W najnowszym oświadczeniu majątkowym Jarosława Kaczyńskiego pojawiły się zaskakujące informacje, które mogą zaskoczyć wielu obserwatorów. Prezes PiS ujawnia, że jego oszczędności w złotówkach wzrosły, a emerytura znacząco się zwiększyła. Co więcej, nadal spłaca kredyt w SKOK-u Stefczyka. Oto szczegóły, które warto poznać.
Zmiany w majątku Kaczyńskiego
Jarosław Kaczyński, lider partii rządzącej, odnotował niewielkie zmiany w swoim majątku. W przypadku nieruchomości, nadal posiada 1/3 domu o powierzchni około 150 m². Jego wartość wzrosła z 1,8 mln zł do 2,2 mln zł, co jest znaczącym wzrostem w porównaniu do wcześniejszych deklaracji. W najnowszym oświadczeniu majątkowym prezes PiS ujawnia, że w „przysłowiowej skarpecie” ma już 380 944 zł, co oznacza wzrost o około 42 tys. zł w porównaniu do roku ubiegłego.
Warto również zauważyć, że Kaczyński wciąż spłaca kredyt w SKOK-u Stefczyka. Pożyczył 135 tys. zł, a jego zadłużenie zmniejszyło się z 54 tys. zł do nieco ponad 45 tys. zł. To może sugerować, że prezes PiS podejmuje działania w celu poprawy swojej sytuacji finansowej.
Emerytura Kaczyńskiego w górę
Jednak najbardziej zaskakującą informacją jest wysokość emerytury Jarosława Kaczyńskiego. W oświadczeniu za 2023 rok prezes PiS zadeklarował, że otrzymał 112 556,94 zł, co daje średnio 9 380 zł brutto miesięcznie. W 2024 roku ta kwota wzrosła do 132 321,10 zł, co przekłada się na 11 027 zł miesięcznie. To wzrost o około 2 tys. zł, co jest znacznie wyższe niż standardowa waloryzacja emerytur.
Eksperci sugerują, że Kaczyński mógł wystąpić o przeliczenie swojego świadczenia, ponieważ łączył emeryturę z mandatem poselskim. Warto dodać, że w zeszłym roku prezes PiS skończył 75 lat, co automatycznie przyznaje mu prawo do dodatku pielęgnacyjnego. ZUS przyznaje ten dodatek automatycznie, co może zwiększyć jego miesięczne dochody o około 330 zł.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Podsumowując, oświadczenie majątkowe Jarosława Kaczyńskiego ujawnia nie tylko wzrost oszczędności, ale także znaczący wzrost emerytury. To z pewnością wywoła wiele dyskusji na temat finansów lidera partii rządzącej.