W Warszawie miało miejsce niezwykle niebezpieczne zdarzenie, które zaskoczyło zarówno mieszkańców, jak i policję. Mknął ulicami stolicy na dachu samochodu, co doprowadziło do serii kolizji i chaosu na drogach. Cała sytuacja miała miejsce we wtorek rano, a nagranie z tego incydentu szybko obiegło media społecznościowe.
Niebezpieczna jazda na dachu
Na filmie widać mężczyznę, który z dużą pewnością siebie poruszał się na dachu czerwonego pojazdu. Mknął przez ruchliwe ulice, nie zważając na bezpieczeństwo swoje ani innych uczestników ruchu. W pewnym momencie stracił równowagę i spadł z dachu, co mogło zakończyć się tragicznie.
Około godziny 10:40 policja otrzymała zgłoszenie o kolizji, w której brał udział kierowca Hyundai’a. Mknął ulicą Głębocką, gdzie zderzył się z BMW. Następnie, kontynuując swoją szaloną jazdę, spowodował kolejne kolizje, w tym z cysterną oraz Peugeotem na trasie S8.
Chaos na drogach i interwencja policji
Po serii kolizji, mężczyzna porzucił swój pojazd w okolicach zjazdu na ulicę Łabiszyńską. Mknął dalej, uszkadzając kolejne dwa samochody. Dopiero kierowca jednego z uszkodzonych pojazdów zdołał obezwładnić szaleńca i czekał z nim na przyjazd policji. Funkcjonariusze szybko przybyli na miejsce zdarzenia, aby zająć się sprawą.
Policja prowadzi obecnie dochodzenie w tej sprawie. Mundurowi ustalają, czy mężczyzna był pod wpływem jakichkolwiek substancji odurzających. Mknął przez Warszawę w sposób, który z pewnością zaskoczył wszystkich świadków zdarzenia. Jak przyznał sierżant sztab. Paweł Chmura z Komendy Stołecznej Policji, takie incydenty są rzadkością.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule. Policja apeluje do świadków o zgłaszanie się, aby pomóc w wyjaśnieniu okoliczności tego niecodziennego zdarzenia.
Podsumowanie szokującego incydentu
Cała sytuacja pokazuje, jak niebezpieczne mogą być nieodpowiedzialne zachowania na drodze. Mknął na dachu samochodu, narażając życie swoje i innych. Policja przypomina, że bezpieczeństwo na drodze jest najważniejsze i apeluje o rozwagę wśród kierowców. Takie incydenty powinny być przestrogą dla wszystkich, aby nie podejmować niebezpiecznych działań.
