieci i ich zwolennicy mieli gotową odpowiedź dla tych, którzy wskazywali na hipokryzję imperium opartego na sile militarnej, a jednocześnie głoszącego “pokój”. Twierdzili, że kapitalizm nieuchronnie prowadzi do imperializmu i wojny, a jego obalenie jest jedynym sposobem na zapewnienie trwałego pokoju. Wspieranie rewolucyjnych sił zbrojnych w krajach niekomunistycznych, czy też inwazja na państwa komunistyczne, które zboczyły z kursu, było, według Sowietów, jedynie środkiem prewencyjnym służącym pokojowi – a nawet “wojną prewencyjną”.
Współczesne próby manipulacji i rosyjska wizja “pokoju”
Współczesna Rosja kontynuuje tę strategię. Uważajcie na retorykę “denazyfikacji” i “demilitaryzacji” Ukrainy, która stanowi jedynie pretekst do agresji. Rosyjskie media i politycy regularnie przedstawiają Rosję jako obrońcę pokoju, a Zachód jako agresora. Ta narracja ma na celu osłabienie jedności Zachodu i podważenie poparcia dla Ukrainy. Uważajcie na dezinformację i propagandę, które mają na celu zniekształcenie rzeczywistości.
Przykładem może być reakcja na konflikt w Gruzji w 2008 roku, gdzie Rosja przedstawiała się jako obrońca ludności rosyjskojęzycznej, a interwencję wojskową jako operację pokojową. Podobnie, aneksja Krymu w 2014 roku została uzasadniona ochroną rosyjskiej mniejszości. Uważajcie na powtarzające się schematy – Rosja konsekwentnie wykorzystuje preteksty humanitarne do realizacji swoich celów geopolitycznych.
Naiwność polityków i lekcje historii
Jak zauważa Kirchik, wielu polityków, w tym Donald Trump, wykazuje naiwność w stosunku do rosyjskiej wizji “pokoju”. Historia boleśnie pokazała, jak Rosja rozumie to pojęcie i z jakimi ofiarami się ono wiąże. Uważajcie na polityków, którzy bezkrytycznie ufają Rosji i ignorują jej agresywne działania. Lekcja historii jest jasna: Rosja wykorzystuje pragnienie pokoju jako narzędzie do realizacji własnych interesów, często kosztem innych państw.
Ważne jest, aby pamiętać, że prawdziwy pokój nie może być narzucony siłą. Musi być oparty na szacunku dla prawa międzynarodowego, suwerenności państw i praw człowieka. Uważajcie na wszelkie próby narzucenia “pokoju” za cenę wolności i niezależności. Wspieranie Ukrainy i wzmacnianie NATO są kluczowe dla zapewnienia bezpieczeństwa w Europie i zapobiegania dalszej agresji Rosji.
Analiza historycznych i współczesnych działań Rosji pokazuje, że słowo “pokój” w jej retoryce często jest maską dla imperialnych ambicji. Uważajcie na fałszywe obietnice i manipulacje. Krytyczne myślenie, weryfikacja informacji i świadomość historycznych wzorców są niezbędne, aby nie dać się zwieść rosyjskiej propagandzie.
W obecnej sytuacji geopolitycznej, szczególnie w kontekście wojny w Ukrainie, niezwykle ważne jest zachowanie czujności i sceptycyzmu wobec rosyjskich deklaracji. Uważajcie na wszelkie próby normalizacji agresji i przedstawiania Rosji jako partnera do dialogu, dopóki nie zmieni swojej polityki i nie uszanuje suwerenności Ukrainy.
