Wstrząsająca sytuacja miała miejsce w Łodzi, gdzie noworodek został znaleziony w foliowej torbie. Przypadkowy przechodzień usłyszał płacz dziecka, co skłoniło go do działania. Policja potwierdziła, że maluch został natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie obecnie przebywa na oddziale neonatologicznym. Na szczęście jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Odnalezienie noworodka w niecodziennych okolicznościach
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem, kiedy mężczyzna spacerował w okolicy pustostanu przy ulicy Zgierskiej. Noworodek był owinięty w torbę foliową, co wzbudziło niepokój przechodnia. Początkowo myślał, że usłyszał płacz zwierzęcia, jednak szybko zorientował się, że to małe dziecko. Dzięki jego szybkiej reakcji, maluch otrzymał pomoc, której potrzebował.
Policja informuje, że budynek, w którym znaleziono noworodka, nie jest znany jako miejsce, w którym przebywają bezdomni. Młodszy aspirant Maksymilian Jasiak z KMP w Łodzi podkreślił, że to pustostan, przez który można przejść, co może sugerować, że ktoś mógł tam zostawić dziecko w pośpiechu.
Stan zdrowia noworodka i dalsze kroki służb
Po przybyciu na miejsce, służby medyczne natychmiast przewiozły noworodka do szpitala. Jak potwierdził przedstawiciel policji, to dziewczynka, a jej stan zdrowia jest stabilny. Obecnie przebywa na oddziale neonatologicznym, gdzie otrzymuje odpowiednią opiekę. Policja oraz prokuratura prowadzą śledztwo w tej sprawie, próbując ustalić, kto mógł porzucić dziecko w tak dramatyczny sposób.
Warto zaznaczyć, że sytuacja ta wywołała wiele emocji wśród mieszkańców Łodzi. Noworodek stał się symbolem potrzeby ochrony dzieci i wsparcia dla osób w trudnych sytuacjach życiowych. Mieszkańcy apelują o większą uwagę na problemy społeczne, które mogą prowadzić do takich tragicznych zdarzeń.
Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule. W miarę postępu śledztwa, policja ma nadzieję na szybkie ustalenie okoliczności tego zdarzenia oraz odnalezienie osoby odpowiedzialnej za porzucenie noworodka.