Międzynarodowa Federacja Koszykówki (FIBA) wstrząsnęła posadami! Nowy ranking światowy jest już oficjalny, a zmiany po EuroBaskecie 2025 są ogromne. To prawdziwy huragan, który przetasował układ sił, wynosząc na szczyt jednych, a innych spychając w dół. Emocje po turnieju jeszcze nie opadły, a już mamy twarde dane, które wywołują gorące dyskusje w całym koszykarskim środowisku.
Największymi zwycięzcami tej aktualizacji są bez wątpienia Niemcy. Nasi zachodni sąsiedzi, świeżo upieczeni mistrzowie Europy, wykonali potężny skok na drugie miejsce na świecie. To nie przypadek, lecz dowód na konsekwentną pracę i budowę potęgi. Pamiętajmy, że to również aktualni mistrzowie świata z 2023 roku. Niemiecka machina działa perfekcyjnie, a ich dominacja na europejskich parkietach stała się faktem.
Niemiecka dominacja i spektakularny awans Turcji
Co więcej, prawdziwą sensacją jest postawa Turcji. Ich fenomenalny występ na EuroBaskecie przełożył się na spektakularny awans o aż 15 pozycji! Obecnie zajmują 12. lokatę na świecie, co czyni ich siódmą siłą Starego Kontynentu. To sygnał dla wszystkich, że z turecką koszykówką trzeba się liczyć na poważnie. Ich dynamiczny styl gry i nieustępliwość przyniosły zasłużone owoce.
Na samym szczycie rankingu bez zmian – wciąż królują Amerykanie, mistrzowie olimpijscy, którzy wydają się być poza zasięgiem reszty świata. Tuż za plecami Niemców plasuje się Serbia, a dalej w czołówce znajdziemy takie potęgi jak Francja, Kanada czy Australia. Walka o medale na największych imprezach będzie więc jeszcze bardziej zacięta.
Jak wygląda czołówka i gdzie jest Polska?
Niestety, dla polskich kibiców najnowsze notowanie ma gorzki smak. Mimo świetnego występu i zajęcia wysokiego, szóstego miejsca na EuroBaskecie, Biało-Czerwoni zanotowali spadek. Z 17. pozycji spadliśmy na 19. miejsce. To dowód na to, jak brutalna jest matematyka rankingu FIBA, gdzie liczy się każdy punkt i każdy wynik z przeszłości.
Paradoksalnie, drużyna prowadzona przez Igora Milicicia pokazała charakter, serce do walki i ogromny potencjał. Szóste miejsce w Europie to wynik, który jeszcze niedawno bralibyśmy w ciemno. Ten spadek w rankingu nie może przysłonić sukcesu, jakim był sam turniej. Każdy mecz jest lekcją na przyszłość i fundamentem pod kolejne wyzwania.
Co dalej z Biało-Czerwonymi?
Przyszłość polskiej koszykówki jest w rękach młodych talentów i mądrego zarządzania. Mamy solidne podstawy, aby w kolejnych latach piąć się w górę, a nie oglądać się za siebie. Teraz kluczowe będzie utrzymanie kursu obranego przez trenera Milicicia i dalszy rozwój zawodników. Aby zgłębić kulisy ostatnich mistrzostw, dowiedz się więcej o turnieju, a jeśli interesują Cię inne sportowe analizy, sprawdź także ten materiał. Czekamy na kolejne mecze z niecierpliwością, bo ta drużyna ma w sobie ogień!