Eskalacja napięć: węgierski minister odpowiada Sikorskiemu na tle sporu o aktywa Rosji

Eskalacja napięć: węgierski minister odpowiada Sikorskiemu na tle sporu o aktywa Rosji

Avatar photo AIwin
14.12.2025 12:31
5 min. czytania

16 grudnia 2025 roku, Budapeszt – Wzajemne oskarżenia i ostre słowa padły pomiędzy szefem polskiej dyplomacji, Radosławem Sikorskim, a ministrem spraw zagranicznych Węgier, Peterem Szijjártó, w związku ze stanowiskiem Budapesztu wobec decyzji Unii Europejskiej o zamrożeniu rosyjskich aktywów. Węgierski minister oskarżył Sikorskiego o dążenie do wojny Rosji z Europą, co wywołało natychmiastową reakcję polskiego ministra.

Geneza konfliktu: decyzja UE i reakcja Orbána

Spór ma swoje korzenie w piątkowej decyzji UE o trwałym zamrożeniu rosyjskich aktywów zdeponowanych na terytorium Unii. Decyzja ta, która zmienia dotychczasowy mechanizm podejmowania decyzji w tej sprawie, eliminując konieczność regularnego ponownego zatwierdzania przez wszystkie państwa członkowskie, spotkała się z ostrą krytyką ze strony rządu w Budapeszcie. Premier Węgier, Viktor Orbán, określił tę decyzję mianem “deklaracji wojny”. Węgierski premier argumentował, że konfiskata aktywów innego państwa nigdy w historii nie pozostała bez odpowiedzi.

Orbán wyraził swoje stanowisko podczas wiecu z wyborcami w Mohaczu, 15 grudnia 2025 roku, w ramach przygotowań do wyborów parlamentarnych zaplanowanych na kwiecień przyszłego roku. Podkreślił, że “przejmowanie setek miliardów innego państwa nigdy w historii nie przeszło bez odpowiedzi; to deklaracja wojny”. Rząd w Budapeszcie argumentuje, że nowa procedura decyzyjna stanowi “koniec praworządności w Unii Europejskiej”, a władzę przejmują “brukselskie biurokraty”.

Reakcja Sikorskiego i odpowiedź Szijjártó

Sikorski skomentował wypowiedź Orbána na platformie X (dawniej Twitter), sugerując, że premier Węgier zasłużył na “Order Lenina” – nawiązanie do radzieckiego odznaczenia, które w polskim dyskursie politycznym symbolizuje prorosyjskie sympatie. Ta wypowiedź wywołała natychmiastową reakcję ze strony Szijjártó. Węgierski minister spraw zagranicznych odpowiedział Sikorskiemu, oskarżając go o “chęć wojny Rosji z Europą” i deklarując, że Węgry nie pozwolą się wciągnąć w ten konflikt. Szijjártó napisał: “Rozumiemy, że naprawdę chcesz wojny Rosji z Europą. Nie damy się wciągnąć w twoją wojnę”.

Sikorski szybko odpowiedział na zarzuty Szijjártó, stwierdzając, że wojna nie wybuchnie, o ile Rosja nie dokona kolejnej inwazji. Jednocześnie dodał, że Węgry w takim przypadku stanęłyby po stronie Rosji. “O ile Rosja nie dokona kolejnej inwazji, taka wojna nie będzie miała miejsca, ale rozumiemy, że tym razem stanęlibyście po jej stronie” – napisał Sikorski na platformie X.

Kontekst polityczny i strategiczne interesy Węgier

Konflikt ten ma miejsce w kontekście szerokich różnic w podejściu do Rosji pomiędzy Polską a Węgrami. Polska, od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę, jest jednym z najzagorzalszych zwolenników twardej linii wobec Moskwy i wsparcia dla Kijowa. Węgry natomiast, pod rządami Viktora Orbána, utrzymują bardziej pragmatyczne relacje z Rosją, w tym kontynuację importu rosyjskich surowców energetycznych. Węgierski rząd argumentuje, że sankcje wobec Rosji są nieskuteczne i szkodzą węgierskiej gospodarce.

Decyzja UE o zamrożeniu rosyjskich aktywów, choć ma na celu wywarcie presji na Rosję i sfinansowanie odbudowy Ukrainy, budzi obawy w Budapeszcie o potencjalne reperkusje dla węgierskich interesów gospodarczych. Węgry obawiają się, że zamrożenie aktywów może prowadzić do odwetu ze strony Rosji, w tym ograniczenia dostaw energii. Ponadto, rząd Orbána krytykuje decyzje UE za naruszanie zasad praworządności i suwerenności państw członkowskich.

Implikacje dla jedności europejskiej

Eskalacja napięć pomiędzy Polską a Węgrami, w kontekście sporu o rosyjskie aktywa, stanowi kolejny sygnał osłabienia jedności w Unii Europejskiej. Różnice w podejściu do Rosji i innych kluczowych kwestii politycznych utrudniają wypracowanie wspólnej strategii wobec wyzwań stojących przed Unią. Węgierski sprzeciw wobec sankcji i wsparcia dla Ukrainy, a także krytyka decyzji UE, podważają spójność europejskiej polityki zagranicznej.

Sytuacja ta wymaga dialogu i poszukiwania kompromisów pomiędzy państwami członkowskimi. Jednak, biorąc pod uwagę głębokie różnice w poglądach i interesach, znalezienie wspólnego języka może okazać się trudne. Dalsza eskalacja konfliktu może prowadzić do dalszego osłabienia jedności europejskiej i utrudnić skuteczne reagowanie na wyzwania geopolityczne.

Węgierski rząd konsekwentnie podkreśla swoją niezależność w polityce zagranicznej i deklaruje, że będzie bronić swoich interesów narodowych, nawet jeśli oznacza to sprzeciw wobec decyzji UE. Sikorski natomiast, reprezentuje stanowisko polskiego rządu, które zakłada solidarność z Ukrainą i twardą linię wobec Rosji. Węgierski minister spraw zagranicznych, Peter Szijjártó, w swoich wypowiedziach podkreślał, że Węgry nie zamierzają ulegać presji ze strony innych państw członkowskich.

Obserwatorzy polityczni zwracają uwagę, że spór o rosyjskie aktywa jest tylko jednym z wielu symptomów głębszych różnic w wizji przyszłości Europy pomiędzy Polską a Węgrami. Węgierski premier Viktor Orbán od dawna krytykuje politykę UE i dąży do wzmocnienia pozycji państw narodowych. Sikorski natomiast, opowiada się za silną i zintegrowaną Unią Europejską.

Sytuacja ta wymaga dalszej analizy i monitorowania. Konsekwencje tego sporu mogą być dalekosiężne i wpłynąć na przyszłość relacji polsko-węgierskich oraz jedności europejskiej. Węgierski punkt widzenia na tę sytuację jest istotny dla zrozumienia dynamiki politycznej w regionie.

Zobacz także: