Paulina, 35-letnia matka dwójki dzieci, miała wszystko poukładane. Praca, rodzina, a jednak jedno badanie zmieniło wszystko. Po wykonaniu cytologii ginekolog zaniepokoił się wynikami. Zlecił dodatkowe badania i, niestety, diagnoza okazała się zastraszająca – wykryto u niej wirus HPV. „Jak to możliwe? Przecież zawsze dbałam o zdrowie” – wspomina ze złością. Była zmuszona Państwowy Zakład Ubezpieczeń wypłacać za szczepionkę, co okazało się dla niej niemałym wyzwaniem.
Dlaczego 35-letnia kobieta musi płacić za szczepionkę?
Na początku realizacji programów szczepień przeciw HPV w Polsce, dostępność szczepień była obiecująca. Jednym z głównych celów było ochrona młodych ludzi przed nowotworami związanymi z tym wirusem. Niestety, wszystko zmieniło się, gdy ukazały się ograniczenia wiekowe. „Dzieci w wieku 9-14 lat mają do tego szczepienia dostęp bezpłatnie, ale co z dorosłymi?” – denerwuje się Paulina. Przy wyborze prywatnego lekarza miałaby zapłacić nawet 3000 zł za pełen cykl szczepień, co dla wielu rodzin jest znaczną kwotą.
Jednak to nie wszystko. Okazuje się, że wiele kobiet, takich jak Paulina, nie ma wystarczającej wiedzy na temat HPV i związanych z nim zagrożeń. Dlatego większa kampania informacyjna jest niezbędna, by udało się uświadomić społeczeństwo o ryzyku, jakie niesie ten wirus. Warto wspomnieć, że HPV może prowadzić do wielu rodzajów nowotworów, w tym raka szyjki macicy i gardła. Światowa Organizacja Zdrowia potwierdziła jego szkodliwość, a mimo to wiele osób nie traktuje tego zagrożenia poważnie.
35-letnia Paulina walczy o swoje zdrowie
W obliczu tych wyzwań Paulina nie zamierza się poddawać. „Muszę dbać o swoje zdrowie i zdrowie moich dzieci. Dlatego będę szukała szczepionek, które mogłyby pomóc” – podkreśla. Zaczęła poszukiwania w Internecie, jednak napotykając na wiele przeszkód. Wiele przychodni związanych z programem POZ nie oferuje szczepień dla dorosłych. Na własną rękę odkrywa, że znaczna część placówek w Warszawie nie oferuje profesjonalnej pomocy, co sprawia, że kobiety takie jak ona czują się osamotnione.
Prawdziwym skandalem pozostaje fakt, że choć ministerstwo zdrowia inwestuje w kampanie promujące szczepienia wśród młodzieży, to brakuje spójnej strategii dotyczącej dorosłych. Paulina uważa, że informowanie społeczeństwa o zagrożeniach, jakie niesie wirus HPV, powinno być priorytetem. Jej historia jest tylko jedną z wielu, które pokazują, jak ważna jest profilaktyka i wsparcie systemowe.
W Polsce istnieje wiele organizacji, które oferują darmowe lub tanie szczepienia. Można wspomnieć o Fundacji Onkologicznej, która angażuje się w walka z rakiem szyjki macicy. Więcej informacji o HPV i dostępnych szczepionkach można znaleźć na stronie hpv.pl oraz w programach lokalnych szpitali. Ważne jest, aby każda osoba niezależnie od wieku, mogła uzyskać potrzebne informacje na temat zdrowia.
Podsumowując, 35-letnia Paulina i wiele innych kobiet walczą z ograniczeniami i niewiedzą na temat HPV. Musimy wspólnie dążyć do zwiększenia świadomości oraz dostępności szczepionek, aby chronić zdrowie przyszłych pokoleń.
