Błażej Poboży, doradca prezydenta RP, w ostatnim wywiadzie odniósł się do decyzji Polskiego Stronnictwa Ludowego (PSL) o poparciu Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich. Jego słowa wywołały ogromne kontrowersje, a Poboży stwierdził, że Wincenty Witos przewraca się w grobie, widząc, co zrobili jego polityczni następcy. W rozmowie z Marcinem Fijołkiem w programie „Graffiti” podkreślił, że to niewyobrażalny błąd.
Poboży krytykuje PSL i Trzaskowskiego
W poniedziałek PSL jednogłośnie zdecydował się na poparcie Trzaskowskiego, co wywołało falę krytyki. Poboży zaznaczył, że Witos różnił się od Trzaskowskiego pod względem całej agendy programowej. W jego opinii, Kosiniak-Kamysz, lider PSL, znajduje się na „przeciwległym biegunie” w porównaniu do tego, co reprezentował Witos.
W rozmowie Poboży podkreślił, że PSL, jako partia chłopska, ma silne korzenie w tradycji narodowej oraz religii. Jego zdaniem, poparcie dla lewicowo-liberalnego kandydata, jakim jest Trzaskowski, jest sprzeczne z wartościami, które reprezentował Witos. Poboży nie krył swojego oburzenia, mówiąc, że to niewyobrażalny błąd.
Dlaczego poparcie PSL dla Trzaskowskiego jest błędem?
Poboży zwrócił uwagę na to, że Kosiniak-Kamysz i jego partia wspierają Donalda Tuska w budowaniu reżimu autorytarnego. W jego ocenie, obecne wybory prezydenckie nie są w pełni demokratyczne, co przypomina sytuację z dwudziestolecia międzywojennego. Wskazał na blokadę pieniędzy dla Prawa i Sprawiedliwości, co jego zdaniem osłabiło potencjał kampanii.
W kontekście współpracy między MON a pałacem prezydenckim, Poboży podkreślił, że silny tandem ministerstwa obrony i zwierzchnika sił zbrojnych jest kluczowy dla dobrej strategii. Jednakże, jego zdaniem, PSL w obecnej formie nie jest w stanie tego zapewnić. Warto zauważyć, że Poboży wskazał również na zaangażowanie mediów publicznych oraz służb specjalnych na rzecz jednego z kandydatów.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Podsumowując, Poboży wyraża swoje zaniepokojenie kierunkiem, w jakim zmierza PSL oraz jego decyzjami. Jego krytyka pod adresem Kosiniaka-Kamysza i Trzaskowskiego może mieć poważne konsekwencje dla przyszłości ruchu ludowego w Polsce.