W ostatnich miesiącach obserwujemy znaczący wzrost sprzedaży w różnych sektorach gospodarki. W szczególności, dane za kwiecień pokazują, że sprzedaż detaliczna wzrosła o 7,6 proc. w porównaniu do roku ubiegłego. To najlepszy wynik od trzech lat, co budzi nadzieje na ożywienie w handlu. Jednak, mimo tego pozytywnego trendu, firmy nie mają mocy do podnoszenia cen, co może wpłynąć na przyszłe wyniki finansowe.
Dlaczego sprzedaż rośnie?
Wzrost sprzedaży jest częściowo wynikiem sezonowych zmian, takich jak przesunięcie daty Świąt Wielkanocy. W tym roku, święta miały miejsce 20 kwietnia, co wpłynęło na wzrost sprzedaży żywności. Jednakże, nie tylko ten czynnik przyczynił się do poprawy sytuacji. Wzrosty obserwujemy także w innych kategoriach, takich jak odzież, kosmetyki czy sprzęt RTV/AGD. To szeroki trend, który może sugerować, że konsumenci zaczynają wydawać więcej pieniędzy.
Jednakże, nie możemy zapominać o zmienności danych. W lutym i marcu sprzedaż była słaba, a w kwietniu nastąpił znaczny wzrost. Takie wahania mogą wprowadzać w błąd i dlatego warto podchodzić do tych statystyk z ostrożnością. Warto zauważyć, że w drugiej połowie 2024 roku również wystąpiły podobne zjawiska, co może sugerować, że obecny wzrost nie jest trwały.
Co z przyszłością sprzedaży?
Patrząc na długoterminowe trendy, można zauważyć, że sprzedaż w ostatnich miesiącach wykazuje pozytywne tendencje. Wiele firm przewiduje, że dynamika sprzedaży w 2025 roku może wynosić około 4 proc. lub więcej. Mimo to, w sklepach nie widać wielkiego optymizmu. Badania nastrojów wśród przedsiębiorców pokazują, że wskaźnik klimatu koniunktury dla handlu detalicznego jest na nieznacznie gorszym poziomie niż w analogicznym okresie roku ubiegłego.
Co ciekawe, coraz mniej firm planuje podwyżki cen. W badaniach przeprowadzonych w maju tylko 17,9 proc. przedsiębiorstw przewiduje wzrosty cen, co jest najniższym wynikiem od 2018 roku. To może sugerować, że firmy obawiają się utraty klientów, co jest oznaką umiarkowanego popytu. Warto zwrócić uwagę na to, że wskaźnik bariery popytu jest na nieznacznie wyższym poziomie niż rok temu, co może wskazywać na pewne trudności w utrzymaniu sprzedaży na wysokim poziomie.
Wnioskując, sprzedaż rośnie, ale nie możemy oczekiwać, że ten trend przekształci się w dynamiczny wzrost cen. Warto obserwować, jak sytuacja będzie się rozwijać w nadchodzących miesiącach. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.