W ostatnich dniach na antenie Radia ZET, ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat sytuacji w budownictwie społecznym. Jej słowa wywołały wiele emocji, ponieważ wskazała na poważne problemy, które mogą wpłynąć na przyszłość tego sektora. W kontekście nadchodzących wyborów prezydenckich, jej wypowiedzi nabierają szczególnego znaczenia.
Ministra krytykuje brak działań w budownictwie
Pełczyńska-Nałęcz zwróciła uwagę, że mimo ogólnych deklaracji poparcia dla społecznego budownictwa, w praktyce sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Ministra podkreśliła, że mamy do czynienia z sytuacją, w której wszyscy mówią „tak dla społecznego budownictwa”, ale jednocześnie fundusze są zablokowane, a kontrakty nie są podpisywane. To stawia pod znakiem zapytania wiarygodność polityków i ich obietnic.
W kontekście nadchodzącej drugiej tury wyborów prezydenckich, ministra wskazała na konieczność działania ze strony Rafała Trzaskowskiego, kandydata KO. Jej zdaniem, powinien on jasno określić swoje stanowisko w sprawie dopłat do kredytów, co mogłoby przyciągnąć nowych wyborców. „Byłoby bardzo dobrze, gdyby powiedział »nie dla dopłat do kredytów« i wreszcie wyjaśnił tę sprawę” – dodała.
Co dalej z budownictwem społecznym?
W obliczu zbliżających się wyborów, ministra apeluje o konkretne działania, które mogłyby przywrócić zaufanie społeczne. W jej opinii, Rafał Trzaskowski ma szansę na uwolnienie funduszy na budownictwo społeczne, co mogłoby przynieść realne korzyści dla wielu obywateli. „Niech ludzie zobaczą, że słowa i czyny idą ręka w rękę” – podkreśliła.
Warto zauważyć, że sytuacja w budownictwie społecznym jest kluczowa dla wielu Polaków, którzy marzą o własnym mieszkaniu. Ministra zwróciła uwagę na to, że brak działań w tej dziedzinie może prowadzić do dalszego pogłębiania kryzysu mieszkaniowego. Dlatego tak ważne jest, aby politycy zaczęli działać w zgodzie z obietnicami, które składają wyborcom.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Podsumowując, ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz jasno wskazała na problemy, które wymagają natychmiastowego rozwiązania. W obliczu nadchodzących wyborów, jej słowa mogą mieć kluczowe znaczenie dla przyszłości budownictwa społecznego w Polsce.