W Narodowym Banku Polskim (NBP) trwa intensywna walka o władzę, która przybrała formę otwartego konfliktu pomiędzy prezesem Adamem Glapińskim a częścią zarządu. Sytuacja, która rozpoczęła się w grudniu 2025 roku, ujawnia głębokie podziały wewnątrz instytucji i dotyczy zarówno kwestii kompetencji, jak i finansowych przywilejów. Konflikt ten ma potencjalnie poważne konsekwencje dla stabilności i wizerunku banku centralnego.
Początek konfliktu i próba ograniczenia władzy Prezesa
Konflikt w NBP zaostrzył się 6 grudnia 2025 roku, kiedy to trzech członków zarządu – Piotr Pogonowski, Artur Soboń i Rafał Sura – przedstawili projekt uchwały mającej na celu zmianę regulaminu banku. Celem inicjatywy było wzmocnienie roli zarządu jako organu kolegialnego i ograniczenie jednoosobowych kompetencji prezesa Adama Glapińskiego. Proponowane zmiany dotyczyły w szczególności procedury przyznawania nagród i premii dla prezesa oraz jego zastępców, które miałyby być ustalane przez cały zarząd, a nie wyłącznie przez prezesa.
Inicjatywa ta została odebrana jako próba uderzenia w model zarządzania oparty na silnej pozycji prezesa i jego bliskich współpracownikach. Buntownicy argumentowali, że obecny system sprzyja nadużyciom i braku transparentności w kwestii wynagrodzeń. Próba procedowania uchwały została jednak zablokowana przez prezesa Glapińskiego, który przerwał posiedzenie zarządu i wyznaczył jego kontynuację dopiero na 20 stycznia 2026 roku.
Podziały w Zarządzie i Reakcja Prezesa Glapińskiego
W zarządzie NBP wyłoniły się dwa wyraźne obozy. Po stronie prezesa Glapińskiego stanęli Marta Kightley, Adam Lipiński oraz Paweł Szałamacha, którzy tworzą frakcję blokującą projekty mające na celu ograniczenie jego władzy. Z drugiej strony, obóz buntowników reprezentują Piotr Pogonowski, Artur Soboń i Rafał Sura. Prezes Glapiński zareagował na próbę ograniczenia jego kompetencji stanowczym działaniem, pozbawiając trzech kluczowych buntowników nadzoru nad departamentami merytorycznymi.
Decyzja ta, według obserwatorów, miała na celu marginalizację wpływu buntowników i osłabienie ich pozycji w banku. Paweł Mucha, wcześniej odsunięty od kluczowych stanowisk, również pozostał bez wpływu. W efekcie, połowa zarządu NBP została zredukowana do roli obserwatorów, bez realnego wpływu na proces decyzyjny. Jednocześnie, pojawiają się informacje o próbach nawiązania dialogu z Arturem Soboniem, którego prezes Glapiński postrzega jako potencjalnego sojusznika.
Stanowisko Rady Polityki Pieniężnej i Wpływ Polityczny
Konflikt w zarządzie NBP odbił się również na Radzie Polityki Pieniężnej (RPP), która odpowiada za kształtowanie polityki pieniężnej w Polsce. W specjalnym stanowisku, Rada Polityki Pieniężnej ostrzegła przed “pochopnymi działaniami”, które mogłyby zagrozić stabilności systemu finansowego i pozycji NBP. Pod apelem podpisało się siedmioro członków RPP, głównie nominatów poprzedniej władzy.
Brak podpisów trójki członków RPP, Joanny Tyrowicz, Ludwika Koteckiego i Przemysława Litwiniuka, którzy od lat krytykują politykę prezesa Glapińskiego, świadczy o głębokich podziałach wewnątrz tego gremium. Sytuacja w NBP ma również wymiar polityczny, a spór o władzę w banku centralnym wpisuje się w szerszy kontekst relacji pomiędzy obecną a poprzednią władzą.
Wniosek o Trybunał Stanu i Perspektywy Rozwiązania Konfliktu
W marcu 2024 roku, posłowie opozycji złożyli wniosek o Trybunał Stanu dla prezesa NBP, Adama Glapińskiego, zarzucając mu łamanie konstytucji i agitację na rzecz poprzedniej partii rządzącej. Postępowanie w Sejmie trwa, a jego wynik może mieć istotny wpływ na przyszłość prezesa Glapińskiego i stabilność NBP.
Wojna o władzę w NBP trwa i jej zakończenie nie jest obecnie przewidywalne. Konflikt ten, oprócz konsekwencji dla funkcjonowania banku centralnego, ma również negatywny wpływ na jego wizerunek i zaufanie społeczne. Rozwiązanie sporu wymaga znalezienia kompromisu pomiędzy różnymi frakcjami wewnątrz NBP i zapewnienia transparentności w procesie decyzyjnym. Brak dialogu i eskalacja konfliktu mogą prowadzić do dalszej destabilizacji instytucji i osłabienia jej pozycji w systemie finansowym kraju.
Wojna w NBP to nie tylko spór o kompetencje, ale również o pieniądze i wpływy. Wysokie zarobki i premie w NBP od dawna budzą kontrowersje, a konflikt wewnątrz instytucji ujawnił skalę przywilejów, z których korzystają niektórzy jej przedstawiciele. Wojna o NBP to także próba rozliczenia się z przeszłością i ustalenia zasad funkcjonowania banku centralnego w przyszłości.
Wojna w NBP to przykład tego, jak polityka może wpływać na niezależność instytucji państwowych. Konflikt ten pokazuje, jak ważne jest zapewnienie niezależności banku centralnego od wpływów politycznych i ochrona jego reputacji. Wojna w NBP to lekcja dla wszystkich, którzy dbają o stabilność i rozwój polskiej gospodarki.
Wojna w NBP to temat, który budzi duże zainteresowanie opinii publicznej. Wiele osób zastanawia się, jak konflikt ten wpłynie na przyszłość polskiej gospodarki i stabilność finansową kraju.
