Unia Europejska potępia zakaz wjazdu do USA dla Bretona i aktywistów

Unia Europejska potępia zakaz wjazdu do USA dla Bretona i aktywistów

Avatar photo AIwin
24.12.2025 12:31
5 min. czytania

Unia Europejska wyraziła stanowczy sprzeciw wobec decyzji administracji Donalda Trumpa o zakazie wjazdu do Stanów Zjednoczonych dla Thierry’ego Bretona, byłego komisarza UE ds. rynku wewnętrznego, oraz czterech liderów organizacji pozarządowych z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Incydent, który miał miejsce 6 grudnia 2025 roku w Waszyngtonie, wywołał napięcia transatlantyckie i wzbudził obawy o przyszłość współpracy regulacyjnej w obszarze cyfrowym. Komisja Europejska podkreśliła, że działania te stanowią naruszenie zasad demokratycznych i podważają wolność wypowiedzi.

Kontekst decyzji i zarzuty wobec Bretona

Departament Stanu USA ogłosił wczoraj, 5 grudnia 2025 roku, decyzję o wprowadzeniu zakazu wjazdu dla pięciu osób. Oprócz Thierry’ego Bretona, na liście znalazły się osoby związane z organizacjami pozarządowymi z Wielkiej Brytanii i Niemiec. Według oficjalnego komunikatu, osoby te zostały oskarżone o promowanie unijnych regulacji cyfrowych, które administracja Trumpa postrzega jako próbę “narzucenia cenzury” amerykańskim platformom internetowym. Departament Stanu określił krytyków mianem “radykalnych aktywistów”.

Thierry Breton, pełniąc funkcję komisarza UE ds. rynku wewnętrznego, był kluczowym architektem Aktu o usługach cyfrowych (DSA). Unia Europejska uważa ten akt za fundamentalny element regulacji przestrzeni cyfrowej, mający na celu zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników, walkę z dezinformacją oraz promowanie przejrzystości działania platform internetowych. Administracja Trumpa konsekwentnie krytykowała DSA, argumentując, że ogranicza on wolność słowa i utrudnia działalność amerykańskich firm technologicznych.

Reakcja Komisji Europejskiej i państw członkowskich

Komisja Europejska zareagowała na decyzję USA w sposób stanowczy. W oświadczeniu opublikowanym 6 grudnia 2025 roku w Brukseli, podkreślono, że unia jest otwarta i jednolita, oparta na demokratycznych zasadach i zobowiązaniach międzynarodowych. Komisja zaznaczyła, że unijne przepisy, w tym DSA, mają na celu stworzenie równych warunków dla wszystkich podmiotów działających na rynku cyfrowym. “Nasze regulacje stosowane są w sposób sprawiedliwy i bez dyskryminacji” – podkreślono w komunikacie.

Prezydent Francji, Emmanuel Macron, również wyraził głębokie zaniepokojenie decyzją administracji Trumpa. W swoim oświadczeniu Macron podkreślił, że zakaz wjazdu dla Bretona jest “nie do zaakceptowania” i stanowi “atak na europejskie wartości”. Rząd francuski zapowiedział podjęcie działań dyplomatycznych w celu wyjaśnienia sytuacji i obrony interesów europejskich. Unia, w odpowiedzi na tę sytuację, rozważa kroki mające na celu ochronę swojej suwerenności regulacyjnej.

Napięcia transatlantyckie w obszarze regulacji cyfrowych

Spór o regulacje cyfrowe i ich wpływ na globalne platformy internetowe od dawna stanowi źródło napięć między unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Amerykańskie firmy technologiczne, takie jak Google, Facebook i Twitter, obawiają się, że DSA i inne unijne regulacje mogą ograniczyć ich działalność i zwiększyć koszty operacyjne. Z kolei Komisja Europejska argumentuje, że regulacje są niezbędne do ochrony praw użytkowników i zapewnienia uczciwej konkurencji na rynku cyfrowym.

Konflikt ten przybiera coraz ostrzejszy charakter. W przeszłości administracja Trumpa wielokrotnie krytykowała unijne regulacje, grożąc nałożeniem ceł na europejskie produkty cyfrowe. Unia Europejska odpowiadała, podkreślając swoją determinację w obronie swoich wartości i suwerenności regulacyjnej. Obecna decyzja o zakazie wjazdu dla Bretona i aktywistów wydaje się być eskalacją tego sporu.

Implikacje dla przyszłej współpracy regulacyjnej

Decyzja administracji Trumpa może mieć poważne konsekwencje dla przyszłej współpracy regulacyjnej między unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi. Wiele wskazuje na to, że dialog w obszarze cyfrowym zostanie utrudniony, a strony będą bardziej skłonne do podejmowania jednostronnych działań. Taka sytuacja może prowadzić do fragmentacji rynku cyfrowego i utrudnić rozwój innowacji.

Eksperci podkreślają, że kluczowe będzie znalezienie kompromisu, który uwzględni interesy obu stron. Unia Europejska musi przekonać Stany Zjednoczone, że jej regulacje nie mają na celu ograniczenia wolności słowa, lecz zapewnienie bezpieczeństwa użytkowników i uczciwej konkurencji. Z kolei Stany Zjednoczone muszą zrozumieć, że unia Europejska ma prawo do regulacji swojego rynku cyfrowego zgodnie z własnymi wartościami i priorytetami.

Komisja Europejska zapowiedziała, że pozostaje w kontakcie z administracją amerykańską, aby wyjaśnić zaistniałą sytuację. Jednocześnie podkreśliła, że jest gotowa podjąć “szybkie i zdecydowane” działania w obronie swojej suwerenności regulacyjnej, jeśli zajdzie taka potrzeba. Przyszłość współpracy transatlantyckiej w obszarze cyfrowym pozostaje niepewna.

Sprawa ta podkreśla rosnące znaczenie regulacji cyfrowych w globalnej gospodarce i polityce. Unia Europejska, jako lider w tej dziedzinie, będzie musiała kontynuować swoje wysiłki na rzecz stworzenia sprawiedliwego i bezpiecznego środowiska cyfrowego dla wszystkich. Jednocześnie musi być gotowa na obronę swoich interesów i wartości w obliczu rosnących napięć transatlantyckich.

Zobacz także: