Kolejny punkt zapalny w Europie: Rosyjski tranzyt przez Litwę budzi obawy NATO

Kolejny punkt zapalny w Europie: Rosyjski tranzyt przez Litwę budzi obawy NATO

Avatar photo AIwin
23.12.2025 10:02
5 min. czytania

Kolejny element napięcia w relacjach między Rosją a Zachodem stanowi tranzyt rosyjskich pociągów przez terytorium Litwy, łączący Rosję z obwodem kaliningradzkim. Linia ta, znajdująca się na terytorium państwa członkowskiego NATO, budzi coraz większe zaniepokojenie zarówno w Wilnie, jak i w stolicach państw Sojuszu, szczególnie w kontekście trwającej wojny w Ukrainie. Sytuacja ta, opisana w najnowszym raporcie niemieckiego dziennika “Die Welt”, ujawnia delikatność i złożoność relacji geopolitycznych w regionie.

Historia i warunki tranzytu

Umowa tranzytowa, umożliwiająca Rosji transport towarów i osób przez Litwę do i z obwodu kaliningradzkiego, została zawarta w 2003 roku. Litwa, będąca wówczas na progu przystąpienia do Unii Europejskiej, obawiała się izolacji komunikacyjnej swojej eksklawy. Rosja z kolei dążyła do zapewnienia ciągłości połączeń z tym terytorium. W rezultacie, Bruksela zezwoliła Moskwie na kursowanie pociągów przez Litwę do Białorusi, a następnie do właściwego terytorium Rosji. Kolejny raz, decyzja ta była podyktowana pragmatycznymi względami, mającymi na celu uniknięcie eskalacji napięć.

Obecnie, przez terytorium Litwy przejeżdża średnio osiem pociągów sypialnych dziennie, oprócz transportu towarowego. Pociągi te kursują na trasach z Królewca do Moskwy, Sankt Petersburga, a nawet Adleru, miasta położonego nad Morzem Czarnym, w pobliżu granicy z Gruzją. Podróż pociągiem z Królewca do Moskwy trwa 19 godzin. Rosyjskie Koleje Państwowe (RŻD) nadały temu połączeniu nazwę “Jantar” (bursztyn), nawiązując do bogactw naturalnych regionu. Kolejny aspekt tej sytuacji to fakt, że pomimo pogorszenia stosunków między UE a Rosją, tranzyt ten wciąż funkcjonuje.

Kontrole i zabezpieczenia

Przekraczanie granicy litewsko-rosyjskiej przez pociągi odbywa się pod ścisłym nadzorem litewskiej Straży Granicznej. Na stacji Kybartai, przy granicznej rzece Liepona, funkcjonariusze kontrolują dokumenty pasażerów i sprawdzają, czy posiadają oni zezwolenie na tranzyt (UTD), które należy uzyskać w ambasadzie litewskiej. Procedura ta została zaostrzona w celu zapobieżenia przemieszczaniu się szpiegów, żołnierzy lub transportowi materiałów wojskowych. Ambasada Litwy prowadzi szczegółowe kontrole przeszłości wnioskodawców i wymaga udokumentowania celu podróży, takiego jak odwiedziny rodziny, posiadanie nieruchomości lub studia w Królewcu. Kolejny element zabezpieczeń to zakaz transportu materiałów podwójnego zastosowania.

Podczas kontroli pasażerowie nie mogą opuszczać pociągu, nawet toalety są zamknięte. Dostęp na litewski peron mają jedynie konduktorzy i maszyniści, którzy muszą usunąć lód z hamulców. Funkcjonariusze Straży Granicznej wchodzą do pociągu, aby przeprowadzić kontrolę paszportów i zezwoleń na tranzyt. Dainius, funkcjonariusz Straży Granicznej z 20-letnim stażem, zauważa, że czasem można rozpoznać regularnych pasażerów, jednak podkreśla, że “to nie jest czas na pogawędki”. Kolejny dowód na to, że sytuacja jest traktowana z najwyższą powagą.

Incydenty i ryzyko

Pomimo zaostrzonych procedur bezpieczeństwa, sytuacja nie jest wolna od ryzyka. W czerwcu 2022 roku, na cztery miesiące po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, Litwa zakazała transportu niektórych towarów przez swoje terytorium, co doprowadziło do sporu z Rosją. Wcześniej, w 2021 roku, doszło do incydentu, w którym 21-letni Rosjanin wyskoczył z jadącego pociągu do lasu na terytorium Litwy. Motywy jego działania pozostają niejasne, jednak zdarzenie to wzbudziło obawy o potencjalne próby sabotażu lub nielegalnej imigracji. Kolejny przypadek, który podkreśla potrzebę wzmocnienia bezpieczeństwa.

Kwestia bezpieczeństwa tranzytu jest kosztowna. Unia Europejska przeznacza 25 milionów euro rocznie na monitorowanie pociągów kursujących przez Litwę. Pomimo tych nakładów, pozostaje pewne ryzyko, a Litwa, jako państwo tranzytowe, ma ograniczone możliwości wpływu na warunki umowy, która została zawarta między Rosją a Unią Europejską. Kolejny problem polega na tym, że decyzje dotyczące tranzytu podejmowane są na szczeblu unijnym, co ogranicza pole manewru dla Wilna.

Konsekwencje geopolityczne i przyszłość tranzytu

Tranzyt rosyjskich pociągów przez Litwę stanowi kolejny punkt zapalny w relacjach między Rosją a Zachodem. Utrzymanie tego połączenia, pomimo trwającej wojny w Ukrainie, budzi kontrowersje i rodzi pytania o skuteczność sankcji nałożonych na Rosję. Z jednej strony, tranzyt ten umożliwia Rosji utrzymanie połączeń z obwodem kaliningradzkim, co może zapobiec eskalacji napięć w regionie. Z drugiej strony, stanowi potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa i może być wykorzystywany do celów szpiegowskich lub sabotażowych.

Przyszłość tranzytu rosyjskich pociągów przez Litwę pozostaje niepewna. Wiele zależy od rozwoju sytuacji w Ukrainie i relacji między Rosją a Unią Europejską. Możliwe jest, że w przyszłości zostaną wprowadzone dodatkowe ograniczenia lub nawet całkowite zawieszenie tranzytu. Decyzja ta będzie miała poważne konsekwencje zarówno dla Rosji, jak i dla Litwy, a także dla bezpieczeństwa w regionie. Kolejny raz, sytuacja ta pokazuje, jak delikatna jest równowaga sił w Europie Wschodniej.

Obecna sytuacja wymaga ciągłego monitorowania i analizy. Niezbędna jest ścisła współpraca między Litwą, NATO i Unią Europejską w celu zapewnienia bezpieczeństwa i zapobieżenia potencjalnym zagrożeniom. Kolejny krok w tym kierunku to wzmocnienie kontroli granicznych i wymiana informacji między służbami specjalnymi.

Zobacz także: