Wstrząsające wydarzenia miały miejsce w Łodzi, gdzie 51-letni Krzysztof M. został oskarżony o brutalne zabójstwo swojego kolegi. W trakcie awantury, która miała miejsce w ich wspólnym mieszkaniu, mężczyzna wbił widelec w gardło Tomasza B. Zdarzenie miało miejsce pod koniec września 2023 roku, a sprawa trafiła do sądu, gdzie oskarżony przedstawił zupełnie inną wersję wydarzeń.
Miał zabić w szale alkoholu
Jak informuje lokalny „Dziennik Łódzki”, Krzysztof M. i jego ofiara spędzali czas na libacji alkoholowej. W pewnym momencie doszło między nimi do kłótni, która zakończyła się tragicznie. Oskarżony przyznał, że był tak pijany, że myślał, iż jego kolega to dzik. W wyniku tego błędnego przekonania, wziął widelec i zadał śmiertelny cios.
Po zdarzeniu Krzysztof M. zadzwonił na numer alarmowy, informując, że znalazł ciało kolegi. Gdy służby dotarły na miejsce, potwierdziły zgon Tomasza B., który miał wbity widelec w gardło. Oskarżony nie przyznał się do winy, a jego zeznania w sądzie były sprzeczne z wcześniejszymi ustaleniami prokuratury.
Nowa wersja wydarzeń
Podczas rozprawy Krzysztof M. zmienił swoją wersję wydarzeń. Twierdził, że nie pamięta, czy mówił o dziku, czy to policjanci podsunęli mu ten pomysł. Oskarżony opisał, że rano wypił alkohol z Tomaszem B., a następnie zasnął. Po kilku godzinach obudził się, umył i wyszedł z mieszkania, jednak wrócił po zapomniany telefon.
W jego relacji pojawiły się dramatyczne szczegóły. Po powrocie do mieszkania zobaczył swojego kolegę leżącego na podłodze z wbitym w szyję widelcem. Oskarżony był w szoku i nie potrafił zrozumieć, co się stało. W obliczu tych wydarzeń, zadzwonił na numer alarmowy, aby wezwać pomoc.
Warto zauważyć, że sprawa wzbudza ogromne emocje w lokalnej społeczności. Wielu mieszkańców Łodzi jest wstrząśniętych brutalnością tego czynu. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Obecnie Krzysztof M. przebywa w areszcie, a prokuratura domaga się surowej kary za popełnione przestępstwo. W przypadku skazania, mężczyźnie grozi dożywocie. Sprawa wciąż się rozwija, a kolejne rozprawy mają na celu wyjaśnienie wszystkich okoliczności tego tragicznego zdarzenia.