Tragiczny finał pożaru w Gęsi: Zmarła poparzona kobieta, osierociła 15-letniego syna

Tragiczny finał pożaru w Gęsi: Zmarła poparzona kobieta, osierociła 15-letniego syna

Avatar photo AIwin
15.12.2025 16:03
5 min. czytania

Tragiczny pożar domu jednorodzinnego w miejscowości Gęś, gmina Jabłoń (woj. lubelskie), zakończył się śmiercią 37-letniej kobiety. Kobieta doznała poważnych oparzeń podczas pożaru, który wybuchł 13 października 2025 roku, i zmarła 13 grudnia 2025 roku w szpitalu w Łęcznej po dwóch miesiącach walki o życie. Tragiczny wypadek pozostawił po sobie 15-letniego syna, który kilka lat wcześniej stracił ojca.

Pożar w Gęsi: Przebieg zdarzeń

Dramatyczne zdarzenia rozegrały się w piątek, 13 października 2025 roku, nad ranem. Drewniany dom, który niedawno przeszedł remont, objęły płomienie. W momencie wybuchu pożaru wewnątrz budynku znajdowała się 37-letnia pani Katarzyna oraz jej 15-letni syn. Chłopiec, jak podaje policja, zdołał samodzielnie wydostać się z płonącego domu i nie odniósł żadnych obrażeń. Niestety, jego matka podczas próby ucieczki doznała bardzo poważnych oparzeń.

Sąsiedzi, świadkowie zdarzenia, natychmiast podjęli próbę udzielenia pomocy poparzonej kobiecie. Przed przyjazdem służb ratunkowych próbowali ją wydostać z płonącego budynku i zapewnić pierwszą pomoc. Po przybyciu na miejsce zdarzenia strażacy i ratownicy medyczni przejęli opiekę nad ranną kobietą. Ze względu na ciężki stan, pani Katarzyna została przetransportowana śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego do specjalistycznego oddziału oparzeniowego w Łęcznej. Tragiczny stan kobiety od początku budził obawy wśród lekarzy.

Akcja gaśnicza i straty materialne

Strażacy, którzy przybyli na miejsce pożaru, zastali budynek w całości objęty płomieniami. Akcja gaśnicza była utrudniona ze względu na rozprzestrzenianie się ognia. Ogień strawił nie tylko dom, ale również zaparkowany na posesji samochód oraz szpaler tui. Podczas przeszukiwania zgliszczy znaleziono zwęglone ciało psa, co dodatkowo pogłębiło dramat. Akcja gaśnicza trwała kilka godzin. Tragiczny bilans pożaru to całkowite zniszczenie domu, który nadawał się jedynie do rozbiórki. Szacowane straty materialne przekraczają 500 000 złotych.

Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru

Prokuratura Rejonowa w Parczewie wszczęła śledztwo w celu ustalenia przyczyn wybuchu pożaru. Śledczy rozważają różne hipotezy, nie wykluczając żadnej z nich. Prokurator Adam Hunek, szef parczewskiej jednostki, w rozmowie z portalem dziennikwschodni.pl potwierdził, że rozważane jest również podpalenie. “Na obecnym etapie nikomu nie postawiliśmy zarzutów. Prowadzimy śledztwo w sprawie, a więc nie ma podejrzanych. Niczego jednak nie wykluczamy, w tym udziału osób trzecich” – wyjaśnił prokurator Hunek.

Śledczy zabezpieczyli ślady z miejsca zdarzenia i przesłuchują świadków. W najbliższych dniach planowana jest sekcja zwłok zmarłej kobiety. Wyniki badań oraz opinia biegłych mają rzucić światło na okoliczności zdarzenia i przyczynę pożaru. Tragiczny przebieg wydarzeń wymaga dokładnego wyjaśnienia.

Walka o życie i śmierć w szpitalu

Pani Katarzyna przez dwa miesiące walczyła o życie w śpiączce w łęczyńskim szpitalu. Rodzina kobiety do końca miała nadzieję na jej wyzdrowienie i powrót do zdrowia. Niestety, pomimo starań lekarzy, jej organizm nie był w stanie pokonać odniesionych obrażeń. Śmierć kobiety w sobotę, 13 grudnia 2025 roku, pogrążyła rodzinę i społeczność lokalną w żałobie. Tragiczny los kobiety wzbudził współczucie i solidarność wśród mieszkańców regionu.

Syn zmarłej kobiety, 15-latek, znajduje się pod opieką rodziny i służb społecznych. Zapewniono mu wsparcie psychologiczne i materialne. Sytuacja chłopca jest szczególnie trudna, ponieważ kilka lat wcześniej stracił również ojca. Tragiczny splot okoliczności sprawia, że chłopiec potrzebuje szczególnej opieki i wsparcia.

Reakcja społeczności lokalnej i pomoc dla rodziny

Wydarzenie w Gęsi wywołało ogromne poruszenie wśród mieszkańców okolicznych miejscowości. Społeczność lokalna zorganizowała zbiórkę pieniędzy na pomoc dla osieroconego syna zmarłej kobiety. Pieniądze mają być przeznaczone na jego edukację, utrzymanie i zapewnienie mu godnych warunków życia. Wiele osób zaoferowało również pomoc rzeczową i wsparcie emocjonalne dla rodziny.

Wójt gminy Jabłoń wyraził głębokie współczucie rodzinie zmarłej kobiety i zapewnił o wsparciu ze strony samorządu. Zadeklarowano pomoc w załatwianiu formalności pogrzebowych oraz w zapewnieniu chłopcu odpowiedniej opieki. Tragiczny wypadek w Gęsi uświadomił potrzebę wzajemnej pomocy i solidarności w trudnych chwilach.

Sprawa pożaru w Gęsi jest przykładem tragicznego zdarzenia, które dotknęło lokalną społeczność. Śledztwo w sprawie przyczyn pożaru trwa, a ustalenie prawdy jest kluczowe dla zapewnienia sprawiedliwości i uniknięcia podobnych tragedii w przyszłości. Tragiczny finał tej historii pozostawił po sobie głębokie rany i potrzebę wsparcia dla osieroconego chłopca.

Tragiczny pożar w Gęsi to kolejna w serii zdarzeń, które przypominają o konieczności dbania o bezpieczeństwo pożarowe i regularnego sprawdzania instalacji elektrycznych oraz grzewczych. Wczesne wykrycie zagrożenia może uratować życie i zapobiec poważnym stratom materialnym.

Zobacz także: