Koniec wojny w Ukrainie: Dwie wizje, jeden naród. Analiza strategii Zełenskiego i Załużnego

Koniec wojny w Ukrainie: Dwie wizje, jeden naród. Analiza strategii Zełenskiego i Załużnego

Avatar photo Tomasz
01.12.2025 13:06
7 min. czytania

Debata na temat przyszłości Ukrainy nabiera nowego wymiaru. Nie toczy się ona wyłącznie na polu bitwy, ale również na płaszczyźnie strategicznej i politycznej. W jej centrum znajdują się dwie kluczowe postacie: prezydent Wołodymyr Zełenski oraz były Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych, generał Wałerij Załużny. Ich odmienne perspektywy na to, jak powinien wyglądać i kiedy może nastąpić koniec konfliktu, rzucają światło na fundamentalne dylematy, przed którymi stoi Kijów. To nie jest spór personalny, lecz zderzenie dwóch racjonalnych, choć rozbieżnych, koncepcji bezpieczeństwa narodowego.

Z jednej strony mamy wizję prezydenta, symbolu niezłomnego oporu. Z drugiej – głos doświadczonego wojskowego, który realia frontu przekłada na język strategicznych możliwości. Analiza tych dwóch podejść jest kluczowa dla zrozumienia, w jakim kierunku może zmierzać Ukraina w nadchodzących miesiącach i latach. Stawką jest nie tylko suwerenność, ale i kształt powojennego państwa.

Wizja Prezydenta Zełenskiego: Bezkompromisowe zwycięstwo

Stanowisko Wołodymyra Zełenskiego od początku pełnoskalowej inwazji pozostaje niezmienne i klarowne. Jego celem jest całkowity koniec rosyjskiej agresji, co definiuje jako wyzwolenie wszystkich okupowanych terytoriów, włączając w to Krym i Donbas. Ta wizja opiera się na przywróceniu granic Ukrainy z 1991 roku. Jest to postawa maksymalistyczna, która nie dopuszcza żadnych kompromisów terytorialnych. Prezydent wielokrotnie podkreślał, że zamrożenie konfliktu byłoby jedynie strategiczną pauzą dla Rosji. Pozwoliłoby to Moskwie na przegrupowanie sił i przygotowanie do kolejnego uderzenia w przyszłości.

Narracja Zełenskiego, który z aktora i satyryka znanego z serialu “Sługa narodu” stał się mężem stanu na miarę czasów wojny, opiera się na fundamencie sprawiedliwości i prawa międzynarodowego. Jego zdaniem jakikolwiek inny koniec niż pełne zwycięstwo byłby zdradą ofiar i porażką całego demokratycznego świata. Dlatego też jego administracja konsekwentnie promuje tzw. “formułę pokoju”, dziesięciopunktowy plan, który zakłada m.in. wycofanie rosyjskich wojsk, trybunał dla zbrodniarzy wojennych oraz gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. To podejście ma silne poparcie w dużej części ukraińskiego społeczeństwa, zmęczonego wojną, ale zdeterminowanego do odzyskania utraconej ziemi.

Polityka Zełenskiego jest również skierowana na zewnątrz, do zachodnich partnerów. Utrzymywanie twardego stanowiska ma na celu mobilizację stałego wsparcia militarnego i finansowego. Każde zawahanie mogłoby zostać odebrane jako sygnał słabości i skłonić sojuszników do zmniejszenia pomocy. W tej optyce, rozmowy o kompromisach są nie tylko niepożądane, ale wręcz szkodliwe dla wysiłku wojennego.

Głos Generała Załużnego: Pragmatyzm i strategiczna pauza

Generał Wałerij Załużny, obecny ambasador Ukrainy w Wielkiej Brytanii, prezentuje perspektywę wynikającą z głębokiej znajomości realiów pola walki. Jako Naczelny Dowódca Sił Zbrojnych przez najtrudniejszy okres wojny, doskonale rozumie jej wyniszczający charakter. W swojej głośnej publikacji dla brytyjskiej prasy, Załużny dopuścił scenariusz, który w Kijowie przez długi czas był tematem tabu: możliwość długoterminowego zawieszenia broni. Nie jest to propozycja kapitulacji, a raczej pragmatyczna ocena sytuacji.

Załużny argumentuje, że wojny na wyniszczenie rzadko kończą się absolutnym zwycięstwem jednej ze stron. Często ich koniec przybiera formę zamrożenia konfliktu, które stwarza przestrzeń na inne działania. Generał podkreśla, że taki stan, choć nieidealny, mógłby dać Ukrainie bezcenny czas. Czas na przeprowadzenie głębokich reform wewnętrznych, odbudowę gospodarki i, co najważniejsze, na modernizację i wzmocnienie armii w oparciu o najnowsze technologie. Jego zdaniem, oczekiwanie na kolejną fazę wojny w warunkach względnego spokoju jest lepsze niż wykrwawianie się w nieskończoność na froncie.

Kluczowym elementem w koncepcji Załużnego są solidne, międzynarodowe gwarancje bezpieczeństwa. Bez nich zawieszenie broni byłoby jedynie odroczeniem wyroku. Generał widzi przyszłość Ukrainy jako państwa-fortecy, technologicznie zaawansowanego i zdolnego do odparcia każdej przyszłej agresji. Aby to osiągnąć, potrzebna jest transformacja nie tylko wojska, ale całego państwa – walka z korupcją, reforma sądownictwa i stworzenie klimatu dla inwestycji. To zadania, których pełna realizacja w warunkach aktywnej, gorącej wojny jest niezwykle utrudniona.

Historyczny kontekst i widmo Imperium Rosyjskiego

W swojej analizie generał Załużny sięga głębiej, definiując ostateczne zwycięstwo Ukrainy jako “rozpad Imperium Rosyjskiego”. To sformułowanie ma ogromne znaczenie. Nie chodzi tu wyłącznie o obecną Federację Rosyjską, ale o historyczną koncepcję Rosji jako imperium, która sięga czasów państwa oficjalnie znanego jako Imperium Rosyjskie (1721–1917). Było to trzecie największe państwo w historii, a jego imperialna mentalność, zdaniem wielu analityków, przetrwała upadek caratu i ZSRR, manifestując się dziś w agresywnej polityce Kremla.

Dla Załużnego, trwały koniec zagrożenia jest możliwy tylko wtedy, gdy Rosja porzuci swoje imperialne ambicje. To cel strategiczny o wiele szerszy niż samo wyzwolenie terytoriów. Oznacza on konieczność doprowadzenia do sytuacji, w której Moskwa nie będzie miała ani woli, ani zdolności do prowadzenia dalszej ekspansji. Scenariusz zawieszenia broni, w tej perspektywie, staje się narzędziem do osiągnięcia tego długofalowego celu, dając Ukrainie czas na zbudowanie potęgi, która skutecznie odstraszy odradzający się imperializm.

Strategiczny dylemat: Jak osiągnąć trwały koniec wojny?

Różnice w podejściach Zełenskiego i Załużnego obrazują fundamentalny dylemat strategiczny. Z jednej strony, dążenie do pełnego zwycięstwa militarnego jest moralnie słuszne i zgodne z oczekiwaniami społecznymi. Jednakże wiąże się z ogromnymi kosztami ludzkimi i materialnymi oraz ryzykiem, że przedłużający się konflikt doprowadzi do wyczerpania zasobów Ukrainy i jej sojuszników. To droga, która wymaga nieustającej i rosnącej pomocy z Zachodu.

Z drugiej strony, scenariusz zamrożenia konfliktu, choć pragmatyczny, niesie ze sobą ryzyko utrwalenia rosyjskich zdobyczy terytorialnych i stworzenia w Europie nowej “żelaznej kurtyny”. Istnieje obawa, że taki koniec wojny zostałby odebrany przez Kreml jako sukces i zachęta do dalszych działań. Ponadto, utrzymanie milionów Ukraińców pod okupacją byłoby trudne do zaakceptowania z politycznego i humanitarnego punktu widzenia. To wybór między idealizmem a realizmem, gdzie każda ze ścieżek jest obarczona poważnym ryzykiem.

Ostateczna decyzja nie zależy wyłącznie od Kijowa. Kluczową rolę odgrywa postawa partnerów międzynarodowych, sytuacja wewnętrzna w Rosji oraz dynamika na samym froncie. Debata zainicjowana przez generała Załużnego jest jednak niezwykle potrzebna. Otwiera ona pole do dyskusji o różnych scenariuszach i przygotowuje ukraińskie społeczeństwo oraz elity na to, że koniec wojny może nie być prostym, filmowym zwycięstwem, lecz skomplikowanym procesem polityczno-militarnym.

Ta publiczna wymiana myśli między prezydentem a byłym dowódcą, postrzeganym przez wielu jako jego potencjalny rywal polityczny, świadczy o dojrzałości ukraińskiej demokracji, która nawet w warunkach egzystencjalnego zagrożenia potrafi prowadzić merytoryczną debatę o swojej przyszłości. Niezależnie od tego, która wizja ostatecznie przeważy, celem nadrzędnym pozostaje przetrwanie i wzmocnienie suwerennego państwa ukraińskiego. To jest prawdziwy cel, do którego prowadzić mogą różne drogi.

Więcej na temat geopolitycznych uwarunkowań konfliktu można znaleźć w innych analizach. Zapoznaj się z dogłębną analizą strategii. Zrozumienie perspektywy historycznej jest równie kluczowe dla pełnego obrazu sytuacji. Odkryj historyczne korzenie konfliktu.

Zobacz także: