W ostatnich dniach nazwisko Karol Nawrocki stało się tematem numer jeden w polskich mediach. Kandydat PiS na prezydenta, podczas wiecu w Lubartowie, ostro skrytykował dziennikarzy, nazywając ich „mistrzami kłamstwa”. Karol podkreślił, że nie pozwoli, aby media zdominowały narrację o Polsce, która dla niego jest najważniejsza. Jego słowa padły w kontekście oskarżeń, które pojawiły się w artykule na Onecie, dotyczących jego przeszłości.
Oskarżenia wobec Karola Nawrockiego
W artykule opublikowanym przez Onet, byli koledzy Karola Nawrockiego oskarżyli go o udział w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie. Według relacji świadków, Nawrocki miał być zaangażowany w tę działalność, gdy pracował jako ochroniarz. Jeden z byłych współpracowników opisał, jak Karol proponował mu dodatkowe zarobki w zamian za dostarczanie prostytutek do hotelu.
Inny świadek dodał, że był zszokowany, gdy zobaczył Karola wchodzącego do hotelu z prostytutką. Takie oskarżenia wywołały burzę w sieci, a politycy z różnych stron sceny politycznej zaczęli komentować sytuację. Cezary Tomczyk, sztabowiec Rafała Trzaskowskiego, zasugerował, że sprawa powinna być rozstrzygnięta w trybie wyborczym, ponieważ oskarżenia są poważne.
Reakcja Karola Nawrockiego
W odpowiedzi na zarzuty, Karol Nawrocki zapowiedział pozwanie Onetu za naruszenie dóbr osobistych. W mediach społecznościowych napisał, że złoży również prywatny akt oskarżenia w trybie karnym. Jego reakcja pokazuje, że nie zamierza biernie przyglądać się sytuacji i będzie walczył o swoje dobre imię.
Warto zauważyć, że kampania wyborcza, w której bierze udział Karol Nawrocki, staje się coraz bardziej kontrowersyjna. Wiele osób zwraca uwagę na to, że w polityce nie ma miejsca na takie oskarżenia, a rola mediów w demokratycznym społeczeństwie jest kluczowa. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
W miarę jak sprawa się rozwija, obserwatorzy polityczni zastanawiają się, jak te oskarżenia wpłyną na kampanię Karola Nawrockiego. Czy uda mu się przekonać wyborców, że jest niewinny, czy może te kontrowersje będą gwoździem do jego politycznej trumny? Czas pokaże, jak potoczą się dalsze losy tego kandydata.
