Budapeszt, Węgry – 6 grudnia 2025 roku. Premier Węgier, Viktor Orbán, wywołał międzynarodową kontrowersję, kwestionując zasadność unijnej pomocy finansowej dla Ukrainy i podważając narrację dotyczącą rosyjskiej agresji. Jego wypowiedzi, które padły podczas konferencji prasowej w Budapeszcie, spotkały się z ostrą reakcją ze strony ukraińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Krytyka pakietu pomocowego dla Ukrainy
W sobotę, 6 grudnia 2025 roku, Viktor Orbán skrytykował decyzję przywódców Unii Europejskiej o przyznaniu Ukrainie pakietu pomocowego o wartości 90 miliardów euro (ok. 380 miliardów złotych). Finansowanie ma pochodzić z zamrożonych rosyjskich aktywów. Premier Węgier wyraził przekonanie, że ostatecznie to kraje członkowskie UE będą musiały ponieść koszty tego wsparcia. “Spokojnie jedzą śniadanie w domu, popijają kawkę i myślą, jak moralnie postępują (…), ostatecznie jednak za to zapłacą” – powiedział Orbán, cytowany przez agencję Reuters.
Orbán zarzucił europejskim liderom, że kierują się pobudkami moralnymi, jednocześnie ignorując realia geopolityczne. Stwierdził, że dyskusja o pomocy dla Ukrainy przypomina “radę wojenną”, a nie polityczny szczyt. Wyraził zadowolenie z decyzji o wykorzystaniu zamrożonych rosyjskich aktywów, jednak jednocześnie podważył podstawy moralne udzielanej pomocy.
Kontrowersyjne słowa o agresji
Najbardziej kontrowersyjnym elementem wypowiedzi Orbána było jego stwierdzenie, że “nie jest nawet jasne, kto kogo zaatakował” w konflikcie rosyjsko-ukraińskim. Te słowa spotkały się z natychmiastową i stanowczą reakcją ze strony Kijowa. Ukraiński minister spraw zagranicznych, Andrij Sybiha, porównał wypowiedź Orbána do sytuacji z 1939 roku, sugerując, że węgierska polityka historycznie charakteryzowała się oportunizmem i brakiem jasnego stanowiska w kwestiach bezpieczeństwa regionalnego.
Sybiha nawiązał do zajęcia przez Węgry Rusi Zakarpackiej w 1939 roku po rozpadzie Czechosłowacji. Wówczas, po walkach z oddziałami Siczy Karpackiej, Węgry zlikwidowały państwowość Rusi Zakarpackiej, uzyskując granicę z Polską wzdłuż pasma Karpat Wschodnich. W regionie tym mieszkało wówczas 59% ludności węgierskiej. Decyzja ta była możliwa dzięki pierwszemu arbitrażowi wiedeńskiemu z 1938 roku, w którym pośredniczyły Niemcy i Włochy.
Kontekst polityczny i historyczny
Wypowiedzi Viktora Orbána należy analizować w kontekście jego długotrwałej polityki zagranicznej, która charakteryzuje się ostrożnym podejściem do Rosji i krytyką wobec polityki Unii Europejskiej. Premier Węgier regularnie wyrażał wątpliwości co do skuteczności sankcji nałożonych na Rosję i opowiadał się za utrzymaniem dialogu z Moskwą. “Nie” zgadza się z polityką sankcyjną UE wobec Rosji, argumentując, że szkodzi ona węgierskiej gospodarce.
Ponadto, relacje między Węgrami a Ukrainą są napięte ze względu na kwestię praw mniejszości węgierskiej w Ukrainie. Budapeszt zarzuca Kijowowi dyskryminację węgierskiej społeczności i blokuje ukraińskie aspiracje do członkostwa w NATO. “Nie” zgadzamy się na członkostwo Ukrainy w NATO, dopóki nie zostaną zagwarantowane prawa węgierskiej mniejszości – oświadczył Orbán w przeszłości.
Reakcje międzynarodowe i konsekwencje
Wypowiedzi Orbána wywołały falę krytyki ze strony wielu europejskich polityków i mediów. Zarzuca się mu podważanie europejskiej solidarności z Ukrainą i szerzenie dezinformacji. Niektórzy analitycy sugerują, że jego działania mogą prowadzić do dalszego osłabienia pozycji Węgier w Unii Europejskiej. “Nie” możemy tolerować takich wypowiedzi, które podważają fundamenty europejskiej jedności – oświadczył przedstawiciel Komisji Europejskiej.
Słowa węgierskiego premiera mogą również mieć negatywny wpływ na relacje między Węgrami a Ukrainą. Kijów może rozważyć podjęcie działań dyplomatycznych w odpowiedzi na wypowiedzi Orbána. “Nie” możemy ignorować takich prowokacji – powiedział ukraiński dyplomata.
Wpływ na politykę UE wobec Ukrainy
Postawa Węgier stanowi przeszkodę w podejmowaniu jednolitych decyzji przez Unię Europejską w sprawie Ukrainy. Budapeszt regularnie blokuje lub opóźnia przyjęcie ważnych pakietów pomocowych i sankcji wobec Rosji. “Nie” zgadzamy się na automatyczne przekazywanie środków finansowych Ukrainie – oświadczył Orbán podczas ostatniego szczytu UE.
Sytuacja ta pokazuje, jak trudne jest osiągnięcie konsensusu w Unii Europejskiej w kwestiach polityki zagranicznej. Różnice zdań między państwami członkowskimi mogą osłabić skuteczność europejskiej polityki wobec Rosji i Ukrainy. “Nie” można oczekiwać, że Unia Europejska będzie działać jednolicie, jeśli państwa członkowskie mają tak różne interesy i priorytety.
W przyszłości należy spodziewać się dalszych napięć między Węgrami a Ukrainą oraz między Budapesztem a innymi państwami członkowskimi UE. Słowa Viktora Orbána, w których kwestionuje on podstawy konfliktu i podważa europejską solidarność, z pewnością będą miały długotrwałe konsekwencje dla polityki europejskiej. “Nie” jest to sytuacja, która sprzyja stabilności i przewidywalności w regionie.
Warto zauważyć, że “nie” jest to pierwszy raz, kiedy Viktor Orbán tak otwarcie kwestionuje narrację dotyczącą rosyjskiej agresji na Ukrainę. Jego wcześniejsze wypowiedzi były bardziej ostrożne i skupiały się na krytyce polityki UE. “Nie” można ignorować tego nowego, bardziej radykalnego tonu, który może sygnalizować zmianę strategii węgierskiego premiera.
“Nie” jest jasne, że wypowiedzi Orbána wywołają dalszą debatę na temat przyszłości relacji między Unią Europejską a Rosją oraz o roli Węgier w europejskiej polityce. “Nie” można oczekiwać, że sytuacja ta szybko się uspokoi.
