Osiem limuzyn marki BMW, Lamborghini, drogie monety i setki milionów złotych z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych (RARS) – to tylko część luksusów, na które pozwolił sobie Paweł Sz., twórca marki odzieżowej „Red is Bad”. 6 grudnia 2025 roku Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) zatrzymało Pawła Sz. w związku z podejrzeniami o korupcję i defraudację środków publicznych w związku z kontraktami zawartymi z RARS. Śledztwo ujawnia skalę nadużyć i mechanizmy, dzięki którym firma bez doświadczenia w branży mogła zarobić setki milionów złotych na dostawach dla Ukrainy.
Kontrakty warte setki milionów – początek fortuny Pawła Sz.
Firma Pawła Sz. zawarła z RARS kontrakty o łącznej wartości co najmniej 700 milionów złotych. Kontrakty te, realizowane w czasie pandemii COVID-19 oraz po rozpoczęciu wojny w Ukrainie, dotyczyły m.in. dostaw agregatów prądotwórczych. Osiem limuzyn BMW, zakupionych w ciągu niespełna trzech miesięcy za ponad 4 miliony złotych, to tylko jeden z przykładów luksusowych wydatków, na które pozwolił sobie Paweł Sz. z pieniędzy pochodzących z tych kontraktów. Dodatkowo, zapłacił za Lamborghini, którego jednak nie zdążył odebrać przed zatrzymaniem przez CBA.
Jak wynika z dokumentów księgowych spółki Pawła Sz., do których dotarł Onet, firma otrzymywała zlecenia bez procedury przetargowej, na wyraźne polecenie kierownictwa RARS. Paweł Sz. był informowany o przyszłych potrzebach agencji jeszcze przed oficjalnymi ogłoszeniami. Osiem miesięcy przed zatrzymaniem, w styczniu 2023 roku, RARS zawarła z firmą Seltet pierwszą umowę na dostawę agregatów prądotwórczych o wartości 173,8 mln zł, z zaliczką w wysokości 50 mln zł wypłaconą tego samego dnia. Kolejne umowy, podpisane w marcu 2023 roku, opiewały na kwoty 96,9 mln zł, 37,3 mln zł i 37,3 mln zł, z zaliczkami stanowiącymi nawet 80% wartości zamówienia.
Mechanizm działania – zaliczki i przepływ środków
Śledztwo CBA ujawniło, że Paweł Sz. nie inwestował własnych środków w realizację kontraktów z RARS. Wszystkie zakupy realizowane były dopiero po otrzymaniu zaliczek z agencji, które często sięgały nawet 80% wartości zamówienia. Osiem przelewów z RARS na konto spółki Seltet w styczniu i kwietniu 2023 roku wyniosło łącznie 351 mln 62 tys. 32 zł i 74 gr. Z tej kwoty 68,97 mln zł zostało przelane na konta chińskich spółek jako zapłata za zakupione agregaty, a reszta została wykorzystana przez Pawła Sz. na prywatne wydatki i wypłaty.
Dokumenty finansowe spółki Seltet, należącej do Pawła Sz. i jego matki Wiesławy, ujawniają szereg transakcji, które budzą wątpliwości. 13 kwietnia 2023 roku Paweł Sz. przelał na swoje prywatne konto 42 mln zł tytułem “zaliczki”, a tydzień później kolejne 57 mln zł. Kolejne wypłaty na prywatne konto miały miejsce 24 kwietnia (prawie 15 mln zł), 25 kwietnia (20 mln zł) i 9 maja (10 mln zł). 31 lipca 2023 roku Paweł Sz. wypłacił sobie 107 mln zł jako dywidendę, jako udziałowcowi spółki Seltet. Osiem miesięcy po podpisaniu pierwszych umów z RARS, Paweł Sz. dysponował ogromnymi środkami finansowymi, które przeznaczył na luksusowe zakupy.
Zarzuty i śledztwo – skala nadużyć
CBA prowadzi śledztwo w sprawie korupcji i defraudacji środków publicznych. Pawłowi Sz. zarzuca się m.in. oszustwo, pranie pieniędzy oraz działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Śledczy ustalają, czy w procederze zaangażowane były również inne osoby, w tym funkcjonariusze RARS i politycy związani z poprzednią władzą. Osiem osób zostało dotychczas zatrzymanych w tej sprawie, w tym Paweł Sz. i jego matka. Grożą im wysokie kary pozbawienia wolności.
Zarzuty dotyczą nie tylko zawyżania cen agregatów prądotwórczych, ale również sprowadzania sprzętu o niższej jakości niż deklarowano. Agregaty, zakupione w Chinach za 69 mln zł, zostały odsprzedane RARS za 351 mln zł, co generuje ponad 280 mln zł zysku dla firmy Pawła Sz. Osiem z dziewięciu agregatów okazało się być niesprawnych lub wymagało naprawy. RARS, działając na rzecz Ukrainy, zakupił sprzęt, który nie spełniał oczekiwań i nie mógł być efektywnie wykorzystany.
Konsekwencje polityczne i społeczne
Afera RARS wywołała burzę polityczną w Polsce. Opozycja zarzuca poprzedniej władzy tolerowanie korupcji i nadużyć finansowych. Nowy rząd zapowiedział gruntowne reformy w RARS i wzmocnienie kontroli nad wydatkowaniem środków publicznych. Osiem miesięcy po zatrzymaniu Pawła Sz., sprawa nadal budzi emocje i jest przedmiotem intensywnych debat publicznych. Sprawa ta podważa zaufanie obywateli do instytucji państwowych i podkreśla potrzebę transparentności i odpowiedzialności w zarządzaniu finansami publicznymi.
Skala nadużyć w RARS jest alarmująca i wymaga kompleksowych działań naprawczych. Konieczne jest wprowadzenie skutecznych mechanizmów kontrolnych, które uniemożliwią powtórzenie się podobnych sytuacji w przyszłości. Osiem lat rządów poprzedniej władzy, charakteryzujących się brakiem transparentności i nadużyciami finansowymi, pozostawiły trwały ślad w polskiej polityce i gospodarce. Sprawa Pawła Sz. jest tylko jednym z wielu przykładów korupcji i nepotyzmu, które niszczyły państwo i podważały zaufanie obywateli.
Śledztwo w sprawie afery RARS wciąż trwa. CBA prowadzi intensywne czynności mające na celu ustalenie wszystkich okoliczności sprawy i pociągnięcie do odpowiedzialności wszystkich osób zaangażowanych w przestępstwa. Osiem kluczowych świadków zostało przesłuchanych w tej sprawie, a kolejne osoby są wzywane na przesłuchania. Sprawa ta ma ogromne znaczenie dla polskiego państwa i może doprowadzić do poważnych konsekwencji dla osób, które dopuściły się nadużyć.
Afera RARS to przykład tego, jak łatwo można wykorzystać trudną sytuację międzynarodową do osobistego wzbogacenia się. Wojna w Ukrainie stała się pretekstem do zawierania niekorzystnych kontraktów i defraudacji środków publicznych. Osiem lat po rozpoczęciu wojny, Polska nadal zmaga się z konsekwencjami korupcji i nadużyć finansowych, które podkopały zaufanie obywateli do państwa.
