Rozmowy o pokoju dla Ukrainy: Genewa w centrum dyplomacji, ale bez Rosji. Analiza strategii i możliwych scenariuszy

Rozmowy o pokoju dla Ukrainy: Genewa w centrum dyplomacji, ale bez Rosji. Analiza strategii i możliwych scenariuszy

Avatar photo Tomasz
22.11.2025 15:34
7 min. czytania

W Genewie, mieście o bogatej tradycji dyplomatycznej, rozpoczyna się kolejny rozdział w poszukiwaniu rozwiązania dla konfliktu w Ukrainie. To właśnie tutaj kluczowe rozmowy na temat potencjalnego planu pokojowego odbędą się z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej oraz państw grupy E3 – Wielkiej Brytanii, Francji i Niemiec. Najbardziej znaczącym elementem tego spotkania jest jednak nieobecność delegacji z Moskwy. Ten fakt sam w sobie stanowi istotny komunikat polityczny i definiuje charakter szczytu. Nie są to bowiem negocjacje z agresorem, lecz strategiczna narada sojuszników, mająca na celu wypracowanie wspólnego, spójnego stanowiska. Decyzja o wykluczeniu Rosji z tej fazy dialogu sugeruje, że Zachód dąży do stworzenia solidnego fundamentu, zanim jakakolwiek propozycja zostanie przedstawiona Kremlowi.

Celem spotkania jest przede wszystkim skonsolidowanie wizji pokoju, która byłaby akceptowalna dla Kijowa i jego partnerów. Chodzi o to, aby uniknąć publicznych rozbieżności i zaprezentować Rosji jednolity front w przyszłości. To podejście ma zapobiec wykorzystywaniu przez Moskwę ewentualnych różnic zdań między sojusznikami. Jest to klasyczna zagrywka dyplomatyczna, gdzie siłę buduje się poprzez wewnętrzną spójność. Dopiero z tak przygotowaną pozycją można myśleć o ewentualnym zaangażowaniu strony rosyjskiej, choć perspektywa ta wydaje się obecnie bardzo odległa.

Kulisy dyplomatycznych manewrów i rola grupy E3

Spotkanie w Genewie nie jest wydarzeniem przypadkowym. Poprzedza je seria mniej formalnych konsultacji i wymiany dokumentów. Według nieoficjalnych informacji, europejscy dyplomaci przedstawili już administracji ukraińskiej i amerykańskiej wstępny szkic planu pokojowego dla Ukrainy. Dokument ten ma bazować na wcześniejszych propozycjach Stanów Zjednoczonych, co wskazuje na próbę utrzymania transatlantyckiej jedności w tej kluczowej kwestii. Szczegóły planu pozostają utajnione, co jest standardową praktyką w dyplomacji na tak wczesnym etapie.

Szczególną rolę w tym procesie odgrywa nieformalna grupa E3. Francja, Niemcy i Wielka Brytania od lat koordynują swoją politykę zagraniczną w najważniejszych sprawach globalnych, czego przykładem były negocjacje nuklearne z Iranem. Ich wspólne zaangażowanie w sprawę ukraińską ma na celu wzmocnienie europejskiego filaru w architekturze bezpieczeństwa i pokazanie, że Europa jest zdolna do odgrywania wiodącej roli w rozwiązywaniu konfliktów w swoim sąsiedztwie. Dla tych państw obecne rozmowy są testem ich zdolności do prowadzenia skutecznej i zjednoczonej polityki zagranicznej. Jednocześnie ich obecność gwarantuje, że europejskie interesy bezpieczeństwa zostaną w pełni uwzględnione w finalnej propozycji.

Jaki “plan pokojowy dla Ukrainy” leży na stole?

Chociaż oficjalne szczegóły planu są skąpe, jego fundament opiera się na zasadach prawa międzynarodowego. Kluczowe elementy z pewnością obejmują poszanowanie suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy w jej granicach z 1991 roku. Każde inne rozwiązanie byłoby de facto nagrodą dla agresora i niebezpiecznym precedensem na arenie międzynarodowej. Dyskutowane są również kwestie gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy w przyszłości, mechanizmy pociągnięcia Rosji do odpowiedzialności za zbrodnie wojenne oraz sprawa reparacji za zniszczenia.

W przestrzeni medialnej pojawiają się jednak także inne, znacznie bardziej kontrowersyjne propozycje, które nie pochodzą z oficjalnych źródeł rządowych. Przykładem jest rzekomy 28-punktowy plan, o którym informował portal Axios, zakładający daleko idące ustępstwa ze strony Kijowa, w tym rezygnację z członkostwa w NATO i cesje terytorialne. Należy podkreślić, że takie doniesienia często są elementem dezinformacji lub testowaniem opinii publicznej. Oficjalne stanowisko Ukrainy i jej sojuszników pozostaje niezmienne: pokój nie może być osiągnięty kosztem ukraińskiej niepodległości i terytorium. Dlatego też genewskie rozmowy koncentrują się na formule, która wzmocni, a nie osłabi pozycję Kijowa.

Cień Donalda Trumpa nad rozmowami pokojowymi

Sytuację komplikuje dodatkowy czynnik – wewnętrzna polityka w Stanach Zjednoczonych. Pojawienie się informacji o wysłannikach związanych z byłym prezydentem Donaldem Trumpem, którzy rzekomo prowadzą własne, nieformalne konsultacje, wprowadza element niepewności. Te równoległe, nieoficjalne rozmowy mogą być postrzegane jako próba podważenia działań obecnej administracji prezydenta Joe Bidena. Donald Trump wielokrotnie deklarował, że jest w stanie zakończyć wojnę w 24 godziny, co sugeruje gotowość do zawarcia szybkiego porozumienia, potencjalnie kosztem interesów Ukrainy.

Dla europejskich partnerów perspektywa ewentualnego powrotu Trumpa do Białego Domu jest sygnałem, że należy działać szybko. Istnieje obawa, że zmiana w amerykańskiej administracji mogłaby doprowadzić do radykalnej zmiany polityki USA wobec konfliktu. Dlatego obecne starania o wypracowanie wspólnego planu mogą być również próbą stworzenia trwałych ram dla pokoju, które byłyby trudniejsze do zdemontowania przez przyszłego prezydenta. Te zakulisowe rozmowy pokazują, jak bardzo globalna dyplomacja jest powiązana z krajowymi cyklami politycznymi. Niepewność co do przyszłości amerykańskiego zaangażowania motywuje Europejczyków do przejęcia większej inicjatywy.

Strategia wykluczenia Rosji: siła czy słabość?

Decyzja o nie zapraszaniu Rosji na obecny etap rozmów jest świadomą strategią. Po pierwsze, chodzi o uniknięcie rosyjskiej obstrukcji i propagandy. Moskwa z pewnością próbowałaby wykorzystać takie spotkanie do siania niezgody wśród sojuszników i przedstawiania własnej, fałszywej narracji o konflikcie. Po drugie, Zachód chce najpierw uzgodnić “ofertę nie do odrzucenia” – czyli zestaw warunków brzegowych, od których nie będzie odstępstw. Prezentacja jednolitego stanowiska ma większą siłę przebicia niż seria nieskoordynowanych propozycji.

Krytycy tego podejścia mogą argumentować, że prawdziwe negocjacje pokojowe nie mogą odbywać się bez udziału jednej z głównych stron konfliktu. Jednak zwolennicy tej strategii podkreślają, że nie jest to jeszcze etap właściwych negocjacji. To faza przygotowawcza. Obecne rozmowy mają na celu zbudowanie międzynarodowej koalicji wokół sprawiedliwego planu pokojowego. Dopiero po uzyskaniu szerokiego poparcia, nie tylko na Zachodzie, ale także wśród państw Globalnego Południa, plan ten mógłby zostać przedstawiony Rosji jako wyraz woli społeczności międzynarodowej. Taka sekwencja działań zwiększa presję na Kreml i ogranicza jego pole manewru.

Perspektywy i przyszłe wyzwania

Spotkanie w Genewie to dopiero początek długiego i skomplikowanego procesu. Nawet jeśli sojusznikom uda się wypracować wspólny dokument, pozostanie szereg fundamentalnych wyzwań. Największym z nich jest postawa samej Rosji, która jak dotąd nie wykazuje żadnej realnej woli do prowadzenia merytorycznych negocjacji opartych na prawie międzynarodowym. Kreml wciąż liczy na to, że zmęczenie Zachodu i ewentualne zmiany polityczne osłabią wsparcie dla Ukrainy.

Kluczowe będzie zatem utrzymanie jedności i determinacji w długiej perspektywie. Wynik genewskich rozmów będzie miał fundamentalne znaczenie dla dalszego kształtowania dyplomatycznych wysiłków na rzecz zakończenia wojny. Sukces w postaci spójnego i realistycznego planu wzmocni pozycję Ukrainy. Porażka lub publiczne spory mogłyby natomiast stać się prezentem dla rosyjskiej propagandy. Świat z uwagą obserwuje szwajcarskie miasto, mając nadzieję, że te dyplomatyczne wysiłki przyniosą choć krok w stronę sprawiedliwego pokoju.

Analiza obecnej sytuacji geopolitycznej wymaga uwzględnienia wielu zmiennych, od dynamiki na froncie po nastroje społeczne w krajach wspierających Ukrainę. Ostateczny kształt jakichkolwiek rozmów pokojowych będzie zależał od równowagi sił militarnej, politycznej i gospodarczej. Dlatego tak ważne jest, aby inicjatywy dyplomatyczne szły w parze z realnym wsparciem dla Kijowa. Aby zgłębić strategię dyplomatyczną Zachodu, przeczytaj więcej na temat poprzednich szczytów pokojowych. Warto również zapoznać się z analizą, jak zmieniało się stanowisko kluczowych państw w trakcie konfliktu.

Zobacz także: