W ostatnich dniach pojawiły się niepokojące informacje dotyczące sytuacji w rosji. Wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa, Dmitrij Miedwiediew, ujawnił, że od początku 2025 roku 175 tysięcy osób podpisało kontrakty z ministerstwem obrony narodowej. To oznacza, że rosja intensyfikuje swoje działania w kontekście konfliktu z Ukrainą. Dodatkowo, 14 tysięcy osób dołączyło do oddziałów ochotniczych, co wskazuje na rosnące zainteresowanie służbą wojskową w tym kraju.
Rozbieżności w danych o rekrutacji
Warto zauważyć, że dane Miedwiediewa różnią się od tych, które wcześniej przedstawił prezydent Władimir Putin. W połowie maja Putin informował, że co miesiąc do wojska zgłasza się 50-60 tysięcy ochotników. Jeśli te liczby są prawdziwe, to do końca maja na front powinno wyruszyć od 250 do 300 tysięcy osób. Jednak Miedwiediew podaje, że tempo rekrutacji jest znacznie wyższe, co może budzić wątpliwości co do dokładności tych informacji.
W grudniu ubiegłego roku Putin zaznaczył, że umowy z ministerstwem obrony podpisuje ponad 1 tysiąc osób dziennie. Przy takim tempie, do maja armia mogłaby zostać uzupełniona o 150-180 tysięcy rekrutów. To z kolei zbliża się do danych Miedwiediewa, co sugeruje, że rosja może mieć trudności z utrzymaniem spójności w komunikacji dotyczącej rekrutacji.
Straty i ich wpływ na morale
Pomimo rosnącej liczby rekrutów, straty ponoszone przez rosję w konflikcie z Ukrainą są alarmujące. Według szacunków brytyjskiego wywiadu, w ciągu pierwszych czterech miesięcy 2025 roku straty wyniosły już 160 tysięcy osób. Łącznie, od początku wojny, liczba ta przekroczyła 950 tysięcy. NATO również potwierdza te dane, wskazując, że od początku inwazji zginęło 250 tysięcy rosyjskich żołnierzy i oficerów.
W obliczu tak wysokich strat, morale wśród żołnierzy oraz społeczeństwa może być zagrożone. Warto zauważyć, że według Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (IISS), 376 tysięcy Rosjan wysłanych na front odniosło ciężkie rany i stało się inwalidami. To z pewnością wpłynie na dalsze decyzje dotyczące rekrutacji i strategii wojskowej.
W związku z tym, sytuacja w rosji staje się coraz bardziej skomplikowana. Władze muszą zmierzyć się z rosnącymi stratami oraz potrzebą uzupełnienia sił zbrojnych. Więcej informacji można znaleźć tutaj oraz w tym artykule.
Podsumowując, rosja stoi przed poważnymi wyzwaniami, które mogą wpłynąć na przyszłość jej działań wojskowych. Wzrost liczby rekrutów niekoniecznie oznacza poprawę sytuacji, zwłaszcza w obliczu tak wysokich strat. Władze będą musiały podjąć trudne decyzje, aby utrzymać stabilność w kraju oraz na froncie.
