PGE na rozdrożu: Analiza nowego kierownictwa i potencjalnych zmian strategicznych

PGE na rozdrożu: Analiza nowego kierownictwa i potencjalnych zmian strategicznych

Avatar photo AIwin
29.12.2025 13:02
5 min. czytania

6 grudnia 2025 roku, Rada Nadzorcza Polskiej Grupy Energetycznej (PGE), największego producenta energii elektrycznej w Polsce, dokonała zmiany na stanowisku prezesa. Dariusz Marzec został odwołany, a obowiązki prezesa powierzono Dariuszowi Luberze. Ta decyzja, podjęta w Warszawie, wywołuje spekulacje dotyczące przyszłej strategii firmy, szczególnie w kontekście inwestycji w odnawialne źródła energii i przyszłości elektrowni węglowych.

Przyczyny zmiany na stanowisku prezesa PGE

Decyzja Rady Nadzorczej PGE została oficjalnie uzasadniona “wielowymiarowymi wyzwaniami stojącymi przed PGE, dotyczącymi m.in. transformacji energetycznej oraz dialogu ze stroną społeczną”. Wojciech Balczun, minister aktywów państwowych, nadzorujący PGE w imieniu Skarbu Państwa, potwierdził tę narrację. Jednakże, źródła zbliżone do sytuacji wskazują na głębsze przyczyny. Nowy prezes został powołany w odpowiedzi na narastające napięcia wewnątrz firmy, a także na krytykę dotychczasowej strategii.

Wojciech Ilnicki, przewodniczący NSZZ Solidarność w Kopalni Węgla Brunatnego Turów, podkreślił brak komunikacji ze strony poprzedniego zarządu. “Dariusz Marzec ani razu nie spotkał się ze związkami zawodowymi” – stwierdził Ilnicki. Dodatkowo, pojawiały się sygnały o negatywnym nastawieniu do spółki zależnej PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, co generowało niepokój wśród pracowników. Nowy kierunek zarządzania ma, według oczekiwań, przywrócić dialog i uwzględnić interesy wszystkich stron.

Potencjalna korekta strategii PGE 2025-35

Minister Balczun zasugerował możliwość korekty strategii PGE na lata 2025-35, zaprezentowanej w czerwcu 2025 roku. W kuluarach mówi się o przesunięciu akcentu z odnawialnych źródeł energii (OZE) na elektrownie węglowe. Ta informacja zbiega się z prezentacją nowej wersji Krajowego planu w dziedzinie energii i klimatu, która obniżyła cel dotyczący mocy zainstalowanych w morskiej energetyce wiatrowej na 2040 rok z 18 GW do 16 GW.

Miłosz Motyka, minister energii, sugeruje, że PGE mogłaby ograniczyć swoje ambicje w segmencie morskiej energetyki wiatrowej o 2 GW. Ta zmiana w polityce energetycznej państwa może wpłynąć na plany inwestycyjne PGE, które dotychczas zakładały znaczący rozwój w tej dziedzinie. Nowy plan może oznaczać mniejsze inwestycje w morskie farmy wiatrowe i większe skupienie się na utrzymaniu i modernizacji istniejących elektrowni węglowych.

Wątpliwości dotyczące opłacalności inwestycji w offshore

Paweł Puchalski, analityk Santander Biura Maklerskiego, wyraża wątpliwości co do zyskowności pierwszej realizowanej przez PGE morskiej farmy wiatrowej. Puchalski powołuje się na słowa byłego prezesa PGE, który wskazywał na konieczność ratowania tego projektu. Dodatkowo, analityk zwraca uwagę na ograniczony potencjał wzrostu w tym segmencie, ze względu na prawdopodobieństwo przeprowadzenia w Polsce tylko jednej aukcji offshore. Nowy zarząd PGE będzie musiał dokładnie przeanalizować opłacalność tych inwestycji i podjąć decyzje w oparciu o rzetelne dane.

Kluczowym wyzwaniem dla PGE pozostaje obciążenie związane z elektrowniami na węgiel brunatny, zarządzanymi przez PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. Strategia firmy zakładała, że po wygaśnięciu wsparcia w formie rynku mocy dla elektrowni węglowych w 2028 roku, PGE będzie notować coroczne straty sięgające kilku miliardów złotych. Puchalski uważa, że ten scenariusz może się zrealizować szybciej, co dodatkowo zwiększa presję na zmianę strategii.

Wydzielenie aktywów węglowych – powrót do dyskusji?

Analitycy wskazują, że poprzedni zarząd PGE rozważał budowę elektrowni jądrowej w Bełchatowie lub Koninie, w celu wydzielenia z grupy bełchatowskiego węgla brunatnego. Pomysł ten nawiązuje do planów z poprzedniego rządu, dotyczących wydzielenia elektrowni węglowych ze spółek energetycznych. Wojciech Dąbrowski, były prezes PGE, a obecnie członek rady energ, podkreśla, że brak wydzielenia aktywów węglowych stanowi największe obciążenie dla PGE i innych grup energetycznych. Nowy zarząd może rozważyć powrót do tego projektu, aby poprawić sytuację finansową firmy i umożliwić jej rozwój w oparciu o bardziej zrównoważone źródła energii.

Dąbrowski uważa, że w kontekście realizowanej polityki klimatycznej, wydzielenie aktywów węglowych jest niezbędne dla przyszłości PGE i innych grup energetycznych. Ta operacja pozwoliłaby na skoncentrowanie się na inwestycjach w OZE i innych nowoczesnych technologiach, a także na zmniejszenie ryzyka związanego z regulacjami dotyczącymi emisji CO2. Nowy prezes PGE, Dariusz Luber, stoi przed trudnym zadaniem pogodzenia sprzecznych interesów i opracowania strategii, która zapewni firmie stabilny rozwój w zmieniającym się otoczeniu energetycznym.

Zmiana na stanowisku prezesa PGE i potencjalna korekta strategii to istotne wydarzenia dla polskiego rynku energetycznego. Przyszłość firmy zależy od umiejętności nowego kierownictwa w adaptacji do zmieniających się warunków i podejmowaniu strategicznych decyzji w oparciu o rzetelną analizę danych. Konieczne jest uwzględnienie zarówno wyzwań związanych z transformacją energetyczną, jak i potrzeb zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju.

Zobacz także: