Afera w poznańskim zoo nabiera rozmachu. 6 grudnia 2025 roku Prokuratura Okręgowa w Poznaniu skierowała akt oskarżenia przeciwko Ewie Zgrabczyńskiej, byłej dyrektorce ogrodu zoologicznego, w związku z zarzutami dotyczącymi nadużyć finansowych, niegospodarności oraz nakłaniania podwładnej do składania fałszywych zeznań. Śledztwo, prowadzone od 2024 roku, ujawniło szereg nieprawidłowości w zarządzaniu placówką, a także potencjalne próby wykorzystania wpływów politycznych w celu uniknięcia odpowiedzialności.
Zarzuty i Kwota Strat
Ewa Zgrabczyńska, znana w kraju z działań na rzecz ochrony zwierząt, usłyszała łącznie osiem zarzutów. Prokuratura zarzuca jej m.in. niegospodarne wykorzystanie środków finansowych ogrodu, w tym wykorzystywanie służbowego samochodu do celów prywatnych oraz pokrywanie kosztów leczenia prywatnych zwierząt ze środków zoo. Afera obejmuje również podejrzenia o fałszowanie faktur na dostawy i usługi, które nigdy nie zostały zrealizowane. Łączna kwota strat poniesionych przez miasto Poznań w wyniku tych działań szacowana jest na ponad 100 tysięcy złotych.
Według ustaleń śledczych, w latach 2016-2024, przez cały okres pełnienia funkcji dyrektora, Zgrabczyńska miała regularnie korzystać z samochodu służbowego w sposób niezgodny z przeznaczeniem. Ponadto, prokuratura bada okoliczności związane z leczeniem jej prywatnych zwierząt na koszt ogrodu zoologicznego. Afera ujawniła również, że Zgrabczyńska miała poszukiwać dodatkowych środków finansowych na osobiste potrzeby, co doprowadziło do próby wyłudzenia pieniędzy poprzez fałszywe faktury.
Kulisy Wyłudzeń i Rola Podwładnych
Kluczowym elementem śledztwa jest sprawa fałszywych faktur wystawionych przez Bartosza R., właściciela firmy zajmującej się projektowaniem ogrodów i usługami stolarskimi. Zgrabczyńska miała poprosić główną księgową, Annę O., o załatwienie “lewych” faktur na dostawę skrzyń i naprawę nawierzchni w zoo. Anna O., nie chcąc angażować swojego ojca, zwróciła się o pomoc do Bartosza R. W efekcie, miasto Poznań straciło około 67 tysięcy złotych, z czego Zgrabczyńska miała przyjąć co najmniej 17 tysięcy złotych na własne potrzeby. Anna O. przyznała się do winy i podjęła współpracę z prokuraturą.
Śledczy ustalili, że Zgrabczyńska w 2022 roku skarżyła się Annie O. na problemy finansowe, związane z uszkodzeniem pieca w jej domu oraz podejrzeniem nowotworu. Afera nabierała tempa, gdy Zgrabczyńska miała sugerować Annie O. możliwość wystawienia fałszywych faktur w celu pozyskania dodatkowych środków. Ta sytuacja doprowadziła do zaangażowania Bartosza R. i ostatecznie do ujawnienia nieprawidłowości.
Powiązania Polityczne i Próby Uniknięcia Odpowiedzialności
Według informacji Onetu, Ewa Zgrabczyńska, w momencie gdy śledztwo zaczęło się intensyfikować, miała powoływać się na swoje znajomości w rządzącej wówczas Zjednoczonej Prawicy. Afera zyskała dodatkowy wymiar, gdy pojawiły się doniesienia o próbach wykorzystania wpływów politycznych, w tym kontaktów z premierem Mateuszem Morawieckim, w celu wywarcia presji na prowadzących śledztwo. Te doniesienia są obecnie weryfikowane przez prokuraturę.
Źródła zbliżone do śledztwa wskazują, że Urząd Miasta Poznania przez długi czas nie reagował na sygnały o nieprawidłowościach w zarządzaniu zoo. Afera mogła zostać ukryta przez lata ze względu na popularność i wpływ Zgrabczyńskiej w mediach. Niektórzy byli pracownicy ogrodu zoologicznego twierdzą, że próby zgłaszania nieprawidłowości były ignorowane lub bagatelizowane przez władze miasta.
Reakcje i Konsekwencje
Skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Ewie Zgrabczyńskiej wywołało szerokie poruszenie w środowisku miłośników zwierząt i w mediach. Wiele osób wyraziło zaskoczenie i rozczarowanie, biorąc pod uwagę dotychczasowy wizerunek Zgrabczyńskiej jako osoby oddanej sprawie ochrony zwierząt. Afera z pewnością wpłynie na postrzeganie ogrodu zoologicznego w Poznaniu i może skutkować zmianami w sposobie zarządzania placówką.
Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi dalsze śledztwo w tej sprawie, w celu ustalenia pełnego zakresu nieprawidłowości i odpowiedzialności innych osób zaangażowanych w aferę. Władze miasta zapowiedziały przeprowadzenie audytu finansowego w ogrodzie zoologicznym, aby zweryfikować wszystkie transakcje i upewnić się, że środki publiczne są wykorzystywane w sposób prawidłowy. Sprawa ta z pewnością będzie miała długotrwałe konsekwencje dla wszystkich zaangażowanych stron.
Afera w poznańskim zoo stanowi poważny przykład nadużyć finansowych i potencjalnego wykorzystania wpływów politycznych. Sprawa ta podkreśla potrzebę transparentności i odpowiedzialności w zarządzaniu instytucjami publicznymi oraz konieczność skutecznego monitorowania wykorzystania środków finansowych. Przebieg śledztwa i wynik postępowania sądowego będą miały istotny wpływ na przyszłość ogrodu zoologicznego w Poznaniu i na zaufanie społeczne do instytucji publicznych.
Warto śledzić dalszy rozwój wydarzeń w tej sprawie, ponieważ ujawnienie wszystkich faktów i pociągnięcie winnych do odpowiedzialności jest kluczowe dla przywrócenia zaufania do instytucji publicznych i zapewnienia prawidłowego funkcjonowania ogrodu zoologicznego w Poznaniu. Afera ta pokazuje, jak ważne jest przestrzeganie prawa i etyki w zarządzaniu środkami publicznymi.
