Dramat w Tychach: Kobieta i dzieci została “sprzedana” przez męża – co dalej z rodziną?

Dramat w Tychach: Kobieta i dzieci została “sprzedana” przez męża – co dalej z rodziną?

Avatar photo AIwin
16.12.2025 05:05
5 min. czytania

Wstrząsająca sprawa z Tychów, w której Joanna (44 lata) twierdzi, że jej mąż sprzedał dom wraz z nią i trójką dzieci, wstrząsnęła opinią publiczną. Do zdarzenia doszło 6 grudnia 2024 roku, a kobieta relacjonuje, że nowi właściciele weszli do jej domu i poinformowali ją o przejęciu nieruchomości. Sprawa jest obecnie w toku rozwodowym, a sytuacja rodziny jest niezwykle trudna.

Szokująca wizyta nowych właścicieli

Joanna opowiada, że 6 grudnia 2024 roku, wychodząc z sypialni, natknęła się na dwie osoby, które przedstawiły się jako nowi właściciele domu. Kobieta była w szoku, nie rozumiejąc, jak doszło do takiej sytuacji. Została poinformowana o tym, że jej mąż dokonał sprzedaży nieruchomości, nie konsultując się z nią. Według relacji Joanny, mąż filmował całe zdarzenie, okazując szyderczy śmiech.

Nowi właściciele, jak twierdzi Joanna, naliczyli jej czynsz w wysokości 10 000 złotych miesięcznie za bezumowne korzystanie z nieruchomości. Kobieta podkreśla, że nie widziała żadnego aktu notarialnego ani umowy sprzedaży. Została postawiona w sytuacji, w której czuje się jak “worek kartofli”, sprzedany razem z dziećmi. Joanna rozpoznała wśród nowych właścicieli kobietę, z którą jej mąż wcześniej prowadził transakcje.

Konflikt i zarzuty wobec męża

Joanna i jej mąż są w trakcie rozwodu. Kobieta twierdzi, że jej mąż od dawna zmaga się z problemami hazardowymi, które wpłynęły na ich relacje. W 2015 roku mąż zaproponował zawarcie umowy znoszącej współwłasność majątkową, w wyniku czego Joanna z dziećmi otrzymała połowę domu rodziców męża. Mąż zachował dom, który wspólnie budowali. Została przekonana do tej decyzji, ufając swojemu mężowi.

W 2024 roku, według relacji Joanny, jej mąż diametralnie się zmienił. 14 marca 2024 roku oznajmił jej chęć rozwodu. Kobieta wynajęła detektywów, którzy ujawnili, że jej mąż prowadzi podwójne życie. Obecnie Joanna doświadcza awantur, oskarżeń, przemocy, śledzenia kamerami i wyzwisk w obecności dzieci. Sąd przyznał jej alimenty w wysokości 4 500 złotych miesięcznie na trójkę dzieci, jednak mąż odwołał się od tej decyzji, mimo deklaracji miłości do dzieci. Sąd oddalił jednak jego zażalenie w całości.

Sytuacja prawna i finansowa rodziny

Sąd ustalił, że ojciec dzieci, oprócz płacenia alimentów, będzie odpowiedzialny za opłaty związane z utrzymaniem domu o powierzchni prawie 300 metrów kwadratowych, w którym mieszkają Joanna i dzieci. Tuż po wizycie nowych właścicieli, Joanna otrzymała wezwanie z kancelarii prawnej reprezentującej nowych właścicieli. Została poinformowana o dalszych krokach prawnych.

Rodzina od listopada 2024 roku ma ustanowionego kuratora. Joanna przyznaje, że wstydzi się swojej sytuacji. Problemy w małżeństwie zaczęły się, gdy mąż wyznał jej, że jest hazardzistą. Mężczyzna nie chciał skorzystać z pomocy terapeuty, twierdząc, że sam poradzi sobie z problemem. Joanna uważa, że popełniła błąd, ufając mężowi i zgadzając się na umowę znoszącą współwłasność majątkową.

Przebieg wydarzeń w szczegółach

Joanna podkreśla, że nie miała pojęcia o planach męża dotyczących sprzedaży domu. Została zaskoczona wizytą nowych właścicieli i ich żądaniem zapłaty czynszu. Kobieta twierdzi, że nie otrzymała żadnych informacji o transakcji sprzedaży i nie miała możliwości wyrażenia zgody. Nowi właściciele grozili jej eksmisją i naliczaniem wysokiego czynszu, jeśli nie opuści nieruchomości.

Sąd rozpatruje sprawę rozwodową, a Joanna walczy o swoje prawa i prawa swoich dzieci. Kobieta domaga się sprawiedliwego podziału majątku i zabezpieczenia przyszłości rodziny. Sytuacja finansowa Joanny jest trudna, a alimenty w wysokości 4 500 złotych miesięcznie nie pokrywają wszystkich kosztów utrzymania trójki dzieci. Została zmuszona do szukania pomocy u rodziny i przyjaciół.

Dalsze kroki prawne i perspektywy

Sprawa Joanny i jej dzieci budzi kontrowersje i wzbudza obawy o bezpieczeństwo rodzinne. Eksperci prawni podkreślają, że sprzedaż nieruchomości bez zgody współwłaściciela jest niezgodna z prawem. Joanna planuje podjąć dalsze kroki prawne w celu unieważnienia transakcji sprzedaży i odzyskania domu. Została wsparta przez prawników, którzy oferują jej bezpłatną pomoc.

Sytuacja rodziny jest monitorowana przez media i organizacje pozarządowe, które oferują wsparcie psychologiczne i prawne. Joanna apeluje o pomoc i sprawiedliwość. Kobieta chce, aby jej mąż poniósł odpowiedzialność za swoje działania i aby jej dzieci mogły żyć w bezpiecznych i stabilnych warunkach. Została zdeterminowana, aby walczyć o swoją przyszłość i przyszłość swoich dzieci.

Sprawa ta pokazuje, jak ważne jest zabezpieczenie praw osób w trudnej sytuacji życiowej i jak istotna jest ochrona rodzin przed przemocą i wykorzystywaniem. Została kolejną historią, która przypomina o potrzebie wzmocnienia systemu wsparcia dla osób doświadczających przemocy domowej i problemów finansowych.

Zobacz także: