Włoska prokuratura analizuje donos, który może wstrząsnąć europejską sceną polityczną. Zawiadomienie o możliwości popełnienia zbrodni wojennych dotyczy urzędującego prezydenta Serbii, Aleksandara Vučicia. Sprawa, oparta na oskarżeniach o jego rzekomy udział w tak zwanych “polowaniach na ludzi” podczas oblężenia Sarajewa, otwiera bolesne rany z okresu wojny w Bośni i Hercegowinie. Niniejsza analiza przybliża tło wydarzeń, wagę oskarżeń oraz potencjalne konsekwencje polityczne dla całego regionu Bałkanów.
Zawiadomienie zostało złożone w Mediolanie przez chorwackiego dziennikarza śledczego Domagoja Margeticia. Jego treść jest szokująca. Margetić twierdzi, że donos zawiera dowody na to, iż Vučić, jako młody ochotnik, był członkiem serbskich oddziałów paramilitarnych. Miały one stacjonować na wzgórzach otaczających oblężone Sarajewo w latach 1992-1993. To właśnie stamtąd, według oskarżeń, prowadzono ostrzał bezbronnych cywilów. Co więcej, zarzuty mówią o zorganizowanym procederze “turystyki snajperskiej”, w ramach której zamożni obcokrajowcy mieli płacić za możliwość strzelania do mieszkańców miasta.
Kluczowym elementem oskarżeń jest rzekoma przynależność Vučicia do oddziału pod dowództwem Slavko Aleksicia, który był częścią struktur Serbskiej Partii Radykalnej. W tamtym okresie Vučić był aktywnym członkiem tej nacjonalistycznej formacji. Oddział ten miał kontrolować pozycje na cmentarzu żydowskim, skąd roztaczał się widok na miasto. To miejsce, według relacji świadków, miało być jednym z kluczowych punktów dla “turystów-snajperów”.
Szczegóły zawiadomienia: Co zawiera donos na prezydenta Serbii?
Zawiadomienie złożone we Włoszech nie jest pierwszym sygnałem w tej sprawie. Włoscy śledczy już wcześniej podjęli działania. Zainicjował je dziennikarz Ezio Gavazzeni, który o sprawie dowiedział się od byłego funkcjonariusza bośniackiego wywiadu. To pokazuje, że donos Margeticia trafia na grunt, gdzie pewne wątki są już badane. Prokuratura w Mediolanie prowadzi postępowanie dotyczące udziału obywateli Włoch w tych przerażających wydarzeniach. Teraz jednak śledztwo może nabrać zupełnie nowego wymiaru, skupiając się na osobie urzędującej głowy państwa.
Według informacji, które ujawniły media, donos zawiera nie tylko zeznania, ale również potencjalne dowody materialne. Mówi się o nagraniach i dokumentach, które mają potwierdzać obecność Vučicia w rejonie walk. Domagoj Margetić podkreśla, że jego celem jest doprowadzenie do sprawiedliwości dla ofiar. Uważa on, że włoski wymiar sprawiedliwości, ze względu na udział obywateli tego kraju w procederze, jest właściwym organem do zbadania sprawy bez politycznych nacisków.
Należy podkreślić, że na obecnym etapie są to jedynie zarzuty, a prezydentowi Vučiciowi przysługuje domniemanie niewinności. Jednakże sama natura oskarżeń jest niezwykle poważna. Dotyczą one zbrodni przeciwko ludzkości popełnionych podczas jednego z najtragiczniejszych konfliktów w powojennej Europie. Dlatego też sprawa budzi ogromne emocje nie tylko w Serbii i Bośni, ale na całym kontynencie.
Historyczne tło: Czym było oblężenie Sarajewa?
Aby w pełni zrozumieć wagę tych oskarżeń, należy przypomnieć, czym było oblężenie Sarajewa. Trwało ono od 5 kwietnia 1992 roku do 29 lutego 1996 roku, co czyni je najdłuższym oblężeniem stolicy w historii nowożytnej Europy. Przez prawie cztery lata miasto było odcięte od świata przez siły bośniackich Serbów. Mieszkańcy żyli w ciągłym strachu, bez dostępu do wody, prądu i żywności. Byli celem nieustannego ostrzału artyleryjskiego i snajperskiego.
Szacuje się, że w trakcie oblężenia zginęło blisko 14 tysięcy osób. Wśród nich było ponad 5 tysięcy cywilów, w tym ponad 1500 dzieci. Ulice miasta, takie jak Aleja Snajperów, stały się symbolami codziennej walki o przetrwanie. Mieszkańcy ryzykowali życiem, próbując zdobyć podstawowe artykuły. Każde wyjście z domu mogło być tym ostatnim. To właśnie w tej scenerii miały odbywać się makabryczne “polowania na ludzi”.
Idea “safari”, w którym celem są ludzie, została przedstawiona w filmie dokumentalnym “Sarajevo Safari” z 2022 roku. Słoweński reżyser Miran Zupanič zebrał w nim relacje świadków, którzy opowiadali o procederze. Film wywołał szok i niedowierzanie, ale także zmobilizował do działania. Burmistrzyni Sarajewa, Benjamina Karić, po premierze filmu złożyła zawiadomienie do prokuratury w Bośni i Hercegowinie. Stwierdziła również, że jest gotowa zeznawać przed włoskimi śledczymi, co dodaje sprawie wiarygodności.
Kim jest Aleksandar Vučić? Analiza sylwetki politycznej
Aleksandar Vučić jest postacią dominującą na serbskiej scenie politycznej od ponad dekady. Obecnie pełni funkcję prezydenta, a wcześniej był premierem. Jego partia, Serbska Partia Postępu (SNS), kontroluje większość instytucji w kraju. Jednak jego polityczna kariera rozpoczęła się w zupełnie innym miejscu. W latach 90. był prominentnym działaczem skrajnie nacjonalistycznej Serbskiej Partii Radykalnej, kierowanej przez Vojislava Šešelja, sądzonego później za zbrodnie wojenne.
W tamtym okresie Vučić zasłynął z radykalnych, wielkoserbskich poglądów. Był ministrem informacji w rządzie Slobodana Miloševicia pod koniec lat 90. Po latach dokonał jednak politycznej wolty. Odszedł z partii Šešelja i założył SNS, prezentując się jako proeuropejski, pragmatyczny polityk. Ta transformacja pozwoliła mu zdobyć i utrzymać władzę, a także zyskać poparcie części zachodnich stolic, które widziały w nim gwaranta stabilności w regionie.
Ten najnowszy donos uderza w fundamenty jego obecnego wizerunku. Przywołuje jego radykalną przeszłość, od której od lat próbuje się odciąć. Dla jego przeciwników politycznych jest to potwierdzenie, że jego przemiana była jedynie cyniczną grą o władzę. Dla zwolenników to próba destabilizacji Serbii i zdyskredytowania jej przywódcy. Niezależnie od prawdy, sprawa ta z pewnością na nowo zdefiniuje debatę o przeszłości i przyszłości serbskiej polityki.
Możliwe konsekwencje polityczne i międzynarodowe
Konsekwencje tego śledztwa mogą być dalekosiężne. Jeśli prokuratura w Mediolanie zdecyduje się postawić zarzuty, będzie to bezprecedensowa sytuacja. Oskarżenie urzędującego prezydenta o zbrodnie wojenne przez wymiar sprawiedliwości innego państwa wywołałoby potężny kryzys dyplomatyczny. Relacje Serbii z Włochami i całą Unią Europejską uległyby drastycznemu pogorszeniu. Proces integracji europejskiej Serbii, który i tak przebiega z trudem, mógłby zostać całkowicie zamrożony.
Na arenie wewnętrznej sprawa ta może spolaryzować serbskie społeczeństwo jeszcze bardziej. Rządząca partia z pewnością przedstawi donos jako atak na suwerenność kraju i jego lidera. Opozycja z kolei może wykorzystać go do mobilizacji swoich zwolenników. W atmosferze głębokich podziałów politycznych i kontroli mediów przez obóz rządzący, rzetelna debata na ten temat będzie niezwykle trudna.
Najważniejsze są jednak konsekwencje dla ofiar i procesu pojednania na Bałkanach. Dla wielu mieszkańców Bośni i Hercegowiny, zwłaszcza Sarajewa, ten donos to iskra nadziei na sprawiedliwość. Przez lata czuli się zapomniani, a sprawcy ich cierpień pozostawali bezkarni. Niezależnie od wyniku śledztwa, sama jego powaga zmusza do ponownego zmierzenia się z mroczną przeszłością. To bolesny, ale być może konieczny krok na drodze do prawdziwego pojednania w regionie, który wciąż leczy rany po brutalnej wojnie.
Śledztwo we Włoszech będzie uważnie obserwowane przez międzynarodową opinię publiczną. Jego wynik może wpłynąć nie tylko na karierę jednego polityka, ale także na stabilność i przyszłość całych Bałkanów Zachodnich. Przed nami czas trudnych pytań i jeszcze trudniejszych odpowiedzi. Dowiedz się więcej o historii oblężenia Sarajewa. Zobacz analizę obecnej sytuacji politycznej w Serbii.
