Koniec pewnej epoki w polityce międzynarodowej może nadejść szybciej, niż się spodziewano. 6 grudnia 2025 roku administracja Donalda Trumpa oficjalnie ogłosiła nową strategię bezpieczeństwa narodowego, która sygnalizuje zasadniczą zmianę w zaangażowaniu Stanów Zjednoczonych na arenie globalnej. Dokument, przedstawiony w Waszyngtonie podczas specjalnej konferencji prasowej, zakłada stopniowe wycofywanie się USA z kluczowych regionów, w tym Europy i Azji, co budzi poważne obawy o przyszłość międzynarodowego porządku.
Zmiana priorytetów: od globalnego lidera do izolacjonizmu?
Nowa strategia bezpieczeństwa, licząca 78 stron, koncentruje się na priorytetach wewnętrznych, takich jak wzmocnienie gospodarki amerykańskiej i ochrona granic. Koniec tradycyjnej roli USA jako gwaranta globalnego bezpieczeństwa jest wyraźnie zaznaczony w dokumencie. Administracja Trumpa argumentuje, że długotrwałe zaangażowanie w konflikty zagraniczne obciąża budżet państwa i odwraca uwagę od problemów wewnętrznych. Według oficjalnych danych, wydatki na obronność w 2024 roku wyniosły 886 miliardów dolarów, co stanowiło 3,7% PKB. Nowa strategia zakłada stopniowe zmniejszenie tych wydatków w ciągu najbliższych pięciu lat.
Kluczowym elementem nowej strategii jest redefinicja relacji z sojusznikami. Administracja Trumpa oczekuje od państw europejskich i azjatyckich większego zaangażowania w zapewnienie własnego bezpieczeństwa. W komunikacie prasowym Białego Domu podkreślono, że “sojusznicy muszą ponieść większy udział w kosztach obrony i aktywnie uczestniczyć w rozwiązywaniu regionalnych problemów”. Ta postawa spotkała się z ostrą krytyką ze strony wielu europejskich polityków, którzy obawiają się osłabienia transatlantyckiego sojuszu.
Rosja i Chiny: szansa na rewizję porządku światowego
Koniec amerykańskiej dominacji stwarza przestrzeń dla innych mocarstw, które dążą do rewizji istniejącego porządku światowego. Strategia Trumpa, jak zauważają analitycy, traktuje Rosję i Chiny w sposób zaskakująco pobłażliwy. Chiny są postrzegane głównie jako konkurent gospodarczy, a nie jako systemowe zagrożenie dla amerykańskich interesów. W dokumencie podkreślono, że “konkurencja gospodarcza z Chinami jest naturalna i może przynieść korzyści obu stronom”. Takie podejście ignoruje jednak rosnące ambicje Pekinu w zakresie ekspansji geopolitycznej i technologicznej.
Co więcej, strategia administracji Trumpa w zaskakujący sposób minimalizuje zagrożenie ze strony Rosji. Wojna w Ukrainie jest przedstawiana jako lokalny konflikt, który nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla bezpieczeństwa USA. Dokument nie zawiera żadnych zobowiązań dotyczących wsparcia dla Ukrainy ani powstrzymywania rosyjskiej agresji. Koniec wsparcia dla Ukrainy przez USA może doprowadzić do dalszej destabilizacji w regionie i zachęcić Rosję do dalszych działań agresywnych. Według raportu think tanku Carnegie Endowment for International Peace, rosyjskie wydatki na obronność wzrosły o 15% w 2025 roku.
Europa w nowej rzeczywistości: osłabienie NATO i wzrost niepewności
Nowa strategia bezpieczeństwa USA ma szczególnie poważne konsekwencje dla Europy. Administracja Trumpa kwestionuje zasadność dalszego rozszerzania NATO i sugeruje, że rola USA w systemie bezpieczeństwa europejskiego jest zbędna. W dokumencie stwierdzono, że “Europa jest w stanie sama zadbać o swoje bezpieczeństwo” i że “USA powinny skupić się na priorytetach wewnętrznych”. Koniec silnego zaangażowania USA w NATO budzi obawy o przyszłość europejskiego bezpieczeństwa i może doprowadzić do wzrostu napięć w regionie.
Ponadto, strategia Trumpa krytykuje europejskie elity polityczne za utratę kontaktu ze społeczeństwami i za politykę regulacyjną, która hamuje wzrost gospodarczy. W dokumencie podkreślono, że “Europa musi przeprowadzić głębokie reformy, aby odzyskać konkurencyjność i wzmocnić swoją tożsamość narodową”. Takie podejście spotkało się z ostrą krytyką ze strony europejskich liderów, którzy oskarżyli administrację Trumpa o ingerencję w wewnętrzne sprawy Europy.
Konsekwencje globalne i reakcje międzynarodowe
Ogłoszenie nowej strategii bezpieczeństwa USA wywołało falę komentarzy i reakcji na całym świecie. Wielu analityków uważa, że strategia Trumpa oznacza koniec ery amerykańskiej dominacji i początek nowej, bardziej wielobiegunowej rzeczywistości. Inni ostrzegają, że wycofanie się USA z areny globalnej może doprowadzić do wzrostu chaosu i konfliktów.
Rządy wielu państw wydały oświadczenia, w których wyrażają zaniepokojenie nową strategią USA. Kanada podkreśliła znaczenie transatlantyckiego sojuszu i zaapelowała do USA o utrzymanie zaangażowania w NATO. Japonia wyraziła obawy o bezpieczeństwo w regionie Azji i Pacyfiku i zaapelowała do USA o kontynuowanie współpracy w zakresie obrony. Niemcy podkreśliły konieczność multilateralizmu i współpracy międzynarodowej w rozwiązywaniu globalnych problemów.
Koniec amerykańskiego przywództwa w obecnej formie z pewnością wpłynie na dynamikę globalnych relacji międzynarodowych. Przyszłość międzynarodowego porządku pozostaje niepewna, a świat stoi w obliczu nowych wyzwań i zagrożeń. Kluczowe będzie to, czy inne mocarstwa będą w stanie wypełnić lukę po USA i zapewnić stabilność i bezpieczeństwo na arenie globalnej.
