Kulisy braku informacji o planach przekazania samolotów MiG-29 Ukrainie, które dotarły do Prezydenta Karola Nawrockiego dopiero z mediów, ujawniają poważne problemy w funkcjonowaniu prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego (BBN). Z naszych informacji wynika, że kryzys informacyjny wynika z wewnętrznych konfliktów oraz ograniczeń w dostępie do informacji niejawnych kluczowych urzędników. Do incydentu doszło 6 grudnia 2025 roku w Warszawie.
Brak dostępu do informacji: Kluczowy problem
Według ustaleń, Prezydent Nawrocki dowiedział się o planach przekazania samolotów MiG-29 Ukrainie z doniesień prasowych. Źródła w Pałacu Prezydenckim wskazują, że za ten stan rzeczy odpowiada specyficzna struktura przepływu informacji w BBN. Gen. Mirosław Bryś, zastępca szefa BBN, posiadał informacje na temat tej kwestii, jednak nie mógł ich przekazać swojemu przełożonemu, Sławomirowi Cenckiewiczowi, ze względu na brak u tego ostatniego ważnego poświadczenia bezpieczeństwa. Cenckiewicz nie posiada dostępu do informacji niejawnych, co uniemożliwia mu pełne zapoznanie się z sytuacją w zakresie bezpieczeństwa narodowego.
Jak wynika z relacji urzędnika prezydenckiego biura, “nie dotarły one też do głowy państwa, bo z ramienia BBN z Nawrockim rozmawia tylko Cenckiewicz”. Ta sytuacja doprowadziła do eskalacji napięcia i oskarżeń o celowe wprowadzanie Prezydenta w błąd. Rządowe źródła potwierdzają, że kwestia przekazania MiG-ów była kilkukrotnie omawiana w Komitecie do spraw Bezpieczeństwa Rady Ministrów, w którym uczestniczył gen. Bryś. Uczestnictwo gen. Brysia w tych spotkaniach, a nie samego szefa BBN, było podyktowane brakiem odpowiednich uprawnień u Cenckiewicza.
“Wojna podjazdowa” o dostęp do Prezydenta
Sytuacja ta ujawniła również wewnętrzne napięcia w Pałacu Prezydenckim. Informatorzy wskazują na trwającą “wojnę podjazdową” o dostęp do Prezydenta pomiędzy Sławomirem Cenckiewiczem a szefem Kancelarii Prezydenta, Adamem Przydaczem. Ta rywalizacja o wpływy utrudnia sprawny przepływ informacji i może prowadzić do podejmowania decyzji w oparciu o niepełne dane. Gen. Bryś, z kolei, nie miał możliwości przekazania informacji ani do Kancelarii Prezydenta, ani bezpośrednio do Prezydenta Nawrockiego, co dodatkowo pogłębiło kryzys.
Dodatkowo, pojawiają się wątpliwości co do kompetencji gen. Brysia na stanowisku zastępcy szefa BBN. Wojskowi, z którymi rozmawialiśmy, wskazują, że jego kariera zawdzięcza on rekomendacjom gen. Wiesława Kukuli, szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. Według tych źródeł, gen. Bryś był postrzegany jako oficer “mierny”, ale lojalny i skłonny do bezrefleksyjnego wykonywania rozkazów.
Kwestia kompetencji i brak doświadczenia
Generał w stopniu generała podkreśla, że funkcja zastępcy szefa BBN wymaga “sporego doświadczenia wojskowego i politycznego oraz umiejętności analizowania sytuacji na poziomie strategicznym”. Jego zdaniem, gen. Bryś nie posiada ani wiedzy, ani doświadczenia niezbędnego do pełnienia tej funkcji. Dodaje, że powołanie Cenckiewicza na stanowisko szefa BBN, biorąc pod uwagę brak jego poświadczenia bezpieczeństwa, było błędem. “Sytuacja z MiG-ami dla Ukrainy pokazała, jak duży problem z przepływem informacji do głowy państwa te wyznaczenia spowodowały. Podobnych sytuacji będzie więcej” – prognozuje.
Kulisy tego incydentu pokazują, że system bezpieczeństwa narodowego wymaga pilnej reformy. Brak dostępu do informacji, wewnętrzne konflikty i wątpliwe kompetencje kluczowych urzędników stanowią poważne zagrożenie dla efektywnego podejmowania decyzji w sprawach dotyczących bezpieczeństwa państwa. Konieczne jest zapewnienie sprawnych kanałów komunikacji oraz odpowiedniego doboru kadr na stanowiska odpowiedzialne za bezpieczeństwo narodowe.
Konsekwencje i dalsze kroki
Sprawa braku informacji o planach przekazania MiG-ów Ukrainie wywołała burzę polityczną. Prezydent Nawrocki publicznie wyraził swoje niezadowolenie z faktu, że nie został poinformowany o tej kwestii. Rząd, z kolei, bronił swojego działania, argumentując, że decyzja o przekazaniu samolotów była podyktowana interesem bezpieczeństwa narodowego. Kryzys informacyjny doprowadził do pogorszenia relacji między Prezydentem a Rządem.
W najbliższych dniach spodziewane są zmiany personalne w BBN. Rozważane jest powołanie nowego zastępcy szefa BBN, który posiadałby odpowiednie kompetencje i uprawnienia. Również przyszłość Sławomira Cenckiewicza na stanowisku szefa BBN stoi pod znakiem zapytania. Władze zapowiedziały przeprowadzenie audytu w BBN w celu zidentyfikowania przyczyn kryzysu informacyjnego i wprowadzenia odpowiednich zmian w procedurach. Analiza kulis tego wydarzenia ma na celu wyciągnięcie wniosków i zapobieżenie podobnym sytuacjom w przyszłości.
Kulisy tego kryzysu informacyjnego ujawniają głębokie problemy w funkcjonowaniu państwa. Brak transparentności, wewnętrzne konflikty i brak odpowiednich kompetencji stanowią poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań w celu naprawy systemu bezpieczeństwa i zapewnienia sprawnych kanałów komunikacji między Prezydentem, Rządem i służbami specjalnymi.
Kulisy tego incydentu pokazują, jak ważne jest zapewnienie dostępu do informacji dla osób odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji w sprawach dotyczących bezpieczeństwa państwa. Brak informacji może prowadzić do błędnych decyzji i poważnych konsekwencji.
