ONZ: Niespodziewane “ramię w ramię” USA i Rosji przy głosowaniu nad rezolucją o Czarnobylu

ONZ: Niespodziewane “ramię w ramię” USA i Rosji przy głosowaniu nad rezolucją o Czarnobylu

Avatar photo AIwin
12.12.2025 11:32
5 min. czytania

W Zgromadzeniu Ogólnym Organizacji Narodów Zjednoczonych, 6 grudnia 2025 roku, doszło do zaskakującego sojuszu podczas głosowania nad rezolucją dotyczącą rozszerzenia międzynarodowej współpracy w zakresie zabezpieczenia skutków katastrofy w Czarnobylu. Dokument, przedstawiony przez Ukrainę, zawierał krytykę rosyjskich działań w rejonie elektrowni, a mimo to, obok Rosji, przeciwko rezolucji zagłosowały również Stany Zjednoczone. Ten bezprecedensowy ruch wywołał falę komentarzy i analiz w środowiskach politycznych na całym świecie.

Kontekst wydarzeń: Atak na Czarnobyl i ukraińska rezolucja

14 lutego 2025 roku, teren elektrowni jądrowej w Czarnobylu został zaatakowany przez rosyjskie drony. W wyniku ataku doszło do uszkodzenia powłoki ochronnej, co wzbudziło poważne obawy o bezpieczeństwo jądrowe w regionie. Ukraina natychmiast zareagowała, przedstawiając projekt rezolucji w ONZ, wzywającej do wzmocnienia międzynarodowej współpracy w celu ograniczenia skutków katastrofy i zapewnienia dalszej ochrony terenów skażonych. Rezolucja podkreślała konieczność zabezpieczenia regionu przed potencjalnymi zagrożeniami, wynikającymi z uszkodzenia powłoki ochronnej.

Dokument odnosił się do wieloletnich wysiłków społeczności międzynarodowej na rzecz zabezpieczenia Czarnobyla, podkreślając, że atak z lutego 2025 roku naraził na szwank dekady pracy nad ochroną tego miejsca. Ukraiński dziennik “Kyiv Post” zwrócił uwagę na fakt, że uszkodzenie powłoki ochronnej stanowi poważne zagrożenie dla środowiska i zdrowia publicznego. Konieczność międzynarodowej współpracy w zakresie bezpieczeństwa jądrowego była kluczowym elementem ukraińskiej propozycji.

Głosowanie w ONZ: Niespodziewany sojusz

Podczas głosowania 6 grudnia 2025 roku, przeciwko ukraińskiej rezolucji opowiedziały się następujące państwa: Rosja, Chiny, Białoruś, Korea Północna, Nikaragua, Niger oraz Stany Zjednoczone. Pomimo sprzeciwu tej grupy, rezolucja została przyjęta dzięki poparciu 97 państw członkowskich ONZ. Ten wynik pokazuje, że większość państw członkowskich ONZ uznała potrzebę wzmocnienia międzynarodowej współpracy w zakresie bezpieczeństwa jądrowego, pomimo sprzeciwu kilku kluczowych graczy.

Decyzja Stanów Zjednoczonych o głosowaniu przeciwko rezolucji wywołała falę krytyki i zdziwienia. Przedstawiciele delegacji amerykańskiej tłumaczyli, że ich sprzeciw nie wynika z odmiennego stanowiska w sprawie Ukrainy czy bezpieczeństwa jądrowego. Według administracji Donalda Trumpa, powodem głosowania przeciwko były zapisy dotyczące Agendy na rzecz Zrównoważonego Rozwoju 2030, które – zdaniem USA – są niezgodne z amerykańską suwerennością narodową. To wyjaśnienie zostało przyjęte z niedowierzaniem przez wielu obserwatorów, którzy wskazują na potencjalne strategiczne motywacje stojące za decyzją Waszyngtonu.

Analiza decyzji USA: Suwerenność kontra bezpieczeństwo

Uzasadnienie przedstawione przez administrację Trumpa, dotyczące niezgodności Agendy 2030 z amerykańską suwerennością, wydaje się być jedynie pretekstem. Agenda 2030 to zbiór celów zrównoważonego rozwoju, przyjętych przez ONZ w 2015 roku, które mają na celu rozwiązanie globalnych problemów, takich jak ubóstwo, nierówności i zmiany klimatyczne. Sprzeciw wobec tych celów wydaje się być sprzeczny z deklarowaną przez USA polityką zagraniczną, opartą na promowaniu demokracji i rozwoju.

Prawdopodobnym powodem decyzji USA było chęć uniknięcia sytuacji, w której głosowanie za rezolucją mogłoby zostać zinterpretowane jako poparcie dla ukraińskiej polityki wobec Rosji. Administracja Trumpa od dawna prowadzi politykę pragmatyczną, opartą na minimalizowaniu konfliktów i utrzymywaniu dobrych relacji z kluczowymi partnerami, takimi jak Rosja. Decyzja o głosowaniu przeciwko rezolucji może być postrzegana jako próba utrzymania dialogu z Moskwą, pomimo napiętych stosunków.

Należy również wziąć pod uwagę, że Stany Zjednoczone od dawna wyrażają sceptycyzm wobec roli ONZ w rozwiązywaniu globalnych problemów. Administracja Trumpa wielokrotnie krytykowała ONZ za brak efektywności i stronniczość. Głosowanie przeciwko rezolucji może być postrzegane jako kolejny przejaw niezadowolenia USA z działalności ONZ.

Skutki głosowania i perspektywy na przyszłość

Głosowanie w ONZ nad rezolucją dotyczącą Czarnobyla ujawniło głębokie podziały w społeczności międzynarodowej. Decyzja USA o głosowaniu “ramię w ramię” z Rosją wzbudziła obawy o przyszłość transatlantyckiej współpracy i rolę Stanów Zjednoczonych w globalnym systemie bezpieczeństwa. Wzbudziło to również pytania o priorytety polityki zagranicznej USA.

Przyjęcie rezolucji, pomimo sprzeciwu kilku kluczowych państw, stanowi jednak pozytywny sygnał. Pokazuje, że większość państw członkowskich ONZ uznaje potrzebę wzmocnienia międzynarodowej współpracy w zakresie bezpieczeństwa jądrowego i ochrony środowiska. Konieczne jest podjęcie konkretnych działań w celu zabezpieczenia Czarnobyla i zapobieżenia podobnym katastrofom w przyszłości. Wymaga to zaangażowania wszystkich zainteresowanych stron, w tym Rosji i Stanów Zjednoczonych.

Sytuacja ta podkreśla również znaczenie niezależności i obiektywizmu w mediach. Konieczne jest przedstawianie faktów w sposób rzetelny i bezstronny, aby umożliwić obywatelom podejmowanie świadomych decyzji. W obecnych czasach, pełnych dezinformacji i propagandy, rzetelny dziennikarski warsztat jest bardziej potrzebny niż kiedykolwiek.

Przyszłość współpracy międzynarodowej w zakresie bezpieczeństwa jądrowego pozostaje niepewna. Wiele zależy od polityki Stanów Zjednoczonych i Rosji. Konieczne jest podjęcie dialogu i znalezienie kompromisów, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim państwom i obywatelom. To, czy uda się osiągnąć ten cel, zależy od woli politycznej i odpowiedzialności wszystkich zainteresowanych stron.

Zobacz także: