W Gdańsku miało się odbyć wydarzenie, które przyciągnęło uwagę wielu mieszkańców. Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta, miał zagrać w piłkę nożną z mieszkańcami, jednak dyrektor szkoły nie wyraził zgody na organizację meczu. Decyzja ta wywołała spore kontrowersje, a Urząd Miejski w Gdańsku postanowił wyjaśnić sytuację.
Dlaczego dyrektor szkoły odmówił?
Wydarzenie miało się odbyć na orliku Szkoły Podstawowej nr 43 w czwartek w godzinach 12:30 — 14:30. Organizatorzy, wspierający Karola Nawrockiego, promowali mecz w mediach społecznościowych, zachęcając mieszkańców do udziału. Hasło „Zagraj w piłkę z Karolem Nawrockim” miało przyciągnąć wielu chętnych. Jednak dyrektor placówki, po konsultacji z Urzędem Miejskim, zdecydował się na odmowę.
Daniel Stenzel, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Gdańsku, wyjaśnił, że dyrektor nie mógł zgodzić się na organizację meczu, ponieważ zgodnie z Kodeksem wyborczym zabrania się prowadzenia agitacji w szkołach. W związku z tym, dyrektor wycofał zgodę na organizację wydarzenia, aby nie naruszać przepisów prawnych.
Co dalej z meczem Karola Nawrockiego?
Pomimo zablokowania meczu w szkole, organizatorzy nie poddali się. Ostatecznie zdecydowano, że mecz odbędzie się w innym miejscu — na prywatnym kompleksie sportowym Jaguar przy ul. Budowlanych w Gdańsku. To rozwiązanie pozwoli na zorganizowanie wydarzenia w zgodzie z przepisami, a także umożliwi mieszkańcom spotkanie z kandydatem.
Warto zauważyć, że takie sytuacje mogą budzić kontrowersje, ponieważ łączą sport z polityką. W Gdańsku, gdzie Karol Nawrocki stara się o fotel prezydenta, każdy ruch jest bacznie obserwowany przez media i mieszkańców. Dlatego organizatorzy muszą być szczególnie ostrożni w planowaniu wydarzeń, aby nie naruszać przepisów.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Wydarzenie z udziałem Karola Nawrockiego z pewnością przyciągnie uwagę, a jego organizacja w nowym miejscu może okazać się sukcesem. Jednak kontrowersje związane z odmową dyrektora szkoły pokazują, jak delikatna jest granica między sportem a polityką.
